Reklama

„Kapłan Pojednania”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystą Eucharystią sprawowaną w katedrze świdnickiej oraz specjalną projekcją filmu dokumentalnego pt. „Kapłan Pojednania. Kardynał Bolesław Kominek 1903-1974” uczczono w Świdnicy 35. rocznicę śmierci byłego metropolity wrocławskiego kard. Bolesława Kominka.W obchodach uczestniczyli m.in. ordynariusz świdnicki bp Ignacy Dec, wikariusz generalny bp Adam Bałabuch, kapelan kard. Kominka ks. inf. Józef Strugarek oraz znany dolnośląski dokumentalista ks. dr Jerzy Rasiak, dyrektor Ośrodka Audiowizualnego Wrocławskiej Kurii Metropolitalnej. Wśród zaproszonych gości znaleźli się również: członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego Zbigniew Szczygieł, prezydent Świdnicy Wojciech Murdzek, wicestarosta świdnicki Ryszard Wawryniewicz, dyrektor Ośrodka „Pamięć i Przyszłość” z Wrocławia Marek Mutor oraz dyrektor generalny Wydziału Programów Katolickich PSE „Polest” Bronisław Pałys.
W okolicznościowej homilii mszalnej wychowanek kard. Kominka, pasterz Kościoła świdnickiego, bp Ignacy Dec podkreślił, że kard. Bolesław Kominek był człowiekiem wielkiej modlitwy, wielkiego skupienia i wyciszenia. W świecie publicznym, politycznym zasłynął przede wszystkim dzięki napisaniu w 1965r. „Orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich”, a szczególnie z zawartych w nim słów: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Właśnie te słowa poruszyły wtedy całą Polskę. Komuniści skorzystali z tego, że naród był jeszcze obolały, ponieważ rany po II wojnie światowej jeszcze się nie zabliźniły, i dlatego ostro zaatakowali. Na transparentach, płotach pisali: „Nie przebaczymy!”.
- W tej sytuacji niezbędne było dokładne wytłumaczenie wiernym sensu tego orędzia. Ksiądz Kardynał dokonał tego w homilii wygłoszonej w katedrze wrocławskiej 6 lutego 1966 r. Została ona nagrodzona gromkimi brawami, co w tamtych czasach raczej nie było praktykowane w świątyniach. To był wielki gest aprobaty słuchaczy dla tego, co kard. Bolesław Kominek mówił, wyjaśniając treść orędzia - akcentował Ordynariusz Świdnicki. - Ten wybitny polski hierarcha wiedział, że trzeba się pojednać i rozpoczął ten proces. To trwa do dzisiaj. To jednanie jest potrzebne nie tylko między Polakami a Niemcami, ale także z Ukraińcami, Żydami, Białorusinami, Rosjanami, bo na prawdzie można budować przyszłość - dodał bp Dec.
Kard. Kominek był bardzo gorliwym siewcą Słowa Bożego, miał świadomość, że ono kształtuje świat i ludzkie serca, że z niego rodzą się wiara i modlitwa. Dlatego przepowiadał, że głoszenie Słowa Bożego jest najważniejszą czynnością, którą w swoim powołaniu starał się jak najlepiej wypełniać.
- Te i wiele innych cech charakteru kard. Bolesława Kominka ukazano znakomicie w filmie dokumentalnym pt. Kapłan Pojednania” wyprodukowanym przez Ośrodek „Pamięć i Przyszłość”. Mówiono o nich również podczas dyskusji panelowej zorganizowanej po projekcji filmu w Świdnickim Ośrodku Kultury.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Brunon-Bonifacy z Kwerfurtu - arcybiskup misyjny

[ TEMATY ]

Brunon z Kwerfurtu

pl.wikipedia.org

Fragment fresku przedstawia męczeńską śmierć z rąk pogan św. Brunona z Kwerfurtu

Fragment fresku przedstawia męczeńską śmierć z rąk pogan św. Brunona z Kwerfurtu

W kalendarzu liturgicznym przypada 12 lipca wspomnienie obowiązkowe św. Brunona-Bonifacego z Kwerfurtu - mnicha benedyktyńskiego, kapelana cesarskiego, arcybiskupa misyjnego i męczennika. W 2009 r. Kościół uroczyście obchodził 1000. rocznicę jego męczeńskiej śmierci w okolicach Giżycka.

Brunon-Bonifacy urodził się w 974 r. w arystokratycznej rodzinie saskiego grafa w Kwerfurcie. Kształcił się w szkole katedralnej w Magdeburgu. W 995 r. został mianowany kanonikiem na dworze cesarza Ottona III i wraz z nim udał się do Rzymu. Tam w 998 r. wstąpił do zakonu benedyktynów w klasztorze na Awentynie. Zapewne wówczas otrzymał imię zakonne Bonifacy. Pięć lat przed nim w tym samym klasztorze przebywali św. Wojciech i bł. Radzim. W 999 r. Brunon złożył śluby zakonne.
CZYTAJ DALEJ

Przesłanie, które płynie z dzisiejszej Ewangelii mówi, że nie wystarcza sama chęć pomagania

2025-07-10 21:29

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»
CZYTAJ DALEJ

Poradnik katolika na wakacjach, czyli jak przeżyć urlop „po Bożemu”

2025-07-12 20:28

[ TEMATY ]

wakacje

Karol Porwich/Niedziela

Lepiej uczestniczyć we Mszy św. w języku, którego się nie rozumie, czy połączyć się ze swoją parafią poprzez transmisję? Co jeśli tam, gdzie spędza się urlop, nie ma możliwości udziału w Eucharystii i czy poza Polską obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych? Na te i inne pytania poszukujemy odpowiedzi z ks. dr. Stanisławem Szczepańcem.

Wakacje to czas, gdy wielu udaje się na zasłużony wypoczynek. Destynacje urlopowe – zarówno te bliższe, jak i dalsze – z różnych przyczyn mogą stanowić wyzwanie z perspektywy praktykowania wiary w warunkach innych niż te codzienne. – Czas urlopu jest ważny i potrzebny. Wielu myśli o nim przez wiele miesięcy. Planuje, wybiera, realizuje. Człowiek wierzący w tych działaniach pamięta o Bogu – podkreśla ks. dr Stanisław Szczepaniec. Wraz z przewodniczącym Archidiecezjalnej Komisji ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, a jednocześnie konsultorem Komisji Konferencji Episkopatu Polski ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, poruszamy kwestie, o których warto pamiętać, planując wakacyjne wyjazdy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję