Reklama

Wiadomości

Dyrektor CKE: Najwięcej zmian będzie na egzaminie maturalnym z języka polskiego

Najwięcej zmian w związku z uszczupleniem podstawy programowej będzie na egzaminie maturalnym z języka polskiego, zarówno pisemnym, jak i ustnym, m.in. znacznie skrócona zostanie lista pytań jawnych - powiedział PAP dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik.

[ TEMATY ]

matura

edukacja

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 1 września 2024 r. w szkołach będzie realizowana "odchudzona" o około 20 proc. podstawa programowa kształcenia ogólnego, w której opisane jest to, co uczeń powinien umieć z danego przedmiotu po danym etapie edukacyjnym (każdy przedmiot jest opisany osobno). Pod koniec czerwca ministra edukacji Barbara Nowacka podpisała nowelizacje rozporządzeń w sprawie podstawy programowej.

PAP: Czy będzie to miało wpływ na maturę i egzamin ósmoklasisty?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Marcin Smolik: Tak, zmiana podstawy programowej rzutuje na wszystkie egzaminy, nie tylko egzamin ósmoklasisty i maturę, ale także na egzaminy eksternistyczne. Obecnie procedowane są projekty rozporządzeń dotyczące egzaminu ósmoklasisty i matury, w których jest wskazane, że przed 1 września Centralna Komisja Egzaminacyjna ma opublikować wszystkie informatory dotyczące egzaminu, ma też ogłosić listę pytań jawnych na ustny egzamin maturalny z języka polskiego. Pracujemy nad tym, by te informatory przygotować. Trzeba także pod kątem "odchudzonej" podstawy programowej przeanalizować przygotowane już arkusze egzaminacyjne i zadania. Zmiany są daleko idące, więc jest dla ekspertów pod tym kątem sporo pracy. Jeszcze więcej pracy czeka ekspertów w związku z koniecznością przygotowania nowych arkuszy na 2025 rok.

Reklama

Arkusze egzaminacyjne na 2025 r. przygotowane zostały z założeniem, że będą w nich sprawdzane wszystkie wymagania z podstawy programowej z 2017 roku dla szkół podstawowych i z 2018 r. dla szkół ponadpodstawowych. Szykowane były też już arkusze na 2026 r., bo pracujemy w cyklu trzyletnim. W tej chwili wiemy, że część zadań z tych arkuszy wypada i trzeba je zastąpić innymi zadaniami, takimi, które będą zgodne z tym, co w podstawie programowej zostało.

PAP: Kiedy będziemy mogli zobaczyć nowe informatory i nową listę zadań jawnych, która będzie obowiązywać w 2025 r.? Dopiero przed 1 września?

M.S.: Opublikować będziemy je mogli dopiero po opublikowaniu nowelizacji rozporządzeń dotyczących egzaminu ósmoklasisty i matury. Musimy czekać na nie. Centralna Komisja Egzaminacyjna nie może sama z siebie wydać informatorów, musimy mieć na to zgodę czy polecenie ministra. Zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem takie informatory powinny być wydane nie później niż dwa lata przed egzaminem. Jeśli mamy opublikować je wcześniej, muszą być znowelizowane rozporządzenia.

Rozumiemy przyszłorocznych maturzystów i nauczycieli polonistów, którzy zwracają się do nas z prośbą, że chcieliby poznać listę pytań jawnych jak najszybciej. Dlatego w tym tygodniu ogłosiliśmy projekt komunikatu z listą zadań jawnych, tak by każdy mógł mieć do niego wgląd. Wraz z nim opublikowaliśmy komunikat zapowiadający jakiego rodzaju zmiany w jakich przedmiotach się zadzieją, jeśli chodzi o egzamin ósmoklasisty i w egzaminy maturalne.

PAP: Czy zmiany będą dotyczyć tylko treści merytorycznej arkusza, czy też jego formy, liczby zadań?

Reklama

M.S.: W niektórych przedmiotach nie przewidujemy żadnych zmian, jeśli chodzi o format arkusza, czy liczbę zadań. W innych przedmiotach będą takie zmiany, chociażby w języku polskim, ponieważ wypadła spora część lektur. Musimy przeprojektować całą część testu historycznoliterackiego na poziomie podstawowym.

PAP: W tym roku po raz ostatni egzamin ósmoklasisty i matury przeprowadzano na podstawie wymagań egzaminacyjnych, które wprowadzono w związku z pandemią COVID-19. Wymagania egzaminacyjne stanowiły zawężony katalog wymagań określonych w podstawie programowej mniej więcej 20 proc. Podstawa, która będzie obowiązywać od 1 września, też została "odchudzona" o około 20 proc. Czy w związku z tym te egzaminy będą się bardzo różnić, czy też nie?

M.S.: W pewnych przedmiotach rzeczywiście egzamin nie ulegnie większym zmianom, jeśli chodzi o poziom trudności, bo też i wymagania w uszczuplonej podstawie programowej są zbliżone do wymagań egzaminacyjnych. W innych przedmiotach, w podstawie programowej uszczuplenia są inne niż były w wymaganiach egzaminacyjnych - coś, czego dotychczas na egzaminie nie było, teraz pojawi się, a nie będzie czegoś, co było przez poprzednie cztery lata. W przypadku języka polskiego listę lektur, która jest częścią podstawy programowej obcięto o zdecydowanie więcej niż 20 proc. Więc siłą rzeczy ten egzamin maturalny, jeśli chodzi o jego zakres merytoryczny, będzie obejmował nie tylko mniej niż egzamin oparty na podstawie z 2018 r., ale też mniej niż oparty na wymaganiach egzaminacyjnych.

PAP: Czy można powiedzieć, że najwięcej zmian w przyszłorocznej maturze dotyczy właśnie egzaminu z języka polskiego?

Reklama

M.S.: Tak, najwięcej zmian zdecydowanie dotyczy języka polskiego. To jest w ogóle bardzo trudny przedmiot. W podstawie programowej z 2012 roku język polski skupiał się na tekstach kultury, wśród których teksty literackie były istotne, ale nie były, jak jest to w podstawie programowej z 2018 r., wskazane jako odrębny rodzaj tekstu. W podstawie programowej z 2012 r. zamierzenie było takie, że mamy mało lektur obowiązkowych, nauczyciele będą ze swoimi uczniami czytali bardzo dużo tekstów uzupełniających, poszukując tego, co będzie uczniów interesowało. Być może niektórzy tak robili, ale widzieliśmy po egzaminie maturalnym, że część młodzieży ich nie czytała, przez co chociażby wypracowania były na dość niskim poziomie, część prac była bardzo, bardzo słaba merytorycznie.

I to, co się zadziało w 2018 roku, to była próba przestawienia "wajchy" w drugim kierunku, jeśli chodzi o liczbę lektur. Poziom został podkręcony do takiego, jeśli chodzi o oczekiwania względem ucznia, że uczniowie nie są w stanie tego spełnić. Część nauczycieli od samego początku mówiła, że uczniowie nie będą w stanie tego spełnić. Stąd pewnie te wszystkie protesty dotyczące podstawy programowej. Były też komentarze, że oczywiście wszystko jest realizowalne, nie ma i nie będzie żadnego problemu. Mam co do tego coraz mniejsze przekonanie. Natomiast nie mam wątpliwości, że ograniczenie podstawy programowej było niezbędne. Na bazie próbnych zastosowań zadań i arkuszy musieliśmy rewidować swoje plany względem tego, co planowaliśmy wprowadzić w 2021 r. Widzieliśmy, że młodzież po prostu sobie z tym nie radzi, ani młodzież licealna, ani tym bardziej z techników. Tkwienie w czymś, co się nie sprawdza nie ma sensu.

To samo dotyczy części ustnej egzaminu z języka polskiego, gdzie w tej formule są zadania jawne i zadania niejawne. Lektury pojawiały się, znikały, lista była zmienna. Teraz też zmienia się w największym zakresie.

PAP: Czy ta lista zadań jawnych, która jest przygotowywana będzie krótsza niż obecnie?

Reklama

M.S.: Tak, będzie krótsza, zdecydowanie krótsza. Wypadła spora część lektur obowiązkowych z poziomu podstawowego, więc automatycznie wypadły pytania dotyczące tych lektur. Spora część tekstów, to przestały być teksty czytane w całości, będą czytane we fragmentach, a to nauczyciel ma prawo dobierania fragmentów. Dlatego musieliśmy usunąć wszystkie te zadania, które dotyczyły pewnych konkretnych wątków tych lektur, zostawiając takie zadania, jak my je nazywamy, generyczne. W przypadku "Chłopów" niezależnie, który fragment się wybierze, to będzie się mówiło albo o obyczajowości wsi jako takiej, albo o przyrodzie i tego mogą dotyczyć pytania. Nie będzie zaś pytań o rozwój bohaterów, wtedy trzeba znać całą lekturę.

Nie będzie też pytań odnoszących się do lektur ze szkoły podstawowej. Kończyło się to bowiem tym, że nauczyciele oprócz tych lektur, które mieli wpisane jako obowiązkowe dla szkoły ponadpodstawowej, powtarzali te lektury ze szkoły podstawowej, które były w zadaniach jawnych, czyli "Pana Tadeusza", "Balladynę", "Zemstę".

W sumie ze 130 pytań jawnych zostało chyba 68.

Na prośbę polonistów opublikujemy też od razu listę zadań jawnych na kolejne trzy lata egzaminu maturalnego, to znaczy na 2026, 2027 i 2028 rok. Tutaj planujemy nie więcej niż 70-75 zadań, żeby była jakaś porównywalność między latami.

PAP: To listy na 2025 r. i na 2026 r. będą inne?

M.S.: Tak, lista na 2025 r. to będzie skrócona lista opublikowana w 2023 roku. Ponieważ mamy obowiązek ogłosić listę na dwa lata przed egzaminem, nie możemy nic do niej nowego dodać, możemy ją tylko skrócić. Natomiast na dwa lata wcześniej, czyli w 2024 roku, opublikujemy listę na 2026, ale od razu też na 2027 i 2028.

PAP: Jeśli tak dużo zmian dotyczy egzaminu maturalnego z języka polskiego, to czy zmieni się sam arkusz egzaminacyjny? Czy nadal na egzaminie na poziomie podstawowym będą dwa arkusze tak jak teraz? Czy będzie tyle samo zadań?

Reklama

M.S.: Tak, to pozostaje. Jeśli chodzi o egzamin z języka polskiego na poziomie podstawowym, to nic nie zmieniamy. Wahamy się, co zrobić z egzaminem z języka polskiego na poziomie rozszerzonym. Przez ostatnie lata zdający pisali tylko wypracowanie na jeden z dwóch tematów do wyboru. Oryginalnie plan była taki, by na poziomie rozszerzonym był test i wypracowanie, stąd czas trwania egzaminu został wydłużony ze 180 minut do 210 minut. I teraz, zwłaszcza po tegorocznych wynikach egzaminu z języka polskiego na poziomie rozszerzonym, bijemy się z myślami, analizujemy wyniki i patrzymy na to, co można zrobić. Bo jeśli wybierając jeden z tematów zdający w wypracowaniu nie odniósł się do wskazanej lektury obowiązkowej, albo wybierający drugi temat nie wiedział, co to jest synkretyzm i tworzył jakieś przedziwne rzeczy, albo nie napisał w ogóle nic, to dostał za wypracowanie 0 punktów, tym samym za cały arkusz otrzymał 0 punktów. Obawiam się, że części zdających, nawet jeżeli przyszli nie do końca przygotowani na egzamin, może to wydawać się niesprawiedliwe. Dzięki testowi uniknęlibyśmy tego.

Nie mamy jednak jeszcze ostatecznej odpowiedzi, stąd w tym komunikacie, który ogłosiliśmy, pojawia się informacja, że ostatecznej decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma.

PAP: Kiedy poznamy tę odpowiedź?

M.S.: Decyzje zapadną na pewno do momentu publikacji informatora, to jest do końca sierpnia.

Jest jeszcze jedna istotna informacja, która dotyczy egzaminu maturalnego w 2025 roku, i w latach następnych. W tej chwili zgodnie z ustawą o systemie oświaty, maturzysta, który przystępuje do egzaminu w tej nowej formule, czyli absolwent 4-letniego liceum, 5-letniego technikum, branżowej szkoły drugiego stopnia po 8-letniej szkole podstawowej, aby zdać maturę musi uzyskać co najmniej 30 proc. punktów z pięciu przedmiotów obowiązkowych zdawanych na poziomie podstawowym. Od 2025 r. będzie też musiał uzyskać 30 proc. punktów z jednego przedmiotu na poziomie rozszerzonym.

Tak na tę chwilę stanowią przepisy prawa i Centralna Komisja Egzaminacyjna nie ma innego wyjścia niż wydać do 20 sierpnia wszystkie informacje o sposobie organizacji i przeprowadzania egzaminu zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, czyli pojawi się informacja, że tutaj też będzie próg.

Jednocześnie uczulam maturzystów, nauczycieli i rodziców, że Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiedziało pracę nad zniesieniem tego progu na jednym egzaminie na poziomie rozszerzonym na dwa kolejne lata, czyli na rok 2025 i 2026. Nasza propozycja jest taka i być może uda się to wnieść na etapie konsultacji albo na etapie prac w Sejmie, żeby nie wprowadzać tego progu, albo przesunąć go jeszcze na rok 2027 i 2028. Rok 2027 to jest rok, w którym do matury przystąpi 500 tysięcy ludzi.

Jeżeli MEN zrealizuje swoją zapowiedź, to trzeba być gotowym na to, że publikowane przez nas w sierpniu dokumenty - w listopadzie, grudniu, bądź styczniu będą zmieniane.

2024-07-11 12:51

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: edukacja katolicka musi służyć rozwojowi humanizmu, dialogu i nadziei

[ TEMATY ]

Franciszek

edukacja

Mazur/episkopat.pl

„Szkoły i uniwersytety katolickie wnoszą wielki wkład do misji Kościoła, kiedy służą rozwojowi w humanizmie, w dialogu i nadziei” – powiedział Franciszek przyjmując uczestników sesji plenarnej Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej. Był wśród nich metropolita krakowski a zarazem wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Marek Jędraszewski.

Papież przypomniał, że obecna sesja plenarna poruszyła szereg kwestii, w tym formację początkową i stałą wykładowców i zarządzających, uwzględniając potrzebę edukacji integrującej i nieformalnej; wkład w edukację katolicką zgromadzeń zakonnych, a także wsparcie dla niej udzielane przez Kościoły partykularne oraz inne organizacje wychowawcze. Znaczna część pracy tego gremium została poświęcona wyższym uczelniom kościelnym, mając na celu aktualizację Konstytucji Apostolskiej Sapientia Christiana; promowanie studiów prawa kanonicznego w odniesieniu do reformy procesów o stwierdzenie nieważności małżeństwa; a także wspieranie duszpasterstwa akademickiego. Rozważano także możliwość opracowania wytycznych w celu zwiększenia odpowiedzialności wszystkich osób zaangażowanych w dziedzinie edukacji.
CZYTAJ DALEJ

Bóg chce, abyśmy wchodzili w nowy rok z sercem wdzięcznym za to, kim jesteśmy!

2025-01-03 07:35

[ TEMATY ]

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Bóg chce, abyśmy wchodzili w nowy rok z sercem wdzięcznym za to, kim jesteśmy i co robimy, wdzięczni za ludzi, których spotkaliśmy w roku minionym i wielu z nich nadal jest z nami. Bóg liczy, że będę Mu wdzięczny za tych, z którymi współpracujemy, ale też i za tych, którzy są dla nas źródłem trudności, zmartwień, cierpienia itd. Bo skoro On jest Panem wszystkiego, zatem także obecność obok mnie ludzi tzw. przykrych, uciążliwych, ma służyć czemuś dobremu!

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.
CZYTAJ DALEJ

Zmarła najstarsza osoba na świecie

2025-01-04 17:52

[ TEMATY ]

116 lat

najstarsza osoba na świecie

Japonka

Adobe Stock

Aż 88 proc. liczących co najmniej 100 lat seniorów w Japonii to kobiety

Aż 88 proc. liczących co najmniej 100 lat seniorów w Japonii to kobiety

W wieku 116 lat zmarła najstarsza Japonka i zarazem najstarsza osoba na świecie, Tomiko Itooka - podały w sobotę władze miasta Ashiya w środkowej Japonii, gdzie kobieta mieszkała przez ostatnich 30 lat. Liczba stulatków w Japonii rośnie nieprzerwanie od ponad pięciu dekad.

Urodzona w Osace 23 maja 1908 r. Itooka została nestorką ludzkości zaledwie pod koniec sierpnia br. Zmarła 29 grudnia w domu spokojnej starości w mieście Ashiya w prefekturze Hyogo. Mieszkała tam od 2019 r. ciesząc się - jak na swój wiek - dobrym zdrowiem - przekazał japoński nadawca NHK.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję