Już we wczesnym Kościele tą świętą otaczano wielką czcią: w „Sakramentarzu leoniańskim” z V wieku stanowiącym kompilację Mszy na różnorakie okazje, znajdujemy aż pięć Mszy o św. Cecylii...
Młodość zachowana dla Chrystusa
Reklama
Akta męczeństwa naszej świętej informują, iż Cecylia miała zostać poślubiona pogańskiemu Rzymianinowi Walerianowi. Działo się to na przełomie II i III wieku. Swojemu mężowi wyznała, iż czystości jej ciała strzeże anioł. Wyraziła pragnienie, aby jej mąż ochrzcił się. Waleriana ochrzcił papież Urban, a gdy ten powrócił do żony znalazł ją w towarzystwie anioła trzymającego dwa wieńce z róż i lilii. Tenże anioł poprosił: „Te wieńce przez zachowanie czystości zachowajcie nietknięte, bom je wam od Boga przyniósł”. Kiedy wydano ją na śmierć z powodu tego, iż jest chrześcijanką, oprawcy zauroczeni jej urodą błagali, aby wyrzekła się wiary i zachowała swoje piękne ciało. „Nie lękajcie się spełnić nakazu, bowiem moją młodość doczesną zamienicie na wieczną młodość u mego oblubieńca, Chrystusa” miała odpowiedzieć żołnierzom Cecylia. To zaskoczyło żołnierzy; postawa świętej spowodowała iż część z nich została chrześcijanami. Dręczona torturami (duszona w zamkniętej, gorącej łaźni) nadal nie wyrzekła się wiary. Cudowny powiew wiatru ocalił ją od śmierci. Także kat trzykrotnie próbując ściąć ją mieczem nie pozbawił jej śmierci. Tryskającą z szyi krew pierwsi chrześcijanie zbierali do ampułek jako cenną relikwię. W końcu udręczona Cecylia umarła po trzech dniach. Znalezione ciało św. Cecyli z poderżniętą szyją znajduje się na ciekawym obrazie u sióstr Kanoniczek Ducha Świętego w Krakowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Święta z organami
Reklama
Jej kościół w Rzymie został przebudowany przez papieża Paschalisa I w IX wieku. Cecylia miała objawić się papieżowi i wskazać miejsce swojego pochówku. Znalezione nienaruszone ciało Cecylii zostało umieszczone pod głównym ołtarzem. Początkowe wyobrażenia św. Cecylii ukazywały ją z koroną męczeństwa. Dopiero od czternastego stulecia w sztuce średniowiecza przedstawiano świętą z organami. Dlaczego? Jest to prawdopodobnie rezultat omyłki w niewłaściwym odczytaniu tekstu jednej z łacińskich antyfon. W pierwotnych wersjach zapisano candentibus organis, czyli „przy płonących instrumentach” Cecylia śpiewała Bogu. Chodziło tu najpewniej o narzędzia tortur przy jej męczeńskiej śmierci. Ale ponieważ w „swoim sercu śpiewała Bogu” została uznana za patronkę muzyki kościelnej. Była opiekunką muzyki, a nawet pierwszą organistką. Stefano Maderno wykonał dla rzymskiego kościoła pod jej wezwaniem piękną, marmurową rzeźbę, przedstawiającą ciało św. Cecylii odnalezione w kościele: młoda kobieta niezwykłej urody leżąca na boku z twarzą na ziemi, z podciętą szyją i ramionami wyciągniętymi wzdłuż ciała. Wykonanie rzeźby w marmurze zlecił artyście, który miał wówczas 23 lata, rzymski kard. Paolo Sfondrato, kiedy w kościele świętej w 1599 r. otwarto jej grób. Kardynał zamówił również niezwykle piękny wizerunek św. Cecylii tym razem grającej na skrzypcach u innego włoskiego malarza Guido Reniego. Pełna elegancji, wdzięku i pobożności postać grającej na skrzypcach świętej zachwyciła cały Rzym, kard. Scipione Borghese (który zapragnął ją mieć w swojej kolekcji) a także późniejszą właścicielkę obrazu królową Etruri (królestwa utworzonego we Włoszech w 1801 r. przez Napoleona). Ciekawym artystycznym ujęciem św. Cecylii był wizerunek namalowany przez Rafaela ok. 1517 r. znajdujący się dzisiaj w Pinakotece Bolońskiej. Postać św. Cecylii - której kopia znajduje się na stallach w jarosławskiej kolegiacie - trzyma w obu rękach organy. Na oryginale naszą świętą otaczają jeszcze - św. Paweł z mieczem, św. Jan Ewangelista, św. Augustyn oraz św. Maria Magdalena. Na ziemi znajdują się inne instrumenty muzyczne: skrzypce, tamburino, trójkąt... Obraz ten w XVIII wieku przeniesiony z drewna na płótno został namalowany na życzenie arystokratki Eleny Duglioli kolatorki bolońskiej kaplicy św. Cecylii w augustiańskim kościele. Elena, później beatyfikowana, miała wielkie nabożeństwo do św. Cecylii; otrzymała nawet od papieskiego legata cześć relikwii świętej. Tak jak ona pragnęła zachować do śmierci swoją czystość, mimo iż żyła w małżeństwie.
Prekursorka muzyki kościelnej
Cecylia swym śpiewem wielbiła Boga. Była więc prekursorką muzyki kościelnej. Wraz z chrztem Polski rozpoczęła się także historia muzyki kościelnej w Polsce. Początkowo śpiewy chorałowe, których propagatorami byli benedyktyni, uprawiały zakony mnisze i obserwanckie. Zachowane najstarsze księgi liturgiczne - jak choćby „Sakramentarz tyniecki” z XI wieku czy też „Missale plenarium” z Gniezna zawierają w sobie zapisy nutowe utrwalone w sposób bezliniowy za pomocą tzw. znaków chieronimicznych. W okresie baroku szczególnie mocno rozwinęła się muzyka kościelna. Każda katedra mogła poszczycić się własnym chórem. Co ciekawe, początkowo nie wolno było śpiewać podczas nabożeństw kobietom. Problem ich głosów próbowano rozwiązywać przy pomocy falsecistów. Nie dysponowali oni jednak odpowiednim brzmieniem szczególnie rozbudowanych partii solowych. W XVI stuleciu w papieskiej Kaplicy Sykstyńskiej poczęli pojawiać się w papieskim chórze kastraci. W 1562 r. po raz pierwszy zaśpiewał tam kastrat - Hiszpan Francesco Soto.
Kościół zachodni wprowadził organy do liturgii w siódmym stuleciu. Pierwsze organy dla świątyni w Compiegne zamówił król Franków Pepin u cesarza Konstantyna z Bizancjum. W roku 812 Karol Wielki polecił wybudować organy dla kościoła cesarskiego w Akwizgranie i od tego czasu ten instrument zaczęto stosować coraz powszechniej w całej Europie łacińskiej. W Anglii istniały w dziesiątym wieku w opactwie Abbington. A jak było w Polsce? Podobno już Kazimierz Sprawiedliwy w XII wieku uczestniczył w Mszach, do których przygrywały organy.