Reklama

Wiara

Właściciel sklepu w Betlejem: dzięki zamówieniom z Polski od Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie pomogliśmy wielu rodzinom Ziemi Świętej

W pandemii przez dwa lata nie mieliśmy żadnej pracy i nagle otrzymaliśmy duże zamówienie z Polski od Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie; dzięki niemu mogliśmy pomóc blisko trzydziestu palestyńskim rodzinom z Betlejem – mówi PAP Roni Tabash właściciel sklepu w Betlejem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy Polak przechadzający się uliczkami Betlejem zwróci uwagę na sklep Roniego Tabasha. Nie tylko dzięki zdjęciu pary prezydenckiej – Andrzeja i Agaty Dudy - kupujących tutaj pamiątki z Ziemi Świętej, ale także dzięki plakatom zachęcającym do wejścia do środka. „Taniej niż w Biedronce tylko w Betlejem” lub „Roni kocha Polskę i Polaków” - głoszą hasła z witryny sklepowej.

„Jestem dumnym palestyńskim katolikiem” – przedstawia się na początku rozmowy Roni. Potrafi powiedzieć kilka zdań w języku polskim, ale swobodniej czuje się w języku angielskim. „Dla Polaków być może mój sklep jest mały, ale zapewniam, że mam wielkie serce. Bardzo kocham Polaków i ten sklep jest dla was zawsze tani” – zaznacza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Roni to nie tylko biznesmen, ale także artysta. Na ścianie jego sklepu, tuż obok figurek, krzyżyków, ikonek, różańców i pocztówek z Betlejem, wiszą też wycinki polskich gazet, które pisały o Ronim, a także duże zdjęcie z papieżem Franciszkiem. Zostało zrobione w 2014 roku, kiedy śpiewał dla papieża.

„Śpiewałem taką smutną piosenkę, bo nasza sytuacja w tym miejscu jest smutna, ale mamy mocną wiarę i całym sercem chcemy pozostać w Ziemi Świętej. Dlaczego? Bo bez nas Ziemia Święta jest tylko kamieniami, a my jesteśmy żywymi kamieniami tej ziemi” – wyjaśnia.

Podkreśla, że sytuacja Palestyńczyków jest naprawdę bardzo trudna, ale jeszcze trudniejsza jest sytuacja palestyńskich katolików. „Betlejem to miejsce dla pielgrzymów i bez nich nie możemy tutaj żyć. Dlatego zawsze zapraszam pielgrzymów, szczególnie z Polski, bo wiemy, że jesteście ludźmi ogromnej wiary” – mówi Roni.

„W pandemii przez dwa lata nie mieliśmy tutaj żadnej pracy. I nagle w środku lockdownu otrzymałem z Polski zamówienie na dużą liczbę figurek z drewna oliwnego i różańców od ks. Waldemara Cisło ze Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie” – wspomina.

Reklama

„To zamówienie przyszło w czasie, kiedy bardzo potrzebowaliśmy pracy. Dzięki niemu mogliśmy pomóc blisko 30 palestyńskim rodzinom z Betlejem, które utrzymują się z produkcji wyrobów z drewna oliwnego” - podkreśla.

Roni doskonale pamięta chwile, kiedy dzwonił do rodzin z informacją, że przyszło z Polski zamówienie na różańce dla PKWP. „Dla tych wszystkich rodzin to był ogromny prezent, pomocna dłoń, która przyszła z Polski” – wspomina.

Sklep Roniego nie produkuje, a jedynie sprzedaje produkty z drzewa oliwnego. Jeden z warsztatów, w których są wytwarzane znajduje się nieopodal Bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Tutaj powstają krzyżyki, małe figurki i różańce. Ale również prawdziwe dzieła sztuki.

„Prawdziwa sztuka wychodzi z ludzkiego serca. Niektórzy rzeźbią dwadzieścia lat, a nie są w stanie wyprodukować niczego ładnego. Ale są i tacy, którzy dopiero zaczynają, pokazujemy im jak wykonywać rzeźbę i używać narzędzi, i po miesiącu są w stanie wykonać coś naprawdę ładnego” – mówi PAP Jack Giacaman, artysta rzeźbiarz, katolik mieszkający w Palestynie.

Wejście do pracowni Jacka prowadzi przez niewielkie pomieszczenie, w którym obrabiane są drewniane bryły. Przy maszynach pracują trzej mężczyźni. Wycinają z drewna małe krzyżyki, nadają kształty mniejszym figurkom, dopracowują zarysy rzeźbionych postaci. Następnie wrzucają drewniane klocki do wielkich koszy.

Proces powstawania rzeźby jest trudny i czasochłonny. Drzewo oliwne jest wyjątkowo twarde, a ostatecznie liczy się każdy detal. „Wszystko zaczyna się od obrazu, który artysta ma głowie” - wyjaśnia Jack, odrywając się od pracy nad kolejną rzeźbą. Będzie to duży anioł z pięknymi rozpostartymi skrzydłami.

„Czytając Biblię, wyobrażam sobie, jak mogła wyglądać Maria, Józef, Jezus, w jaki sposób ich twarze wyrażały szczęście, wzruszenie, cierpienie. Ale, to jedynie początek procesu tworzenia rzeźby. Aby wydobyć z drewna obraz, który masz w głowie, musisz przede wszystkim nauczyć się operować narzędziami” - mówi.

Reklama

Jack od czterdziestu lat opowiada historie biblijne swoimi rzeźbami. „Dla mnie, jako katolika, to bardzo ważne. Moja rodzina zajmuje się tym od pokoleń” – podkreśla. Jack zaczął rzeźbić w wieku 15 lat. „Uczyłem się od mojego dziadka, potem ojca, a teraz sam uczę rzeźbić swoje dzieci, które również będą kontynuować naszą tradycję rodzinną” – opowiada.

„Dzięki życzliwości wszystkich, którzy kupują szopki, różańce czy krzyżyki wytwarzane w Ziemi Świętej pomagamy chrześcijanom w Ziemi Świętej” – mówi PAP dyrektor sekcji polskiej PKWP ks. prof. Waldemar Cisło. „Pomagamy im się utrzymać, godnie żyć, dlatego bądźmy życzliwi dla chrześcijan z Ziemi Świętej, szczególnie w okresie adwentu” - apeluje ks. prof. Cisło.

Kampania Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie S.O.S. dla Ziemi Świętej pomaga chrześcijanom z Betlejem sprzedać w Polsce przygotowane przez nich pamiątki, rękodzieła, różańce, krzyże, figurki, ozdoby choinkowego, itd. PKWP podkreśla, że poprzez zakup tych produktów każdy może przyczynić się do utrzymania najstarszych wspólnot chrześcijańskich w Ziemi Świętej. Produkty, które powstają na miejscu w Ziemi Świętej sprzedawane są za pośrednictwem strony: pkwp.org.

Zgodnie z raportem „Prześladowani i zapomniani? 2020-2022” wydanym pod koniec listopada przez Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie, prawie 75 lat po utworzeniu państwa Izrael liczba chrześcijan na Zachodnim Brzegu spadła z 18 proc. do mniej niż jednego proc.

Z Betlejem Daria Kania (PAP)

dka/ tebe/

2022-11-30 09:25

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Betlejem na Ponidziu

Niedziela Ogólnopolska 52/2020, str. 44-45

[ TEMATY ]

Betlejem

T.D.

Izabela Wojtaś chętnie opowiada historię, która zdarzyła się tu w pewną grudniową noc tuż przed II wojną światową

Izabela Wojtaś chętnie opowiada historię,
która zdarzyła się tu w pewną grudniową
noc tuż przed II wojną światową

Ponidziańskie Betlejem ulokowało się gdzieś między Pińczowem, Młodzawami Dużymi a słynnym ze stadniny koni Michałowem. Kilka domów i rodzin, w zasadzie przyczółek Michałowa. Kto nie wie – nie trafi, choć okolica tutaj jest malownicza i warta wycieczki. W michałowskiej parafii mówi się, że widoki ze wzgórza za Betlejem są najpiękniejsze na Ponidziu.

Sprecyzujmy, Betlejem położone jest w południowej części Michałowa. Dojazd do centrum tej miejscowości prowadzi przez Dębówkę i opustoszałe w grudniu pola, które nagle zamyka ściana lasu osłaniająca zakręt niemal pod kątem prostym. Dobra droga i zielona tablica z napisem: „Betlejem” – jesteśmy na miejscu.

CZYTAJ DALEJ

Abp S. Budzik: dialog Kościołów Polski i Niemiec jest na najlepszej drodze

2024-04-25 16:33

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Niemcy

abp Stanisław Budzik

Episkopat News

„Cieszymy się, że nasz dialog przebiegał w bardzo sympatycznej atmosferze, wzajemnym zrozumieniu i życzliwości. Mówiliśmy także o różnicach, które są między nami a także o niepokojach, które budzi droga synodalna” - podsumowuje abp Stanisław Budzik. W dniach 23-25 kwietnia br. odbyło się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania był metropolita lubelski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

W spotkaniu grupy kontaktowej wzięli udział: kard. Rainer Maria Woelki z Kolonii, bp Wolfgang Ipold z Görlitz oraz szef komisji Justitia et Pax dr Jörg Lüer; ze strony polskiej obecny był abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski i przewodniczący Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec, kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, bp Tadeusz Lityński, biskup zielonogórsko-gorzowski, ks. prałat Jarosław Mrówczyński, zastępca Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu Polski oraz ks. prof. Grzegorz Chojnacki ze Szczecina. W spotkaniu nie mógł wziąć udziału współprzewodniczący grupy kontaktowej biskup Bertram Meier z Augsburga, a jego wystąpienie zostało odczytane podczas obrad.

CZYTAJ DALEJ

Czas decyzji wpisany…w Boży zegar – o pielgrzymowaniu maturzystów na Jasną Górę

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna – z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych.

Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję