„Miłość można i trzeba nieść wszędzie, tak do Afryki, jak i do sąsiada z ulicy”. Helena Kmieć - misja: świętość
„Spotkaliśmy Jezusa, więc głosimy” - to hasło obchodzonego dziś w Kościele Światowego Dnia Misyjnego. Od razu na myśl przychodzi nam posługa duchownych i świeckich w dalekich krajach. Ale misje to także niesienie miłości temu bliźniemu, który jest tuż obok nas. „Żeby być misjonarzem, nie trzeba lecieć na inny kontynent. Miłość można i trzeba nieść wszędzie, tak do Afryki, jak i do sąsiada z ulicy” - mówiła Helena Kmieć, polska wolontariuszka zamordowana w Boliwii. Jej misja nie zakończyła się wraz ze śmiercią – trwa nadal. Wciąż inspiruje innych do kroczenia drogą świętości.
Światowy Dzień Misyjny ustanowił papież Pius XI w 1926 r. Od tego czasu – od 95 lat – przedostatnia niedziela października obchodzona jest w Polsce jako Niedziela Misyjna. „Ten, kto się otworzył na miłość Boga, usłyszał Jego głos i otrzymał Jego światło, nie może zatrzymać tego daru dla siebie” - wskazuje Ojciec Święty Franciszek. Tego daru nie zatrzymała w sobie także Helena Kmieć.
CZYTAJ DALEJ