Reklama

Pomóc tym, którym woda zabrała wszystko

12 lipca w kościołach diecezji świdnickiej zbierano ofiary na pomoc poszkodowanym w wyniku powodzi i podtopień, które dotknęły wiele miejscowości na Dolnym Śląsku

Niedziela świdnicka 29/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na pomoc oczekują tysiące rodzin, które straciły dach nad głową, warsztat pracy oraz dorobek całego swojego życia - apelował w specjalnym liście do wiernych biskup świdnicki Ignacy Dec. A diecezjalna Caritas już ruszyła z pomocą dla najbardziej poszkodowanych.
- To była chwila, lunął deszcz, a potem tylko słyszeliśmy, jak płynąca przez naszą wieś rzeka wzbiera coraz bardziej i bardziej. W końcu wylała się z koryta i odcięła nas od świata. Nie było dokąd uciekać - opowiadają mieszkańcy Żelazna w powiecie kłodzkim. To właśnie tam oraz w okolicach Świdnicy woda najpierw wyrządziła szkody. Niestety, później podtopienia nie ominęły innych miejscowości, i to nie tylko w powiecie kłodzkim, ale i ząbkowickim, a także wałbrzyskim.
Woda, która zeszła z gór, zniszczyła budynki, zerwała elewację, ocieplenia budynków. Całkowitemu zniszczeniu uległy piece grzewcze, w większości elektroniczne, których naprawa jest już właściwie niemożliwa. W niedzielę 5 lipca odbyła się w diecezji świdnickiej pierwsza zbiórka na rzecz powodzian, drugą zorganizowano - podobnie jak w całej Polsce - 12 lipca.
- Ufam, że pozyskane środki pomogą w zaspokojeniu najpilniejszych potrzeb życiowych, a także w odbudowie domów, budynków gospodarczych i zakupie narzędzi pracy oraz sprzętu domowego - tak abp Józef Michalik zwrócił się do biskupów diecezjalnych z prośbą o ogłoszenie w parafiach zbiórki do puszek na rzecz powodzian. - Wszystkich ludzi dobrej woli, zwłaszcza duchowieństwo, wspólnoty zakonne i wiernych proszę o modlitwę w intencji poszkodowanych i ludzi niosących im pomoc - zachęca przewodniczący Episkopatu.
- Przyłączając się do apelu abp. Józefa Michalika, także i ja zwracam się z prośbą o pomoc poszkodowanym przez powódź w naszej diecezji oraz w południowej Polsce w ostatnich dniach czerwca. Najwięcej ucierpieli mieszkańcy na naszym terenie - mówi bp Ignacy Dec, ordynariusz świdnicki. - Na pomoc czekają tysiące rodzin, które straciły dorobek całego swojego życia.
Caritas Polska i Caritas Diecezji Świdnickiej już włączyły się w niesienie pomocy mieszkańcom miejscowości dotkniętych klęską powodzi.
- Zaczęliśmy od razu organizować pomoc dla poszkodowanych - mówi ks. Radosław Kisiel, dyrektor Caritas Diecezji Świdnickiej. - Poszkodowanym w Kotlinie Kłodzkiej zostało przekazane 25 ton żywności. Poza tym mieszkańcy Jaszkowej Dolnej, Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego, których domy zostały podtopione, otrzymali najpotrzebniejsze produkty, jak: żywność, woda mineralna, odzież, kołdry, poduszki, koce, środki czystości. Wszystkie dary zostały przekazane za pośrednictwem proboszczów i wolontariuszy Caritas Diecezji Świdnickiej.
Pomoc zostanie również skierowana do miejscowości wokół Świdnicy, które doświadczyły powodzi. W najbliższym czasie z uzyskanych środków finansowych zakupione zostaną środki czystości, meble, lodówki, sprzęt AGD.
Także kiedy przez diecezję świdnicką przeszła kolejna fala powodzi, podczas której zostały podmyte: Międzylesie i Bystrzyca Kłodzka, gdzie zniszczeniu uległo około 50 domostw, oraz Głuszyca, gdzie zalało ok. 40 rodzin, Caritas Diecezji Świdnickiej natychmiast skierowała tam pomoc. Były to środki czystości i żywność. Pomoc trafiła również do Strzelec Świdnickich.
Straty w całej południowej Polsce okazały się jednak tak duże, że dotychczas przekazane na rzecz powodzian 520 tys. zł były niewystarczające. 6 lipca Caritas Polska przekazała poszkodowanym w poszczególnych diecezjach kolejną sumę - 170 tys. zł, co łącznie daje 690 tys. zł pomocy. Nasza diecezja otrzymała wówczas 30 tys. zł.
- Powodzianom udzielana jest stała pomoc w postaci odzieży, żywności, mebli, sprzętu AGD, żywności - mówi ks. Radosław Kisiel. - W parafiach rozprowadziliśmy również specjalne ankiety, aby wiedzieć, które rodziny ucierpiały najbardziej i jakiej pomocy oczekują.
Poszczególnym rodzinom będącym w bardzo trudnej sytuacji udzielane są zapomogi finansowe. Dzieci powodzian będą mogły skorzystać z kolonii organizowanych przez tamtejszą Caritas.
W pomoc zaangażowani są zarówno pracownicy, jak i wolontariusze parafialnych Caritas. To, jak bardzo pomoc jest potrzebna, widać, kiedy przejeżdża się przez zniszczone wsie. Pozrywane mosty, połamane płoty, zmienione w grzęzawiska podwórka, na których piętrzą się stosy zniszczonych mebli i sprzętów gospodarstwa domowego.
- Wszystko trzeba dać na śmietnik, meble już nie do odratowania - załamują ręce mieszkańcy Jaszkowej Dolnej niedaleko Kłodzka. - Dom trzeba będzie odmalować, podłogi zerwać, bo całe błotem zalane. Tylko skąd wziąć na to pieniądze? Dobrze, że inni ludzie pomagają, a i ksiądz z parafii też zajrzy i wspomoże. Bez tego byłoby strasznie ciężko.

Poszkodowanych można wspierać za pośrednictwem Caritas, wpłacając dowolną kwotę na konto: 70 1020 1013 0000 0102 0002 6526 z dopiskiem „Powódź Południe”. Poczta Polska w terminie 1 lipca - 30 sierpnia 2009 r. zwolniła wszystkie wpłaty na rzecz powodzian z opłat.
Akcję pomocy powodzianom można wspierać, wysyłając SMS o treści „Pomagam” pod nr 72 902 (koszt 2, 44 zł z VAT).
Wszystkie zebrane środki zostaną skierowane na rzecz pomocy powodzianom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję