Reklama

Z Jawora na Jasną Górę

Z błogosławieństwem dziekana jaworskiego ks. Dominika Drapiewskiego blisko 80 pielgrzymów - od małych dzieci po ludzi starszych - we czwartek 30 lipca wyruszyło na Jasną Górę. To druga już pielgrzymka jaworzan, która w piątek rano w legnickiej katedrze dołączyła do pozostałych pątników i ruszyła na trasę, jako 4. grupa XVII Pieszej Pielgrzymki Diecezji Legnickiej. W tym roku pielgrzymom towarzyszą słowa: „Krzyż drzewem życia”

Niedziela legnicka 33/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już od wyjątkowo słonecznego czwartkowego ranka gromadzili się pielgrzymi przed kościołem św. Marcina w Jaworze. Pękate plecaki i torby czekały na transport, a pielgrzymi wyposażeni w pielgrzymkowe akcesoria. Na pożegnanie błogosławieństwo i w drogę. Wszyscy uśmiechnięci, pełni energii. Jedni po raz pierwszy, inni to już pielgrzymkowi weterani. Dlaczego idą? Daria Strzelecka idzie pierwszy raz na pielgrzymkę. Nie ukrywa, że się boi, ale chce zobaczyć jak to jest. Asia i Patrycja mówią, że jakoś tak się zmotywowały, a mają kilka intencji. Basia i Ewelina poszły po raz drugi. - Podobało nam się za pierwszym razem, najbardziej atmosfera i ludzie, i droga nas nie przeraża. Ania, którą odprowadzali rodzice, idzie po raz pierwszy, bo - jak mówi - chciała tak jakoś się nawrócić, a i koleżanka ją namówiła. Co takiego jej opowiedziała o tych pielgrzymkach, że skłoniło ją to wyruszenia w tak długą drogę? - Koleżanka mówiła, że jest super, bardzo fajnie się idzie, można poznać ciekawych ludzi - powiedziała Ania. Bartek idzie trzeci raz, bo - jak wyznał - spodobało mu się za pierwszym razem i tak mu weszło w krew. Arek też już po raz trzeci wyrusza: - Lubię, kocham to pielgrzymowanie. A Gosia dorzuca, że jest nie tylko fajna atmosfera, a przy tym, że można razem się modlić. Pani Marysia pochodząca z Jawora idzie na pielgrzymkę modlić się w intencji swojej rodziny i męża. - I sąsiedzi dali mi intencje na cztery strony, więc muszę to życzenie spełnić - wyznaje i dodaje: - Idę po raz pierwszy i cieszę się bardzo. I dziękuję Bogu, że mi dał siłę i chciałabym dojść do końca, do celu. A jak ocenia swoje siły? - Jestem osobą bardzo zawziętą - szczerze przyznaje pani Marysia - całe życie chodzę na nogach, jeżdżę na rowerze, pracuję 37 lat i myślę, że Pan Bóg mnie nie opuści. Dla Dawida to też pielgrzymkowy debiut. W tym roku rozpoczyna naukę w Seminarium Duchownym i właśnie w tej intencji idzie, ale także w intencji całej swojej parafii św. Brata Alberta w Starym Jaworze. - Nasza parafia jest młoda, ma dwa lata i ksiądz został postawiony przed takim dużym wyzwaniem - budowy kościoła, więc idę też w tej intencji, żeby mu się udało - mówi Dawid. Tomek też „pierwszak”: - Troszkę się boję, ale mam nadzieję, że jakoś mi się uda dojść. Dla pani Ireny to już szósta pielgrzymka. Również szósta dla pana Mariana z parafii w Polkowicach. Przyznaje, że pierwszy raz go pociągnęło i mimo wieku ciągnie go nadal to pielgrzymowanie, szczególnie z jaworską grupą. Dziewczyny ze scholi przy parafii Miłosierdzia Bożego wyposażone w gitary zapewniły, że będą umilać pielgrzymom wędrówkę. - Ma być spontanicznie, wesoło i miło - zapowiedziały. Janina Chłopek z parafii Pomocne to prawdziwa weteranka pielgrzymkowa, idzie już dziewiąty raz! A w tym roku nawet z 33-letnim synem, którego udało jej się namówić, z czego niezmiernie się cieszy. Dziewiąty raz idzie też pani Maria Osumek, która ma wiele intencji. Jak dodaje, co rok idzie się inaczej. Co takiego jest w tych pielgrzymkach, że idą już po raz dziewiąty? - Tego się nie da opisać. To jest radość, niesamowita radość - przyznają obie panie. Jak zdradza pani Janina, przez tyle lat pielgrzymowania miała tylko jednego bąbla w ubiegłym roku, tak jej się wspaniale idzie! Pani Maria miała troszeczkę więcej bąbli, ale jak mówi, w ogóle bólu się nie czuje: - Żadnego - obie panie żarliwie zapewniają. Nie czują przy tym zmęczenia, bo: - To coś wspaniałego, trzeba samemu przejść, to radość ducha i radość serca... Pielgrzymów pożegnali jaworzanie, organizator jaworskiej grupy ks. Jacek Saładucha oraz ojciec Augustyn z Kowla na Ukrainie i oczywiście dziekan jaworski ks. Dominik Drapiewski. - Po raz kolejny wpisujemy się w historii diecezji legnickiej, gdzie polska młodzież i nie tylko, znów podejmie trud wielkiego wysiłku fizycznego, by zanieść nasze intencje i prośby przed Tron Miłosiernej Matki. Po raz pierwszy w tym roku grupa jaworska rozpoczyna swoją pielgrzymkę tutaj, w parafii dziekańskiej, a więc wszystkim pielgrzymom życzę opieki świętego Marcina i błogosławieństwa na całą drogę pielgrzymią - mówił dziekan jaworski ks. Dominik Drapiewski. I jak zapewnił: - Będziemy prosić naszych wiernych i wieczorem około godz. 21 duchowo się z wami będziemy łączyć.
I wyruszyli, ze śpiewem i uśmiechem na twarzach, pod przewodnictwem ks. Krzysztofa Żmigrodzkiego z parafii św. Marcina - przewodnika grupy IV. Ich wędrówka potrwa 10 dni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patronka dnia - św. Małgorzata z Cortony

[ TEMATY ]

Św. Małgorzata z Cortony

pl.wikipedia.org

Małgorzata z Kortony

Małgorzata z Kortony

W historii św. Małgorzaty występuje wiele elementów z baśni lub fabularnego filmu. Piękna dziewczyna, książęcy zamek, macocha, które nie toleruje przybranej córki, kochanek, który umiera w tajemniczy sposób, a na końcu oczywiście szczęśliwe zakończenie- nawrócenie, które doprowadzi Ją do świętości.

W 1247 r. na świat przychodzi Małgorzata, w wieku 8 lat zostaje osierocona przez matkę, a ojciec żeni się ponownie. Zazdrosna macocha nie toleruje dziewczynki, co objawia się w uprzykrzaniu jej życia. Młoda Małgorzata szuka wolności, w wieku 18 lat zakochuje się w Arseniuszu z Montepulciano, z którym ucieka, myśląc, że ich uczucie zakończy się małżeństwem. Niestety nigdy do tego nie doszło, po mimo przyjścia na świat ich dziecka, gdyż szlachecka rodzina nie zgadza się na ich związek. Małgorzata próbuje wtopić się w życie rodziny swojego ukochanego, hojnie pomagając ubogim.

CZYTAJ DALEJ

George Weigel: Polacy muszą przestać patrzeć na Jana Pawła II "wstecz" i zacząć patrzeć jego oczami w przyszłość

2024-05-14 14:40

[ TEMATY ]

George Weigel

św. Jan Paweł II

Monika Książek/Niedziela

George Weigel

George Weigel

Polscy katolicy powinni przestać patrzeć wstecz na tego wielkiego człowieka, jakim był Jan Paweł II, i zacząć patrzeć jego oczami w przyszłość. Trzeba poważnie przyjąć wezwanie Jana Pawła II do nowej ewangelizacji, w której każdy postrzega siebie jako ucznia-misjonarza - powiedział we wtorek goszczący w Polsce George Weigel. Amerykański teolog i pisarz, autor bestsellerowej biografii o życiu i pontyfikacie Jana Pawła II, uczestniczył w spotkaniu zorganizowanym w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.

George`a Weigela, autora bestsellerów o życiu i pontyfikacie św. Jana Pawła II, gości w Polsce dominikańskie Wydawnictwo "W drodze". Do 17 maja zaplanowano cykl spotkań autorskich, ponadto liczne debaty i wywiady, a także wręczenie amerykańskiemu gościowi Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Współorganizatorem debaty w Warszawie i spotkania autorskiego w Krakowie jest Instytut Tertio Millennio.

CZYTAJ DALEJ

Nasz diecezjanin na Międzynarodowej Konferencji Liturgicznej w Rzymie

2024-05-15 10:37

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Z pasji do liturgii

Dawid Makowski

Archiwum Dawida Makowskiego

Dawid Makowski jest członkiem Diecezjalnej Komisji Liturgicznej. Pochodzi z Zielonej Góry

Dawid Makowski jest członkiem Diecezjalnej Komisji Liturgicznej. Pochodzi z Zielonej Góry

W dniach od 8 do 10 maja 2024 r. w murach Papieskiego Instytutu Liturgicznego w Rzymie odbywała się międzynarodowa konferencja liturgiczna pt. „Sobory, Synody i Liturgia”. W wydarzeniu uczestniczył nasz młody pasjonat liturgii zielonogórzanin Dawid Makowski.

Konferencja była okazją do usłyszenia wielu referatów obejmujących swoją tematyką zagadnienia: synodalności, soboru w Nicei, związku liturgii z synodami diecezjalnymi, inkulturacji liturgicznej, architektury sakralnej, eklezjologii i współczesnych aspektów pastoralnych liturgii. Sympozjum było organizowane ze względu na przypadającą za rok siedemsetną rocznicę zgromadzenia Soboru w Nicei – wyjaśnia Dawid Makowski. - Był to czas bardzo cenny nie tylko naukowo, ale duchowo. Można było doświadczyć powszechności (czyli katolickości) Kościoła, poprzez rozmowę i spotkania z ludźmi z całego świata. Szczególnie interesujące było tu wystąpienie benedyktyńskiego opata dr Oliviera-Marii Sarr OSB, który wygłosił referat na temat inkulturacji liturgicznej w krajach afrykańskich. Pozwolił on słuchaczom dostrzec, w jaki sposób tamtejsze narody rozumieją i praktykują wiarę – dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję