Reklama

Część Radosna

Niezwykłe tajemnice

Niedziela podlaska 40/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

To niezwykłe, że mogę po tylu wiekach oczami wiary zobaczyć jak wypełnia się obietnica Boża, dotycząca zbawienia ludzkości. W zwiastowaniu dostrzegam, że zbawcza inicjatywa należy do Boga. On wybiera, On przygotowuje, On obdarowuje łaską. Maryja uświadamia, że spośród wszystkich niewiast ziemi Ją właśnie wybrał Bóg do niezwykłej misji: "Poczniesz i porodzisz Syna, który będzie panował nad domem Jakuba, a Jego panowaniu nie będzie końca...". W tej tajemnicy toczy się niezwykły dialog powołanego człowieka z Bogiem, zakończony wspaniałomyślnym: "Tak".
Matko każdego powołania, które dzieje się w wymiarach łaski i zwyczajności, wspomagaj nas, abyśmy nie zawłaszczyli życia danego od Boga, abyśmy byli zawsze gotowi do współpracy z każdym, kto w imię Boże przychodzi do nas. Nadaj duchową treść naszym spotkaniom z bliźnimi, by wzajemna wymiana była ubogaceniem, a nie zubożeniem.

Nawiedzenie św. Elżbiety

To niezwykłe, że pośpiech jest cechą ludzi świętych, którym zależy, by dobrem napełnić świat. Maryja nie zamyka się w kręgu własnych spraw, nie czeka na przybycie, aby Jej służono. Sama nazwała się służebnicą Pańską, a to oznacza, że pragnie służyć Bogu i ludziom. Maryja w dziedzinie wypełnienia powołania daje przykład, jak należy łączyć sprawy Boskie ze sprawami ludzkimi. Potrzebujący człowiek jest odtąd adresatem Jej niezliczonych zabiegów i starań. Z drugiej strony rozumiem zbyt dobrze moją ludzką niewystarczalność, szukając na mojej drodze życzliwej, pomocnej dłoni i współczującego serca.
Matko spiesząca z pomocą, brzmienie Twojego głosu napełnia Duchem Świętym głębię naszych serc. Pomóż nam uwielbiać Boga za wielkie rzeczy, których dokonuje nieustannie w nas. Daj łaskę wytrwałości wszystkim, którzy podejmują ofiarny trud braterskiej posługi potrzebującym. Niech każde Twoje nawiedzenie umocni wzajemną miłość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Boże Narodzenie

To niezwykłe, że Bogu wystarczą ubogie środki, gdy człowiek jest kuszony potęgą. Ubogie Betlejem mogło ofiarować znacznie więcej Nowonarodzonemu, niż ofiarowało w tę szczególna noc: stajnię, żłób i odrobinę siana. To przejmujący widok, który jest kluczem do zrozumienia niewłaściwych proporcji, jakie panują także i w dzisiejszym świecie. Między niewyobrażalną miarą miłości Boga a uboga miarą miłości człowieka. Bóg przyszedł do swoich, a swoi Go nie przyjęli. Maryja, Józef, Pasterze i Mędrcy - to ludzie, którzy przyjęli Mesjasza i przeżyli radość z Bożego Narodzenia.
Maryjo, Matko Boża, szukająca miejsca dla Jezusa, zapraszam Ciebie w krąg mojego serca, wypełnionego po brzegi doczesnością. Zbyt łatwo dałem się uwieść, że Bogu wystarczy zimna przestrzeń kościoła i złocone tabernakulum. Zapal na nowo ogniem swej miłości światło nocy betlejemskiej, aby ono wprowadziło pokój i radość w świecie pozbawionym Boga i dlatego coraz bardziej nieludzkim.

Reklama

Ofiarowanie Pana Jezusa

To niezwykłe móc wziąć Boga w swoje dłonie i przeżyć wraz z Nim ofiarowanie siebie. Tak trudno zdobyć się na ofiarę. Świat staje się coraz bardziej wyrachowany. Człowiek targuje się z Bogiem o swoją wolność. Oddaje się w niewolę rzeczy, zmysłów, szatana. A przecież prawdą jest, że należy do Boga, bo został odkupiony Jego krwią. Obrzęd chrztu św. jeszcze w większym stopniu określa moje powołanie. Szkoda, że ten sakrament zbyt często jest przeżywany bezdusznie, nie pociągając za sobą życiowych konsekwencji.
Maryjo, wierzę głęboko, że byłaś duchowo obecna w akcie mojego wszczepienia w Chrystusa, jaki dokonał się u zarania mojego życia. Ufam, że Twój Syn będzie dla mnie nieustannie Zbawicielem. Módl się za mnie, abym dotrzymał obietnic chrztu św.

Znalezienie Pana Jezusa

To niezwykłe, że Boga można odnaleźć. Mówi o tym doświadczenie osób najbliższych Jezusowi. Dowodzi tyle życiowych, pokręconych dróg, które w końcu, dzięki wytrwałemu szukaniu, doprowadziły do domu Ojca. Ma rację poeta, gdy woła: "Niech będą pochwalone wszystkie drogi, które prowadza do Ciebie". To nie przekora chłopięca, ale wola Ojca kazała Jezusowi pozostać w świątyni. Przygoda szukania Boga zakończyła się szczęśliwie, bo w szukających była ogromna miłość. Bóg zawsze pozwala się znaleźć tym, którzy Go wytrwale szukają.
Matko zagubionego Jezusa, Matko nas zagubionych Jezusowi, do Syna Swego nas prowadź. Niech Twoje pełne troski szukanie zburzy w nas fałszywy spokój posiadania Boga raz na zawsze, gdyż On zawsze nas wyprzedza w drodze do domu Ojca.

Reklama

Modlitwa w Ogrójcu

To niezwykłe zgodzić się na wolę Boga, która wymaga całkowitego daru z siebie. Patrząc na Jezusa w ogrójcowej godzinie uczę się, ile znaczy siła modlitwy i siła miłości. Wśród uśpionych uczniów, którzy nie potrafili czuwać z Jezusem, odnajduję siebie. Nie dziwię się, że w tym stanie ducha brakuje siły, by zmierzyć się z czekającymi trudnościami. I do mnie Jezus mówi o kielichu, który trzeba wraz z Nim pić, biorąc odważnie przeciwności i cierpienia. Dlatego proszę Cię, Panie, abyś mnie nauczył modlitwy, dzięki której przyjmę ogrójcowe zmagania, obecne w ludzkim losie.
Matko, która z pewnością byłaś duchem blisko Swojego Syna na progu Jego bolesnej udręki, wierzę, że z macierzyńską miłością jesteś obecna w ogrójcowych doznaniach swoich przybranych dzieci. Módl się z nami i za nami, byśmy potrafili przyjąć wolę Boga wtedy, gdy będziemy odczuwali swoją ludzką słabość.

Biczowanie Pana Jezusa

To niezwykłe przyjąć na siebie ze spokojem ból niezasłużonej kary, gdy bicze rzymskich żołnierzy rozrywają ciało. W tej męce od początku, od niesprawiedliwego wyroku zło zdaje się brać górę. Trzeba jednak odkrycia, że dzieje się tak, iż Bóg postanowił włożyć na swego Syna całe brzemię grzechu. I oto Chrystus w akcie największej miłości, sam niewinny, ocala grzeszników. Stojąc przy kolumnie biczowania, ja także mam zaproszenie do udziału w Jego męce. Chociaż nie jestem niewinny, zdarza się nie raz, że cierpię niesprawiedliwie, doświadczając okrucieństwa, pogardy i upokorzeń.
Matko Biczowanego Jezusa, u Ciebie oczekuję pociechy w momentach życiowych prób i doświadczeń. Ufam, że w Tobie znajdę pomoc do godnego znoszenia tego wszystkiego, co przykre i bolesne. Zahartuj moje serce, aby było gotowe do wielkodusznego przebaczenia.

Reklama

Cierniem koronowanie

To niezwykłe, że Twoje człowieczeństwo, poddane kaźni cierniem koronowania, nie utraciło swej prawdziwej godności. Człowiek w wydaniu świata, nie dbając o prawdziwą wielkość, przyjmuje na siebie fałszywe korony przemijającej sławy, próżności, bogactwa i zaszczytów. Nawet z grzechu potrafi uczynić przyczynek swojej chwały. Razem z Twoją Matką, wpatrzony w światła Ewangelii pragnę dokonać przewartościowania moich sądów i opinii o człowieku. Muszę przyjąć Boży plan naprawy, choćbym nawet odczuwał ból podobny do cierniem koronowania wtedy, gdy miłość własna cierpi, ale jest to cierpienie błogosławione w skutkach.
Matko Jezusa, znieważonego cierniową koroną, módl się za nami - zranionymi fałszywymi wizjami człowieczeństwa, abyśmy przy Twojej pomocy, uzdrowieni łaską Twojego Syna trwali przy Nim w pokorze i wierności.

Dźwiganie krzyża

To niezwykłe, że mając potęgę Bożej miłości, na tej drodze Chrystus oczekuje wzajemności. Przyjmuje nieliczne przysługi miłości. Jakby po to szedł tą drogą, by na niej nie pominąć żadnego ze swoich sług, którym było dane spotkać Go i okazać odrobinę serca, pomocną dłoń, akt wiary zrozpaczonego człowieka. Najwięcej z pewnością odczuwał duchową pomoc płynącą od swojej Matki i od umiłowanego ucznia. Z każdym krokiem zbliżał się ku górze śmierci, powstając z upadków, ufając, że ta droga prowadzi do Życia i trzeba nam po niej za Nim iść z miłością wytrwałą.
Matko, obecna na krzyżowej drodze swojego Syna, jesteś przy nas, gdy doświadczamy goryczy bólu opuszczenia i samotności. Widzisz, jak często buntujemy się i nie zgadzamy na cierpienie. Niech Twoja bliskość umocni nasze dusze do znoszenia każdej ofiary w imię zbawienia świata, gdyż Jezus nadal potrzebuje nowych Cyrenejczyków i Weronik.

Reklama

Ukrzyżowanie

To niezwykłe, że można tak kochać aż do przebaczenia swoim nieprzyjaciołom. W testamencie z wysokości krzyża Jezus przekazuje Matce za syna św. Jana, a Janowi przekazuje Matkę. Odtąd między niebem a ziemią zostało zawarte nowe i wieczne przymierze we krwi Bożego Syna. Od śmierci Jezusa zostało zdjęte z tej ziemi przekleństwo. Przychodźmy w duchu wielkiej wdzięczności do naszych świątyń, dziękując Bogu za dokonane dzieło zbawienia. Z miłością wiernych przyjaciół otaczajmy każdy ołtarz, gdzie jest sprawowana Najświętsza Ofiara Bożego Syna.
Matko Jezusa, Jana i moja, Matko odkupionej ludzkości, tyle razy doświadczyłem na sobie Twojej miłości. Patrząc na krzyż Jezusa, proszę dopomóż mi dochować wierności tej Ofierze, którą pragnę zawsze sprawować z uczuciem największej miłości.

Zmartwychwstanie

To niezwykłe, że Pan Jezus znów żyje i to życiem znacznie doskonalszym niż przed śmiercią. Zmartwychwstał, nie ma Go tu, słyszą tę radosną nowinę przychodzący do grobu świadkowie. Mogą obejrzeć miejsce, gdzie złożono Jego umęczone ciało. Pusty grób przemawia do dziś, jak przemawiał i w poranek wielkanocny. Jezus Zmartwychwstały ukazuje się wiele razy swoim uczniom, wyrzucając im, że nie są skorzy do wierzenia. Z ich oczu spadają łuski niewiary i dochodzi do głosu wielka radość ze zwycięstwa Chrystusa. Po wiekach od tego wydarzenia stajemy i my z naszą słabą wiarą, aby prosić Pana o wypełnienie Jego błogosławieństwa: "Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli!"
Matko zmartwychwstałego Jezusa, Ty wierzyłaś niezłomnie w zmartwychwstanie Swojego Syna. Nie było w Tobie wątpliwości, jakie nierzadko pojawiają się w naszej wierze. Ubogać nas dojrzałą pewnością, że Twój Syn żyje i nieustannie spotyka się z nami w Kościele, którego jesteś Matką.

Reklama

Wniebowstąpienie

To niezwykłe, że odszedł do nieba i pozostał z nami po wszystkie dni. Ludzkie odejścia pozostawiają garść wspomnień, poczucie żalu i niemożność dalszego obcowania. W tajemnicy wniebowstąpienia oglądamy Chrystusa, zasiadającego po prawicy Bożego majestatu. On, wywyższony nad wszystkie stworzenia, ukazuje najpierw przed oczami apostołów rozległe perspektywy pracy misyjnej. Świat ludzi oczekuje na prawdę i łaskę Bożą, którą trzeba przekazywać niestrudzenie aż po krańce ziemi. Punktem odniesienia pozostaje niebo, gdzie Chrystus odszedł, aby nam przygotować miejsce.
Matko, możemy sądzić, że dla Ciebie, po Wniebowstąpieniu Syna, zasłona wiary była przezroczysta, Nikt, jak Ty nie był tak blisko Jezusa w czasie Jego ziemskiego pielgrzymowania i nikt nie jest tak blisko Niego teraz w wieczności. Daj mi oczy widzące Jezusa w każdej chwili mojego życia.

Zesłanie Ducha Świętego

To niezwykłe, że człowiek może być tak napełniony Bogiem, jak Maryja i apostołowie w dniu Zielonych Świąt. Przez dziewięć dni trwając na modlitwie oczekiwali na umocnienie Duchem Świętym. Gdy ogarnęła ich moc z wysoka doświadczyli na sobie cudu niezwykłej przemiany. Otwarty Wieczernik staje się znakiem otwarcia na całą ludzkość, której trzeba głosić dobra nowinę o zbawieniu. Nic więc dziwnego, że pierwsi słuchacze kazania św. Piotra po otrzymaniu chrztu, stają się członkami Crystusowego Kościoła.
Matko, pełna darów Ducha Świętego, podziwiam w Tobie niezwykłą gotowość do współpracy z Bogiem. Tak, jak pomogłaś apostołom w Wieczerniku w czasie nowenny do Ducha Świętego wspomagaj cały Kościół, aby zawsze był gotowy do przyjęcia natchnień Ducha Prawdy i jedności.

Reklama

Wniebowzięcie

To niezwykłe widzieć, jak Maryja, pierwsza z ludzi doświadcza na sobie błogosławionych skutków swego zawierzenia. W szczęściu wiecznym, które się przed nią po śmierci otwiera, uczestniczy duszą i ciałem. Niebo było zawsze Jej bliskie, bo Jej serce wypełniała doskonała miłość Boga i ludzi. Miłość doskonała usuwa lęk. A w nas tyle jeszcze obaw i niepokoju o wieczny los. Zanim przyjdzie czas zamknięcia ziemskich rachunków, już teraz, wpatrzony we Wniebowziętą zastanawiam się czy zbyt mocno nie zakorzeniłem się w tej ziemi.
Matko umierających, widzę w Tobie patronkę szczęśliwej śmierci. Jak przez całe moje życie troszczyłaś się o moje zbawienie, tak szczególnie w chwili śmierci obroń mnie przed atakami złego ducha i wprowadź bezpiecznie do krainy życia, gdzie ujrzę dobroć Boga.

Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny w niebie

To niezwykłe, że w niebie mamy tak wspaniałą naszą Królową i Matkę. Jej ziemskie serce przemienione chwałą Nieba nie przestało nas kochać i wstawiać się za nami przed obliczem Boga. Ta prawda o miłości Matki Bożej pozwala nawet największym grzesznikom zachować nadzieję, że przy Jej pomocy nie rozminą się na wieczność z Bogiem, jeżeli w porę nawrócą się i przyjmą szatę godową łaski Bożej. W czasie ziemskiego pielgrzymowania towarzyszy nam odczuwalnie troskliwa obecność Matki Chrystusa, która z tylu obrazów i figur na nas spogląda z miłością i troską.
Matko, Królowo nieba i ziemi, która z największym oddaniem zabiegasz o moje zbawienie, spraw, bym dobrze wykorzystał dany od Boga czas i ukształtuj we mnie podobieństwo do Swego Syna, abym mógł przez całą wieczność cieszyć się radością nieba.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

8 lat temu zmarł ks. Jan Kaczkowski

2024-03-27 22:11

[ TEMATY ]

Ks. Jan Kaczkowski

Piotr Drzewiecki

Ks. dr Jan Kaczkowski

 Ks. dr Jan Kaczkowski

28 marca 2016 r. w wieku 38 lat zmarł ks. Jan Kaczkowski, charyzmatyczny duszpasterz, twórca Hospicjum św. o. Pio w Pucku, autor i współautor popularnych książek. Chorował na glejaka - nowotwór ośrodka układu nerwowego. Sam będąc chory, pokazywał, jak przeżywać chorobę i cierpienie - uczył pogody, humory i dystansu.

Ks. Jan Kaczkowski urodził się 19 lipca 1977 r. w Gdyni. Był bioetykiem, organizatorem i dyrektorem Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio. W ciągu dwóch lat wykryto u niego dwa nowotwory – najpierw nerki, którego udało się zaleczyć, a później glejaka mózgu czwartego stopnia. Po operacjach poddawany kolejnym chemioterapiom, nadal pracował na rzecz hospicjum i służy jego pacjentom. W BoskiejTV prowadził swój vlog „Smak Życia”.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Nie taki ksiądz straszny?

[ TEMATY ]

ksiądz

kapłan

kapłan

Karol Porwich/Niedziela

Nie wiem jak ty, ale ja nie znoszę, gdy ktoś próbuje mnie szufladkować. Uogólnianie i ocenianie z góry za przynależność do danej społeczności to gra totalnie nie fair.

Przyznam, że nie dziwię się tak ostrej krytyce duchowieństwa. Kiedy ogląda się w obecnych czasach TV i przegląda większość mainstreamowych mediów, można się złapać za głowę. Gdy czerpie się wiedzę jedynie z wrogo nastawionych do Kościoła społeczności, nie sposób zauważyć prawdy. Perspektywa prawdziwej rzeczywistości zostaje rozmyta. Jasne, że źli księża się zdarzają. Też zalewa mnie krew, gdy słyszę o kolejnych aferach czy kryciu przestępstw, ale generalizowanie i wrzucanie wszystkich do jednego worka jest po prostu nie w porządku. Gdy mówisz, że nie kochasz Kościoła i nie chcesz mieć z nim nic wspólnego, bo jakaś jego część okazała się przestępcami, to tak jakbyś wypierał się Polski, ponieważ część Polaków to bandyci i oszuści. Warto spojrzeć szerzej, by zobaczyć więcej. Znam mnóstwo świetnych księży, którzy swoją pokorną pracą i służbą czynią ten świat piękniejszym. Tylko dlaczego mówi się o nich tak mało?

CZYTAJ DALEJ

Bp Muskus: sensem Eucharystii jest spotkanie z miłością

2024-03-28 20:44

[ TEMATY ]

Kraków

Wielki Czwartek

bp Damian Muskus

diecezja.pl

- Przy jednym stole spotykają się z Jezusem biedacy, grzesznicy, słabi i poranieni ludzie. To nie jest uczta w nagrodę za dobre sprawowanie, uroczysta kolacja dla wybrańców, którzy zasłużyli na zaproszenie - mówił w Wielki Czwartek o Eucharystii bp Damian Muskus OFM. Krakowski biskup pomocniczy przewodniczył Mszy św. Wieczerzy Pańskiej w kościele Matki Bożej Zwycięskiej w Krakowie-Borku Fałęckim.

- Bóg, który pokornie schyla się do ziemi, by umyć nogi człowiekowi, nie wywołuje entuzjazmu. Ten osobisty i czuły gest budzi sprzeciw i zgorszenie wielu - mówił bp Muskus, zauważając, że obraz Boga, który obmywa nogi uczniom, kojarzy się z upokorzeniem. - Paradoksalnie łatwiej przyjąć fakt, że Jezus cierpiał i poniósł śmierć na krzyżu, niż zaakceptować Boga, który z miłości obmywa ludzkie stopy - dodał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję