Ostatnie dni Pana Jezusa
Słynny biblista, laureat Nagrody Ratzingera przyznawanej najwybitniejszym teologom świata, ks. prof. Waldemar Chrostowski opowiada Niedzieli o ostatnich dniach ziemskiego życia Jezusa.
Krzysztof Tadej: Pan Jezus przed swoim ostatnim przybyciem do Jerozolimy powiedział do Apostołów, że zostanie wydany w ręce pogan i zabity. Kilka dni później modlił się na Górze Oliwnej do Boga Ojca: „Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich”. Czy Jezus miał nadzieję na uniknięcie śmierci?
Ks. prof. Waldemar Chrostowski: Wszystko, co przeżywał Jezus, zostało przewidziane o wiele wcześniej na kartach Starego Testamentu, zwłaszcza w księgach prorockich. Jeśli porównamy znajdujące się tam wątki dotyczące losu zapowiadanego Mesjasza z tym, co wydarzyło się w Jerozolimie, rozpoznamy wiele szczegółów Jego męki. Na wyjątkową uwagę zasługują cztery Pieśni o Słudze Pańskim w Księdze Izajasza, Psalm 22, a także proroctwa w Księdze Jeremiasza. Jezus doskonale znał księgi święte Izraela i wiedział, jaki los Go czeka, ale naturalne w człowieku są lęk i obawa w bardzo trudnych sytuacjach, które nas dotyczą. Dziwne, gdyby było inaczej. Jezus w Ogrójcu reaguje tak, jak reaguje człowiek, którego dramatyczny los ma się właśnie wypełnić. Nie jest to rezygnacja ani bunt, lecz normalna reakcja. Tu można użyć pewnej analogii. Ktoś, kto idzie do szpitala, wyraża zgodę na bardzo poważną operację, której rezultat jest niepewny. Mimo to w chwili, gdy personel medyczny bezpośrednio przygotowuje go do tej operacji, czuje lęk. Lekarze w różny sposób ten lęk przezwyciężają. Lekarzem Jezusa jest Bóg Ojciec.
CZYTAJ DALEJ