Reklama

Niedziela Wrocławska

Lectio divina na Ostrowie Tumskim

Jedną z metod czytania i rozważania Pisma Świętego jest wywodząca się z tradycji monastycznej lectio divina. To czas wyciszenia, skupienia i doświadczenia bliskości Boga. To również styl życia.

Archiwum organizatorów

Podczas jednego ze spotkań w Sulistrowiczkach

Podczas jednego ze spotkań w Sulistrowiczkach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiele szkół i grup propaguje tę formę modlitwy, prowadząc do nawiązania bliskiej relacji z Panem Bogiem. Choć nazwa lectio divina brzmi obco, to sama metoda nie jest czymś trudnym, ponieważ ma swoje ściśle określone etapy.

We Wrocławiu jedną z grup, do której można dołączyć, by poznać czym jest lectio divina, jest grupa działająca „Pod czwórką” na Ostrowie Tumskim. Początki jej działalności wiążą się z Sulistrowiczkami i ks. Maciejem Małygą, obecnym biskupem pomocniczym wrocławskim, który 2 lata temu zorganizował pierwsze weekendowe spotkanie dla znajomych i przyjaciół, chcących pogłębić lekturę Pisma Świętego. Gdy ks. Maciej Małyga został biskupem, grupa przeniosła swoją działalność na Ostrów Tumski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spotkania od początku prowadzi ks. dr Adam Łuźniak. – Obecnie są one ustalone co miesiąc, lub co dwa, w zależności od tego, jak dysponuje czasem ks. Łuźniak. Spotkania są otwarte dla wszystkich – dorosłych, studentów ale i młodzieży licealnej. Zależy nam, by trafiło na nie jak najwięcej ludzi, bo widzimy, jak bardzo są wartościowe i jak pomagają wzrastać w wierze. Należy też podkreślić, że mamy bardzo dobre prowadzenie, bo ks. dr Adam Łuźniak jest wybitny, jeśli chodzi o wyjaśnianie i przybliżanie do indywidualnego dotykania słowa Bożego – mówi Eliza Derbisz, uczestniczka spotkań i jedna ze współorganizatorek.

Spotkanie jest podzielone na różne sekcje, obejmujące m.in. pracę z tekstem biblijnym, ale są też: Eucharystia, adoracja Najświętszego Sakramentu, konferencja, rozmowa, dzielenie się tym, czego uczestnicy doświadczyli. Wszystko odbywa się w wolności, nikt nie jest do niczego zmuszany. Nie ma też przymusu, by uczestniczyć we wszystkim i do wszystkiego się dostosowywać.

– W tym całym chaosie i pędzie codzienności to piękna możliwość dostania się do chwili obcowania z Bogiem. To jest oczywiście taka krótka rozmowa z Nim. Tak bym to nazwała – krótka, ale bardzo treściwa rozmowa, o którą trudno w codzienności. Jesteśmy też prowadzeni przez wybitną osobę, księdza, który tym tematem zajmuje się z wielką pasją. Czuję się pod jego opieką bezpieczna – mówi Justyna Górna.

Reklama

Tę przestrzeń na spotkanie z Panem Bogiem w Jego słowie ceni sobie również Marta Baraniecka. – To, co mnie zawsze w tych spotkaniach porusza to fakt, że to słowo jest zawsze aktualne, jest na każdy dzień, co często ks. Adam podkreśla. Odkryłam już nie raz, że chociaż tę Ewangelię znam, bo wielokrotnie ją czytałam, to ona zawsze przynosi mi odpowiedź na to, co się dzieje w moim życiu w danej chwili. Warto przyjść i w tym uczestniczyć, bo to wielkie bogactwo Kościoła – podkreśla Marta.

Najbliższe spotkanie już w niedzielę 4 grudnia. Plan spotkania:

09.00 - kawa i wprowadzenie w spotkanie

• 09.30 - konferencja 1 - analiza tekstu Ewangelii (rozważamy Ewangelię z danej niedzieli)

• 10.30 - osobiste rozważanie - kaplica/aula/na zewnątrz

• 11.30 - Msza Święta

• 12.30 - konferencja 2 - duchowe znaczenie tekstu

• 13.30 - adoracja Najświętszego Sakramentu

• 14.30 - collatio - dzielenie się Słowem Bożym

• 15.00 - zakończenie

Więcej informacji na stronie internetowej: lectiodivina.5apps.com

Więcej o samej grupie i historii jej powstania w wydaniu papierowym niedzieli nr 50 na 11 grudnia.

2022-11-30 16:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

2024-04-23 12:01

[ TEMATY ]

Sosnowiec

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

Karol Porwich "/Niedziela"

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego.

Decyzję Papieża ogłosiła dziś w południe (23 kwietnia 2024) Nuncjatura Apostolska w Polsce. Mianowany biskupem sosnowieckim bp Artur Ważny urodził się 12 października 1966 r. w Rzeszowie. Święcenia prezbiteratu przyjął 25 maja 1991 r. w Tarnowie. 12 grudnia 2020 r. został mianowany biskupem pomocniczym diecezji tarnowskiej. Święcenia biskupie przyjął 30 stycznia 2021 r. Jego dewizą biskupią są słowa: „Patris corde” („Ojcowskim sercem”). Bp Ważny w swojej dotychczasowej posłudze duszpasterskiej współpracował z różnego rodzaju ruchami i stowarzyszeniami, wiele czasu poświęcał też małżeństwom i rodzinom. Głosił rekolekcje w wielu krajach europejskich, w Ameryce Południowej oraz w USA. Jest autorem takich książek, jak: „Ewangelia bez taryfy ulgowej”, „Jesteś źrenicą Boga” czy „Warsztat św. Józefa”. Ponad dwadzieścia razy pielgrzymował pieszo w pielgrzymce z Tarnowa na Jasną Górę. W Konferencji Episkopatu Polski pełni funkcję przewodniczącego Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji przy Komisji Duszpasterstwa, wchodzi też w skład Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Majówka z kleszczami? Chroń siebie i bliskich przed kleszczowym zapaleniem mózgu

2024-04-25 10:17

[ TEMATY ]

majówka

natura

kleszcze

Adobe.Stock

Zbliża się majówka, czas, który wielu z nas planuje spędzić na świeżym powietrzu, korzystając z piękna natury i wspólnego czasu z bliskimi. Jednak wraz z nadejściem wiosny przypominamy sobie o niebezpieczeństwie związanym z kleszczami i kleszczowym zapaleniem mózgu (KZM). Dlatego ważne jest, abyśmy nie zapomnieli o odpowiednich zabezpieczeniach, w tym o szczepieniach przeciwko KZM.

Zwiększające się zagrożenie

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję