Reklama

Zachwyt nad majem

Co roku nieodmiennie dziwi mnie fakt, jak piękny może być maj. Może być - i jest. Niesamowita desperacja przyrody, jej mozolne dążenie do pełnego rozkwitu, do wybujałej, często nieokiełznanej okazałości, najdelikatniej i najurokliwiej prezentuje się właśnie w maju

Niedziela zamojsko-lubaczowska 20/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ciągle jeszcze, mimo naszych usilnych starań (mam tu na myśli ludzkość w ogóle, ale siebie, rzecz jasna, wcale z niej nie wykluczam, lecz składam samokrytykę - nie zawsze moja działalność jest tym, co dla przyrody najlepsze), otaczający nas świat jest niewyobrażalnie piękny. I ciągle, mimo że wszystko to już się kiedyś widziało - bo przecież niejeden maj dane było przeżyć - te same zjawiska przyrodnicze budzą we mnie wręcz czołobitny zachwyt.
Bo weźmy na przykład, na początek, dla utrudnienia - środek wielkiego miasta, zapylonego, szarego i smutnego. Majowe słońce zmienia oblicze brzydkich blokowisk, nadając ich oknom figlarne błyski. Wściekle zielono kwitnące klony ożywiają bure podwórza, a mniszki na trawnikach - to już w ogóle cud natury, o hodowlanych kwiatach na klombach nie wspomnę. Człowiek nabiera w płuca powietrza, bo musi, i jakaż spotyka go niespodzianka - zamiast smrodu spalin i zanieczyszczeń czuje delikatny, wieczorny zapach bzu czy kwitnącej gdzieś czeremchy (zdarza się i w mieście).
Chce się żyć. Całości dopełniają gromadnie nagle wylegające na podwórka dzieci, urocze maluchy dziwiące się wszystkiemu dookoła i ustawicznie plamiące sobie dłonie i ubrania sokiem i pyłkiem mniszków - mleczy, ku utrapieniu rodzicielek.
Naprawdę jednak to, co się dzieje w mieście, to tylko delikatnie pobrzmiewające echa wydarzeń rozgrywających się tam, gdzie wolność przyrody nie została jeszcze tak mocno ograniczona.
W zagajnikach nieśmiało rozwijają liście brzozy (te mnie wzruszają najbardziej), inne drzewa podobnie, znacząc krajobraz plamami soczystej, intensywnej zieleni. Przy drogach polnych, przy lasach „wybuchają” białe tarniny, jak to niezwykle trafnie określiła poetka, o ile dobrze pamiętam - Beata Obertyńska. Dzikie czereśnie i powoli także jabłonie ślą w powietrze chmury upajającego zapachu, wspomnienia utraconego raju (na miejscu Ewy chyba prędzej skusiłabym się na kwiat jabłoni niż na owoc). I, o dziwo, także nasza działalność dodaje majowi na polach uroku. Zielenieją zboża, jeszcze zupełnie niepodobne do chleba, ale już tak piękne, że trzeba za nie dziękować, a rzepak upaja zapachem miodu i kolorem, którego nikt z ludzi nie byłby w stanie sam wymyślić.
I jeszcze ptaki. Być może przesadzam, ale czasami zdaje mi się, że słyszę w ich śpiewie pulsującą radość życia, miłość przestrzeni, nieba, świata. Udziela się ona nawet ludziom, choć często objawia się jedynie stwierdzeniem na temat wyjątkowo pięknej pogody. Czasem ktoś z zachwytem westchnie: „Boże, jakiż ten świat jest piękny”, czasem ktoś - gdy nikt nie widzi - przemierzy polną drogę, podskakując radośnie.
Potem przyjdzie czerwiec, i piękno rozkwitłej przyrody oraz słoneczna pogoda przestaną być czymś, za co odczuwa się wdzięczność i przyjmuje jako łaskę, a staną się w naszym mniemaniu obowiązkiem Stwórcy na lato. I euforyczny zachwyt minie, pojawią się jedynie narzekania, gdy pogoda się zepsuje, i dalej będziemy smętnie egzystować, nie zauważając cudów tuż za naszym oknem.
Choć może to zbytni pesymizm? Może ten zachwyt pozostanie na zawsze w naszych sercach, ożywiany kontrastowymi wspomnieniami groźnych, mroźnych zim i szarych przedwiośni?
Może tym razem uda się nam przedłużyć majowy zachwyt co najmniej do października?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapomniany świadek cudu na Górze Tabor

2025-03-14 08:40

[ TEMATY ]

ks. Studenski

ks. Marek Studenski

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Wielu ludzi, takich jak Tom Monaghan, założyciel sieci pizzerii Domino's, odnajduje swoją Górę Tabor w niespodziewanych momentach życia. Jego historia udowadnia, że „nie to, kim byłeś, ale to, kim możesz się stać, liczy się najbardziej”.

Monaghan, mimo trudnego dzieciństwa, stał się miliarderem i wykorzystał swoje bogactwo, by wspierać wartości chrześcijańskie. Jego decyzja o sprzedaży sieci pizzerii i założeniu uczelni opartych na tych wartościach była wynikiem głębokiego duchowego doświadczenia po przeczytaniu książki "Chrześcijaństwo po prostu".
CZYTAJ DALEJ

Egzamin z wolności

2025-03-16 00:55

[ TEMATY ]

bp Michał Janocha

liturgia stacyjna

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

- Warto wracać do słów bł. ks. Jerzego Popiełuszki o wolności wewnętrznej, której nie gwarantuje nam żadna wolność zewnętrzna. Można mieć zewnętrzną wolność i być wewnętrznie zniewolonym. Można zewnętrzną wolność mieć ograniczoną lub nie mieć jej wcale i być wewnętrznie wolnym – powiedział w czasie Eucharystii podczas Liturgii Stacyjnej w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu bp Michał Janocha.

Biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej przewodniczył głównej Mszy św. w żoliborskim sanktuarium bł. ks. Jerzego i wygłosił homilię, w której nawiązał do trwającego obecnie Roku Jubileuszowego, który papież Franciszek nazywa Rokiem Nadziei.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Żak: komisja ds. nadużyć seksualnych może zostać powołana jeszcze w tym roku

2025-03-17 07:30

[ TEMATY ]

O. Adam Żak

komisja ds. nadużyć seksualnych

BP KEP

O Adam Żak

O Adam Żak

Myślę, że komisja ds. nadużyć seksualnych duchownych mogłaby zostać powołana jeszcze w tym roku; większość pracy została już wykonana - powiedział PAP koordynator Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży o. Adam Żak.

PAP: W piątek zakończyło się 400. Zebranie Plenarne KEP, którego głównym tematem było powołanie komisji ekspertów do zbadania wykorzystywania seksualnego małoletnich w Kościele w Polsce. Na konferencji prasowej po zebraniu prymas Polski abp Wojciech Polak poinformował, że biskupi opowiedzieli się za kontynuowaniem prac nad powołaniem komisji. Jak ojciec ocenia decyzję KEP?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję