Reklama

Zagłębie - nadzieja Kościoła

2 sierpnia swój odpust przeżywa parafia Matki Bożej Anielskiej (Porcjunkuli) w Dąbrowie Górniczej

Niedziela sosnowiecka 31/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafialny kościół to bazylika - sanktuarium z cudowną figurą Matki Bożej, ukoronowaną w 1968 r. przez kardynałów Stefana Wyszyńskiego i Karola Wojtyłę. Byłem na tej uroczystości i często powracam we wspomnieniach do tego kościoła, ponieważ była to pierwsza parafia, w której pracowałem jako wikariusz - było bowiem ustanowione przez bp. Zdzisława Golińskiego, że księża studiujący na KUL-u byli jednocześnie wikariuszami w parafiach, które dawały stypendia, a oni przyjeżdżali do tych parafii w czasie wolnym od nauki - na wakacje, na święta - i pomagali proboszczom. Nie otrzymałem już później innej nominacji wikariuszowskiej, w tej parafii odbywałem więc jakby swoje praktyki pastoralne: sprawowałem Msze św., spowiadałem, udzielałem ślubów, prowadziłem pogrzeby, dlatego to miejsce jest mi tak bliskie.
Pamiętam też piękną figurę Matki Bożej Anielskiej i cześć, jaką Maryja odbierała zawsze w tej świątyni. Wspaniała była też uroczystość koronacji w czasie, kiedy biskupem diecezji częstochowskiej był Stefan Bareła. Zagłębie z Dąbrową Górniczą należało do naszej diecezji, a dziś znajduje się w diecezji sosnowieckiej, która wchodzi w skład metropolii częstochowskiej. Wielu księży, którzy kiedyś pracowali w diecezji częstochowskiej, zostało kapłanami Kościoła sosnowieckiego, dlatego naturalna jest niejako przyjaźń między duchowieństwem tych dwóch diecezji. Zauważam, że wielu kapłanów pracujących w Zagłębiu czyta „Niedzielę Częstochowską”, są ciekawi, co się u nas dzieje, jak się wiedzie ich kolegom. Jesteśmy też bardzo blisko prac duszpasterskich.
Zagłębie to dość specyficzna część polskiej ziemi, dość mocno nasiąknięta robotniczymi ruchami komunistycznymi, które dokonały dużego spustoszenia w ludzkich duszach. Wielu ludzi przybywało tutaj z różnych stron kraju, żeby zdobyć pracę - pracowali w fabrykach, kopalniach, hutach, z dala od rodzinnych domów, a więc byli też pozbawieni kontaktu z tradycją, z chrześcijańskim rytuałem rodzinnym. Stąd Zagłębie jest regionem trudnym od strony duszpasterskiej. Niewielki procent jego mieszkańców uczęszcza na Mszę św., przyjmuje sakramenty, wiele osób jest odciętych od chrześcijaństwa, od wiary. Trzeba jednak przyznać, że gdy parafie zagłębiowskie przeżywały peregrynację Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, to choć panował reżim komunistyczny, wiele osób wróciło do Kościoła, przyjmowało święty Obraz, modliło się - gdzieś w sercu tych ludzi pozostało przywiązanie do Boga, do Maryi, do Kościoła.
Dlatego trzeba w Zagłębiu gorliwie pracować na rzecz Ewangelii, trzeba zdobywać mieszkańców tej ziemi dla Pana Boga. Bo wielu w sposób niesprawiedliwy traktuje tam kapłanów, odrzucając ich lub świadomie nie zauważając. Ale są też wspaniałe rodziny chrześcijańskie, które chcą żyć po Bożemu, które angażują się religijnie. Żyją tam więc ludzie albo zdecydowanie przeciw Bogu i Kościołowi, albo zdecydowanie opowiadający się za Kościołem i za Jezusem Chrystusem. To na pewno także kwestia łaski Bożej, bo wiara jest łaską. Dlatego trzeba się modlić, by oddaleni od Boga otworzyli się na Niego, zechcieli uwzględnić w swoim życiu świątynię i religię. Ciekawe, że nie ma tam tragicznej sytuacji, gdy chodzi o katechizację w szkole. Coś jeszcze w ludziach zostaje. Tym bardziej więc widać, że trzeba przede wszystkim głębszej modlitwy i refleksji teologicznej, większej pracy pastoralnej.
„Niedziela” bardzo chciałaby pomóc siostrzanej diecezji zagłębiowskiej, trzeba tylko, by zechcieli nas bardziej zauważać księża z tamtejszego Kościoła, by chcieli nas czytać i informować, że taki tygodnik istnieje. Trzeba też ciągle prosić sprzedawców w kioskach Ruchu, by zwracali uwagę, że takie pismo można u nich kupić. Bo nie zrozumie przesłania Kościoła ten, kto nic o nim nie wie lub kto ma informacje zaczerpnięte od niewierzących kolegów. Prasa katolicka wspiera pracę duszpasterską kapłana, otwiera oczy na wiele spraw, które różnie interpretują współcześni informatorzy. Śp. bp Adam Śmigielski dobrze rozumiał tę sprawę. Wierzył ludziom i wierzył w ludzi - to była jego piękna cecha. Świadomość wagi prasy katolickiej ma również obecny biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak. Pozostaje nam tylko pracować niestrudzenie dla Bożego żniwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bł. Honorat Koźmiński, prezbiter

