Reklama

Kościół

Dziękczynna modlitwa za ziemskie życie Helenki

Dziś - w przededniu czwartej rocznicy śmierci śp. Helenki Kmieć, młodej polskiej wolontariuszki, która 24 stycznia 2017 roku zginęła w czasie misji w Boliwii – w Bazylice Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach dziękowaliśmy za jej ziemskie życie i wypraszaliśmy dla niej dar nieba. Mszy świętej o godz. 15.20 przewodniczył Ksiądz Biskup Jan Zając, wujek Helenki.

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Flickr

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku Eucharystii ks. Zbigniew Bielas, kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach przypomniał krótko kim była Helenka Kmieć. - Była też apostołką miłosierdzia w czasach nam współczesnych – podkreślił, przypominając fakt, że Rodzice Helenki właśnie w Łagiewnikach odebrali statuetkę „Miłosierny Samarytanin”, która została jej pośmiertnie przyznana.

Archiwum Sanktuarium Bożego Miłosierdzia/Łagiewniki

Dzisiaj dziękujemy za dar jej życia, ufamy, że dar nieba osiągnęła, ale o to niebo dla niej też się modlimy – powiedział ks. Bielas.

Podziel się cytatem

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W homilii ks. bp Zając mówił o tym, że w życiu Pana Jezusa objawiło się prawdziwe „szaleństwo Boże”. - Dziś na szczęście to „Boże szaleństwo” ma swoich naśladowców, którzy z głęboką wiarą są zasłuchani w wołanie Pana Jezusa: „Kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje”. Z nadzieją wyznają: „Jezu, Ufam Tobie – i z otwartym sercem i ofiarnymi rękami niosą Ewangelię Miłosierdzia współczesnemu światu. Nawet za cenę całopalnej ofiary ze swego życia. Prawdziwi „szaleńcy Boży”, których nie brakuje w całej historii Kościoła! Są wśród nas! – podkreślił.

Honorowy Kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia powiedział, że takim szaleńcem Bożym była Helenka Kmieć. Wspominał, że była ona zawsze uśmiechnięta, chętna do pomocy, energiczna, zdolna, wykształcona, znała języki obce. Była stewardessą, ciekawa świata i ludzi, uzdolniona muzycznie: wspaniale śpiewająca, grająca na gitarze.

Podziel się cytatem

Reklama

- Pięknie przeżywająca swoją wiarę, jednocześnie twardo stąpająca po ziemi. Po studiach podejmująca ciekawą pracę dająca satysfakcję. Marzy o rodzinie, a w dalszej perspektywie świętość - tak sobie postanowiła. Żyła jak święta, a jednocześnie była bardzo normalna – mówił i dodawał, że to „Boże szaleństwo” zawiodło Helenkę – cztery lata temu – do Boliwii... - Po dwóch tygodniach przygotowania do rozpoczęcia upragnionego spotkania z dziećmi – w styczniową noc – głębia „Bożego szaleństwa” - spotkała się z otchłanią „szaleństwa” zła, które zadało śmiertelne ciosy – niszcząc ludzkie życie. Czy przelana krew była znakiem zniszczenia „szaleństwa dobroci, piękna, miłości”? Jednak przegrało „szaleństwo zła!”. Zabójca uznał winę, ponosi karę. Czy wychodzi z kręgu „szaleństwa zła”. Nie mam pewnych wiadomości...Jestem jednak przekonany i pewny, że „szaleństwo Boże” Helenki przynosi owoce w życiu wielu, nie tylko młodych ludzi, którzy zapatrzeni w żywe świadectwo życia Helenki, wchodzą na drogę oddania siebie drugiemu człowiekowi – oczekującego serca ludzkiego, otwartych oczu widzących biedy ludzkie, pełnych rąk niosących radość i nadzieję – zaznaczył bp Zając.

Reklama

Jak podkreślał kaznodzieja, Helenka ma dzisiaj „pole do popisu” - aby swoim wzorem życia i posłannictwem u Pana – Wypraszać dar „Bożego Szaleństwa” - dla wszystkich, a zwłaszcza dla tych, którzy dzisiaj tak bardzo są wpychani w przepaść szaleństwa zła.

Przypomniał także Jej słowa, kiedyś wypowiedziane tu na ziemi: „Mam jeszcze wiele swoich marzeń i celów, ale jednym z ideałów, które staram się realizować, to chęć bycia dla innych. Robienie czegoś tylko dla siebie nie daje tyle radości, co robienie czegoś dla drugiego człowieka. Wspaniale jest móc przez swoje działania i talenty wywoływać czyjś uśmiech na twarzy i nieść innym pomoc”. - Proszę Cię wypełniaj je – tam w domu Ojca – w Niebie! – zakończył homilię bp Zając.

2021-01-23 17:59

Ocena: +11 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Ślusarczyk: Helena Kmieć pokazała, że warto pięknie żyć

„Wielką rzeczą jest godnie umierać, ale jeszcze trudniejszą jest mądrze i pięknie żyć” - mówił o śp. Helenie Kmieć ks. prałat Franciszek Ślusarczyk, który wygłosił w Libiążu homilię podczas Mszy św. pogrzebowej wolontariuszki misyjnej, zamordowanej 24 stycznia w Boliwii. Kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia podkreślał, że streszczeniem jej życia jest miłość względem Boga i wobec bliźnich.

Ks. Ślusarczyk zauważył, że modlitwa przy trumnie Heleny Kmieć jest „podjęciem niełatwego egzaminu z wiary i miłości”, bo Jezus wzywa do miłowania wrogów i tych, którzy krzywdzą. „Człowiek bez miłości sam coraz bardziej karłowacieje i zamiast dorastać do tego, by być dzieckiem swojego Ojca, staje się dzieckiem paragrafów, nieustannych oskarżeń, pretensji i żalów, które nie tylko zamykają jego serce na miłość, ale napełniają je goryczą czy chęcią odwetu, który może jedynie ranić i niszczyć” - przestrzegał.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie najemnikiem!

2024-04-19 22:12

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Archiwum bp Andrzeja Przybylskiego

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

21 Kwietnia 2024 r., czwarta niedziela wielkanocna, rok B

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję