- Chodzi o dużo gorzkich doświadczeń osłodzonych myślą, że i dla nas, mimo sytuacji, w jakiej się znajdujemy jest nadzieja, że nie jesteśmy straceni w oczach Boga – mówi Niedzieli Anna Wira, która wraz z mężem Piotrem jest we wspólnocie od 2002 roku.
Spotkania formacyjne, prowadzone przez ks. Fatygę, odbywają się w pierwszą i trzecią środę miesiąca o godz. 19 w budynku plebani. Za nimi już spotkanie poświąteczne, 3 kwietnia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Dzielimy się świadectwami i doświadczeniem życiowym. Prowadzę katechezę i spotykamy się także na modlitwie w kościele lub w salce na projekcji filmu – opowiada kapłan. Z myślą o nich planuje nieformalne spotkania pn. „Z duszpasterzem przy stoliku”, ma pomysły wakacyjne, kulturowe, wspólne wyprawy do kina i wiele innych. Zaprasza wszystkich zainteresowanych. Tę duszpasterską schedę ks. Marian Fatyga przejął po swoim poprzedniku ks. Stanisławie Królu. Niektórzy z uczestników biorą udział w spotkaniach od kilkunastu, a nawet dłużej – lat. Jak Ania i Piotr Wira.
- Kiedyś chowaliśmy się ze wstydem za filarami w kościele, a ks. Król wyciągnął nas zza tych filarów i nauczył, że chociaż czujemy się gorsi, to mamy prawo walczyć o swoją relację z Bogiem – uważają Ania i Piotr.– Teraz zmieniło się i wciąż zmienia podejście do nas w Kościele, osoby o dłuższym stażu silniej odczuwały kiedyś swoje odrzucenie. Wciąż zbliżamy się do Boga poprzez poznawanie Słowa Bożego, udział we Mszy św., ale też budowanie więzi miedzy nami, przyjaźni, bliskości – opowiadają. Niektóre z par uzyskały unieważnienie poprzednich małżeństw w Kościele i ich droga została