[ TEMATY ]

błogosławiony

wikipedia.org

Wacław Koźmiński urodził się 16 października 1829 r. w Białej Podlaskiej. Będąc w gimnazjum zaniechał praktyk religijnych, a w czasie studiów zupełnie stracił wiarę. 23 kwietnia 1846 r. został aresztowany. Wówczas ciężko zachorował, ale powracając do zdrowia nawrócił się. Uwolniony z więzienia podjął dalsze studia. 8 grudnia 1848 r. wstąpił do klasztoru kapucynów i otrzymał imię Honorat. Chociaż pragnął być bratem zakonnym, przełożeni polecili mu, aby przygotowywał się do kapłaństwa. Święcenia kapłańskie otrzymał 27 listopada 1852 r.
CZYTAJ DALEJ

Tajemnice błogosławionego kapucyna

Niedziela Ogólnopolska 51/2016, str. 24-25

[ TEMATY ]

bł. Honorat Koźmiński

kapucyni

Magdalena Kowalewska

Konfesjonał „szafa”, w którym spowiadał bł. o. Honorat

Konfesjonał „szafa”, w którym spowiadał
bł. o. Honorat

Patron zawierzenia i wytrwania. Tytan pracy. Jego domem stał się słynny konfesjonał „szafa”. Czciciel Najświętszego Sakramentu i niewolnik Matki Bożej Częstochowskiej. To właśnie za Jej wstawiennictwem doznał nawrócenia. Mimo że od śmierci bł. o. Honorata Koźmińskiego mija 100 lat, jego ewangeliczne drzewo ciągle się rozrasta

Zmarł 16 grudnia 1916 r. w opinii świętości. Patrząc na historię życia tego cichego i skutecznego w swoim działaniu kapucyna, widać, jak wielki wpływ miał on na duchową odnowę Polski po upadku powstania styczniowego.
CZYTAJ DALEJ

John Henry Newman - trzy filary duchowości

2025-10-13 18:35

[ TEMATY ]

Św. John Henry Newman

sylwetka duchowa

commons.wikimedia.org

John Henry Newman

John Henry Newman

„Trzy filary duchowości Johna Henry’ego Newmana mogą być inspiracją dla nas - chrześcijan żyjących w Polsce w obecnym trudnym czasie przełomu i głębokich zmian. Modlitwa wewnętrzna, codzienne studium Pisma Świętego oraz solidnych pozycji teologicznych, w tym także traktatów ojców Kościoła oraz „Platona Oksfordu”. A wszystko skoncentrowane wokół Eucharystii i przeplatane wielką życzliwością do każdego człowieka - oto kierunek, jaki proponuje nam nowy Doktor Kościoła” - pisze ks. prof. Andrzej Muszala, wykładowca bioetyki na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie kreśląc „sylwetkę duchową” św. Johna Henryego Newmana, który 1. Listopada zostanie oficjalnie ogłoszony Doktorem Kościoła.

1. listopada bieżącego roku John Henry Newman zostanie oficjalnie ogłoszony doktorem Kościoła. Tytuł ten przysługuje tylko tym świętym, którzy wnieśli nowe światło do teologii, przyczynili się w sposób znaczący do zrozumienia tajemnicy samego Boga i wydatnie powiększyli bogactwo chrześcijańskiego przesłania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję