Reklama

Promyki nadziei

Takimi promieniami nadziei są Justyna i Witold oraz wolontariusze wielu, wielu organizacji działających na terenie Krakowa, Małopolski… Takim promieniem nadziei możesz być ty. Wystarczy, że zechcesz wolny czas, a może tylko jego cząstkę przeznaczyć potrzebującym.

Niedziela małopolska 49/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkałam ich w siedzibie Krakowskiego Hospicjum dla Dzieci im. ks. Józefa Tischnera (www.hospicjumtischnera.org) w piątkowe popołudnie. Na przekór studenckim zwyczajom, aby koniec tygodnia przeznaczyć na popularne imprezowanie, oni planowali kolejne akcje. I wcale nie okazywali niezadowolenia. Studenci UJ: Justyna Miąsik i Witold Cieśla, koordynatorzy wolontariatu w działającym od pięciu lat hospicjum.

Jak zaczynali?

Reklama

Swoją przygodę z wolontariatem zaczynali przed kilkoma laty. - Najpierw byłam przewodnikiem osoby niewidomej, potem odrabiałam lekcje z dziećmi z rodzin patologicznych, następnie pomagałam opiekować się Basią, która miała dziecięce porażenie mózgowe, a gdy dziewczynka wyjechała z mamą do Warszawy, trafiłam do hospicjum - opowiada Justyna, studentka politologii. Z kolei Witold, student prawa, który od początku działa przy hospicjum przyznaje. - Zacząłem jako piętnastolatek. To była pomoc w zbiórkach, rozdawanie ulotek, czasem trzeba było coś zawieźć, przenieść, więc się tym zajmowałem.
Koordynatorzy zapewniają, że pomimo wielu obowiązków związanych ze studiowaniem, znajdują czas na wolontariat. - To kwestia planowania - przekonuje Witold. - Jeśli w ciągu dnia jestem zajęty pomaganiem innym, jeśli uczestniczę w ćwiczeniach i obowiązkowych wykładach, to uczę się wieczorem, kiedy nie dzwoni już telefon i mogę się skupić na wiadomościach przyswajanych przed egzaminem. - A poza tym jeśli praca daje satysfakcję, to zawsze znajdzie się na nią czas - dodaje z uśmiechem Justyna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na czym to polega?

Moi rozmówcy jednogłośnie przyznali, że bycie wolontariuszem dostarcza wielu powodów do zadowolenia. W ich przypadku to radość z dawania swojego czasu, z niesienia pomocy dzieciom terminalnie chorym i ich rodzinom. Wolontariusze starają się pomagać rodzicom, szczególnie matkom, które boją się pozostawić chore, czekające na śmierć dziecko nawet na chwilę. Roztaczają również opiekę nad innymi dziećmi w takich rodzinach, bo one bardzo często znajdują się na drugim planie. Odrabiają więc z nimi lekcje, rozmawiają na różne tematy, organizują czas wolny. Niektóre rodziny potrzebują też pomocy przy umyciu okien przed świętami, czy w robieniu zakupów. - Wolontariusze nie są od razu wysyłani do naszych podopiecznych mieszkających w różnych częściach Małopolski - wyjaśnia Witold. - Potrzebujemy ich również do rozdawania ulotek przed krakowskimi kościołami, do zbierania datków na cele hospicjum. Ta praca też jest ważna i pozwala młodemu człowiekowi sprawdzić się w konkretnej sytuacji.
Gdy zapytałam wolontariuszy, co jest szczególnie trudne w ich pracy na rzecz hospicjum, jednogłośnie stwierdzili: - To poczucie bezsilności wobec bezbronnego człowieka. Patrzymy na terminalnie chore dzieci i uświadamiamy sobie, że one nie zrealizują wielu marzeń, które mają. Ale nie załamujemy rąk, nie płaczemy nad nimi. Przeciwnie, staramy się w ich życie wnieść wiele radości, ciepła, sprawić, że w tym bardzo trudnym okresie życia nie czują się pozostawione samym sobie.

Co napisał Jan Paweł II?

W 2001 r., na zakończenie Międzynarodowego Roku Wolontariatu Jan Paweł II napisał do osób niosących pomoc potrzebującym: „…Pragnę wyrazić wam żywe i szczere uznanie za poświecenie, z jakim w każdym miejscu na świecie nieustannie troszczycie się o tych, którzy znajdują się w potrzebie. Czy to gdy pracujecie w pojedynkę, czy też zrzeszeni w różnych organizacjach - dla dzieci, dla osób starszych, dla chorych, dla ludzi znajdujących się w trudnych sytuacjach, dla uchodźców i prześladowanych - jesteście promieniem nadziei, który rozprasza mrok samotności i dodaje odwagi do przezwyciężenia pokusy przemocy i egoizmu…”.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czemu my także musimy akceptować cierpienie w naszym życiu?

2025-04-13 20:56

[ TEMATY ]

Katechizm Wielkopostny

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? W Wielkim Tygodniu odpowiedź na pytanie - czemu my także musimy akceptować cierpienie w naszym życiu?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.
CZYTAJ DALEJ

Lourdes: rekordowa pielgrzymka paryskich licealistów, zabrakło miejsc noclegowych

2025-04-13 19:09

[ TEMATY ]

Lourdes

Paryż

licealiści

miejsca noclegowe

Adobe.Stock

Bazylika MB Różańcowej w Lourdes

Bazylika MB Różańcowej w Lourdes

Sanktuarium w Lourdes okazało się za małe, by pomieścić wszystkich licealistów z regionu paryskiego, którzy chcieli wziąć udział w rozpoczętej wczoraj pielgrzymce Frat 2025. Gdyby bazylika św. Piusa X była większa, gdyby w Lourdes było więcej miejsc noclegowych, mogłoby przyjechać co najmniej 15 tys. samej młodzieży, a tak jest nas 13,5 tys., młodzieży i ich opiekunów – mówi ks. Gaultier de Chaillé organizator pielgrzymki. Dla porównania podaje, że w poprzednich edycjach Frat brało udział ok. 10 tys.

Młodzi wracają do kościoła
CZYTAJ DALEJ

Kard. Koch przed 20. rocznicą wyboru kard. Ratzingera na Stolicę Piotrową

2025-04-14 12:33

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

kard. Kurt Koch

20. rocznica

kard. Joseph Rarzinger

Grzegorz Gałązka

Wobec obojętności na Boga, która panuje w dzisiejszym świecie, a niekiedy również w Kościele, nie ma pilniejszej misji niż głoszenie Boga i to nie jakiegokolwiek Boga, lecz tego, który objawił się w Jezusie Chrystusie - uważa kard. Kurt Koch. Podkreśla on, że największym problemem współczesnego Kościoła jest nieumiejętność przekazywania wiary przyszłym pokoleniom, a wynika to z kryzysu wiary. Ponieważ przekazywać można tylko to, do czego jest się przekonanym.

Prefekt Dykasterii ds. Jedności Chrześcijan mówi o tym wywiadzie dla miesięcznika Il Timone w związku z przypadającą w Wielką Sobotę 20. rocznicą wyboru kard. Josepha Ratzingera na Stolicę Piotrową. 3 maja w Sanremo szwajcarski kardynał i teolog weźmie udział w międzynarodowym kongresie teologicznym na temat postaci i myśli Benedykta XVI. Będzie mówił o eklezjologii Josepha Ratzingera w świetle konstytucji soborowej Lumen gentium.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję