Prawo do sprzeciwu sumienia miały w tej kwestii jedynie instytucje prowadzące działalność o charakterze ściśle kultowym. Obecnie Sąd Najwyższy przyznał je dwu dużym firmom, których głównymi udziałowcami są protestanckie rodziny, ewangelikalna Green i mennonicka Hahn, nie godzące się z motywów religijnych na zabijanie nienarodzonych, w tym na stosowanie środków wczesnoporonnych. „Decyzja ta pozwala Amerykanom nadal kierować się swą wiarą przy prowadzeniu firm rodzinnych” – stwierdził przewodniczący episkopatu USA.
W oświadczeniu, które abp Joseph Kurtz podpisał wspólnie ze stojącym na czele komisji episkopatu ds. wolności religijnej abp. Williamem Lorim, czytamy: „W tym przypadku sprawiedliwość zwyciężyła. Sąd respektuje prawa rodzin Green i Hahn, by trwały w swojej wierze, kiedy dbają o własne utrzymanie, nie musząc ponosić za to przytłaczających kar. Czas teraz, byśmy podwoili nasze wysiłki w budowaniu kultury w pełni respektującej wolność religijną”. Amerykańscy biskupi ufają, że również w przypadku katolickich instytucji charytatywnych, szpitali i szkół zostaną podjęte podobne decyzje zapewniające poszanowanie sumienia. Wczorajsze orzeczenie Sądu Najwyższego pochwalił też kard. Sean O’Malley z Bostonu, który kieruje komisją episkopatu ds. obrony życia. Wyraził on nadzieję, że administracja prezydenta Obamy „podejmie konieczne działania, by chronić uprawnienia organizacji religijnych do służby w interesie publicznym, gwarantując wolność religijną”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu