Reklama

Kobieta w oczach Boga

Z Biblii wyraźnie wynika, że każda kobieta ma prawo być traktowana z szacunkiem należnym każdemu człowiekowi - bez względu na koniunkturalne czy lokalne zwyczaje. Jest to prawo przyznane jej przez Boga.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To nieprawda, że kobiety współczesne są wolne czy też wyzwolone. Tak jak dawniej, są jeszcze bardziej deprawowane. Rokrocznie 8 marca obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Kobiet. Został on ustanowiony w celu zwrócenia uwagi społeczności ludzkiej na łamanie praw kobiet. Dlaczego tak nagłaśnia się ten problem?
W większości krajów świata kobiety są postrzegane jako osoby drugiej kategorii i właśnie tak traktowane. Bywają obiektami głęboko zakorzenionych uprzedzeń. Agresja wobec nich przybiera najrozmaitsze formy w różnych krajach. W imię tzw. wolności i równości płci poddają się „dobrowolnie” przeróżnym „artystom” antymody, która je coraz bardziej znieważa, upokarza i obnaża. Przemoc wobec kobiet to zjawisko o zasięgu globalnym, występująca we wszystkich środowiskach i kulturach.
Kobiety wciąż doświadczają nieopisanych trosk, cierpień i ataków wymierzonych w ich osobistą czy duchową godność. Czy weźmie się pod uwagę przeszłość, czy też teraźniejszość, nasuwa się jedna nieodparta wizja: Kobiety od dawien dawna, począwszy od Ewy, były i są wciąż deprawowane, poniżane i wykorzystywane do wszelakich niecnych celów panów i pań - władców tego świata. Poniewieranie godności kobiety, utrwalonej na kartach historii ludzkiej - przybiera wciąż coraz bardziej wyrafinowane formy i metody. Zwłaszcza w narzucaniu im, wbrew ich własnej woli - wyuzdanej, rzekomo upiększającej je, siłą lansowanej mody, której regułom muszą się podporządkować - by nie czuć się wyizolowanymi w społeczności, w której żyją i pracują: w narodzie, rodzinie, w domu. Pomyślmy o kobietach tyranizowanych przez „modę” z powodu ich wyglądu. Szydzi się z nich, bo są niemodnie ubrane, są innej rasy, wiary, narodowości czy społecznego statusu. Prześladowcy i dręczyciele kobiet uważają takie szyderstwa - o ironio - najczęściej za usprawiedliwione, głosząc, że są to takie niewinne żarty, gdy według opinii organizacji Amnesty International przemoc wobec kobiet i dziewcząt „należy do najczęściej spotykanych naruszeń praw i godności człowieka”.
Według pewnej definicji, godność to przede wszystkim poczucie własnej wartości, bezpieczeństwa i szacunku dla samego siebie... Jednak w grę wchodzi tu nie tylko sposób, w jaki sami patrzymy na siebie, ale liczy się także to, jak postrzegają nas inni. A naszą samoocenę winny kształtować również czynniki takie, jak: godność, sumienie, wiara, tradycja, wiedza i wychowanie.
Kiedyś pewna kobieta, na zadane jej pytanie: kogo kocha? - odpowiedziała: „Pana Boga - tak Pana Boga. - I po chwili dodała - bo przez Niego kocham, jestem kochana i rozumiem innych ludzi”. Te słowa wyrażają dobitnie to, jakie naprawdę chcą być kobiety i kogo chcą kochać.
A teraz, po tym wyznaniu, postawmy sobie od razu zasadnicze pytanie: Jak Bóg zapatruje się na kobiety? Dużo dowiemy się na ten temat, analizując postawę Jezusa Chrystusa, który jest „obrazem niewidzialnego Boga” i doskonale odzwierciedla Boży sposób myślenia (Kol 1, 15). Przebywając na ziemi, Jezus dowiódł, że zarówno On, jak i Jego Ojciec szanują kobiety i potępiają stosowanie wobec nich dyskryminacji, która na świecie przybiera obecnie rozmaite formy.
Zamyślmy się nad rozmową Jezusa z Samarytanką spotkaną przy studni. W Ewangelii wg św. Jana czytamy: „Nadeszła (tam) kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus rzekł do niej: Daj Mi pić!” (J 4, 7). A więc zagadnął ją w miejscu publicznym, chociaż większość Żydów nie utrzymywała żadnych kontaktów z Samarytanami. Jak wyjaśnia popularna encyklopedia biblijna, dla Żydów „wyjątkowo skandaliczne było prowadzenie rozmowy z kobietą w miejscu publicznym” („The International Standard Bible Encyklopedia”). Ale Jezus szanował kobiety, liczył się z ich uczuciami i nie żywił do nikogo żadnych uprzedzeń związanych z narodowością lub płcią. Przeciwnie, to właśnie Samarytanka była pierwszą osobą, której otwarcie powiedział, że jest Mesjaszem (J 4, 7-9. 25. 26).
Innym razem do Jezusa podeszła kobieta, która od 12 lat cierpiała na upływ krwi - dolegliwość wyniszczającą, a zarazem kłopotliwą. Chora dotknęła Go i natychmiast została uleczona. Czytamy, że wtedy „Jezus odwrócił się i zauważywszy ją, rzekł: Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła” (Mt 9, 22). Zgodnie z prawem Mojżeszowym kobiecie z taką przypadłością nie wolno było przebywać w tłumie, a tym bardziej nikogo dotykać. Jezus jednak nie zganił jej, lecz okazał współczucie, pocieszył ją i nazwał córką. Musiało ją to ogromnie podnieść na duchu, a Jezus cieszył się, że mógł ją uleczyć.
Gdy Chrystus został wskrzeszony, najpierw ukazał się kobietom: Marii Magdalenie i innej kobiecie, którą Biblia nazywa „drugą Marią”. Mógł się przecież ukazać Piotrowi, Janowi lub innemu mężczyźnie, tymczasem zaszczycił właśnie kobiety i to one stały się pierwszymi naocznymi świadkami Jego zmartwychwstania. Anioł powiedział im, żeby wieść o tym zdumiewającym wydarzeniu zaniosły uczniom Jezusa. Również sam Jezus dał im polecenie: „Idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: Powstał z martwych!” (Mt 28, 5-10). A więc bynajmniej nie podzielał poglądu panującego wśród ówczesnych Żydów, jakoby kobieta nie mogła być wiarygodnym świadkiem, człowiekiem.
Syn Boży był zatem daleki od żywienia uprzedzeń wobec kobiet, bądź dyskryminowania ich w jakikolwiek sposób - przeciwnie, dowiódł całym swoim życiem i męką, że je szanuje, poważa i ceni. Przemoc wobec kobiet jest zupełnie sprzeczna z Jego postanowieniami i naukami, a możemy być również pewni, że postawa Jezusa doskonale odzwierciedla pogląd Jego Ojca, On to - jak czytamy w Starym Testamencie - wielokrotnie potępiał wyzyskiwanie kobiet oraz stosowanie wobec nich przemocy. Na przykład Jeremiasz apelował w imieniu Boga: „Wypełniajcie prawo i sprawiedliwość, uwalniajcie uciśnionego z rąk ciemięzcy, obcego zaś, sieroty i wdowy nie uciskajcie ani nie czyńcie im gwałtu” (Jr 22, 3). Ostrą naganę otrzymali też bogaci i wpływowi Izraelici za wypędzanie kobiet z domów i złe traktowanie ich dzieci (Mi 2, 9). Sprawiedliwy Bóg widzi cierpienia kobiet i potępia wyrządzanie im krzywdy. Z Biblii wyraźnie wynika, że każda kobieta ma prawo być traktowana z szacunkiem należnym każdemu człowiekowi - bez względu na koniunkturalne czy lokalne zwyczaje. Jest to prawo przyznane jej przez Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik może nam wiele wymodlić

2024-03-22 18:36

[ TEMATY ]

Warszawa

sanktuarium

św. Andrzej Bobola

polona.pl

Kustosz narodowego sanktuarium św. Andrzej Boboli jezuita o. Waldemar Borzyszkowski zauważa od lat wzmożenie kultu męczennika. Teraz, kiedy wolność Polski jest zagrożenia, szczególnie warto modlić się za jego wstawiennictwem - zaznacza w rozmowie z KAI. W dniach 16-24 marca odbywa się ogólnonarodowa nowenna o pokój, pojednanie narodowe i ochronę życia za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli i bł. Jerzego Popiełuszki.

Joanna Operacz (KAI): Czy w sanktuarium św. Andrzeja Boboli widać, że ten XVII-wieczny męczennik jest popularnym świętym? Czy jest bliski ludziom?

CZYTAJ DALEJ

Pędzlem pisane

2024-04-18 08:44

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

ikony

Krystyna Dolczewska

Joanna Rybińska

Joanna Rybińska

"Pędzlem pisane" - taki tytuł nadała artystka Joanna Rybińska swojej wystawie ikon. To jest już czwarta jej wystawa ikon w Zielonej Górze.

Dzieła artystki można było obejrzeć 16 kwietnia w Filii nr 1 Biblioteki im. Norwida przy ulicy Ptasiej w Zielonej Górze. Tytuł wystawy jak najbardziej odpowiada temu, co twórcy ikon mówią o swej pracy: oni ikon nie malują, tylko piszą.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję