Reklama

Jałmużna wielkopostna

Niedziela lubelska 9/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urszula Buglewicz: - Jaki jest cel akcji charytatywnej „Jałmużna Wielkopostna”, organizowanej przez Caritas?

Ks. Andrzej Głos: - Hasło tegorocznej jałmużny wielkopostnej „Bądźmy uczniami Chrystusa” inspiruje do naśladowania Chrystusa, który pochyla się nad każdym człowiekiem, a zwłaszcza nad potrzebującym pomocy duchowej i materialnej. Przywołuje to wspomnienie wypowiedzianych na pustkowiu słów Jezusa: „Wy dajcie im jeść”, mobilizujących uczniów do konkretnego działania na rzecz drugiego człowieka. Celem jałmużny jest więc zwrócenie uwagi na drugiego człowieka w dwóch wymiarach: materialnym i duchowym.

- Zatem, w jaki sposób Caritas pomaga bliźnim?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Realizujemy nasze cele przez różne projekty. W okresie Wielkiego Postu organizujemy zbiórki żywności w parafiach, za co odpowiadają Parafialne Zespoły Caritas; ponadto planujemy trzy zbiórki w lubelskich hipermarketach (m.in. Tesco i Leclerc). Oprócz tego w tym czasie trwa zbiórka ofiar pieniężnych do puszek, które znajdują się w każdym kościele. Można do nich składać ofiary wielkopostnych wyrzeczeń. Tradycyjnie już Caritas Polska przygotowała specjalne skarbonki jałmużny wielkopostnej, które mają mieć charakter skarbonek rodzinnych albo klasowych. Pieniądze zebrane w ten sposób zostaną przeznaczone na leczenie i rehabilitację dzieci przewlekle chorych z terenu Lubelszczyzny. Szkole Koła Caritas czy parafie mogą przeznaczyć pozyskane pieniądze na pomoc dla konkretnych dzieci na swoim terenie, by pomagać nie tylko tym, którzy są daleko, ale także tym, którzy są tuż obok. Okres Wielkiego Postu jest także czasem różnych akcji podejmowanych przez Szkolne Koła Caritas i Parafialne Zespoły Caritas. Dla przykładu, jedno z kół w Chełmie zorganizowało kiermasz serc walentynkowych, z którego dochód został przeznaczony na pomoc dzieciom w Rwandzie. Oprócz działań, które mają na celu pozyskanie środków finansowych i materialnych po to, by pomagać innym, przygotowaliśmy specjalne katechezy dla uczniów wszystkich typów szkół. Zachęcamy katechetów, by propagowali ideę pomocy i jałmużny wielkopostnej, co jest wyrazem troski o duchowy wymiar bliźniego.

- W jaki sposób dzielone są zgromadzone środki pieniężne i materialne?

- Połowa środków finansowych zgromadzonych w parafiach zostaje do wykorzystania przez Parafialne Zespoły Caritas, a druga połowa jest przekazywana do centrali z przeznaczeniem na realizację ogólnodiecezjalnych projektów pomocowych. Natomiast żywność zgromadzona w parafii w całości jest przeznaczana na pomoc konkretnym rodzinom z danej parafii. Trwała żywność, zebrana przez wolontariuszy podczas zbiórek w hipermarketach, gromadzona jest w magazynach centrali i służy jako pomoc dla tych osób, które zgłaszają się do Centrum Pomocy Doraźnej. Aby potrzebujący mogli z takiej pomocy skorzystać, muszą mieć skierowanie od swojego księdza proboszcza. Podstawą działania Caritas jest parafia, która ma najlepsze rozeznanie, jeśli chodzi o konkretne potrzeby.
Oprócz pomocy organizowanej przez osoby, którym na sercu leży dobro drugiego człowieka i które są wierne wołaniu Jana Pawła II o wyobraźnię miłosierdzia, od końca lutego organizowana jest dystrybucja żywności z tzw. nadwyżki unijnej. Do końca listopada kilkaset ton żywności za pośrednictwem parafii trafi do najbardziej potrzebujących mieszkańców naszej diecezji. By skorzystać z tej formy pomocy, trzeba w parafii przedstawić stosowne zaświadczenie, wydawane przez miejskie i gminne ośrodki pomocy rodzinie.

Reklama

- Jedna z akcji wielkopostnych odbywa się pod hasłem „Chleb dobroci”...

- Przed świętami wielkanocnymi w parafiach będą rozprowadzane „chlebki dobroci”, które - jak sądzę - wpisały się już w tradycję świąt wielkanocnych. Dochód z ich sprzedaży zostanie w tym roku przeznaczony na remont i rozbudowę Krasnostawskiego Centrum Caritas, w którym powstanie hospicjum i pomieszczenia dla wolontariuszy. Obecnie są prowadzone prace projektowe, przygotowujące budynek po dawnej szkole podstawowej do prowadzenia nowej działalności. Mam nadzieję, że wspólnymi siłami uda nam się ten projekt zrealizować.

- Dlaczego warto brać udział w wielkopostnych akcjach Caritas?

- Jałmużna, post i modlitwa to trzy filary, na których opiera się Wielki Post. Ten szczególny czas daje wierzącym okazję do otwierania się na Pana Boga i drugiego człowieka. Włączanie się w wielkopostne akcje Caritas pomaga na swoją miarę i na swój sposób w odkrywaniu Pana Boga i drugiego człowieka, a także w przygotowaniu się do głębokiego, a nie tylko powierzchownego przeżywania świąt Wielkiej Nocy.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rocznica imienin ks. Jerzego Popiełuszki

2024-04-23 08:06

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

ks. Mirosław Benedyk

Relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Na imieniny ks. Jerzego Popiełuszki 23 kwietnia 1984 r. przybyło blisko tysiąc osób. Kwiaty wypełniły cały pokój na plebanii. W rocznicę tego wydarzenia, spotkają się niektórzy jego uczestnicy oraz wiele innych osób bliskich ks. Jerzemu i takich, które chcą wyrazić mu wdzięczność.

Po Eucharystii o godz. 18.00 w kościele pw. św. Stanisław Kostki w Warszawie w parafialnym Domu Amicus odbędzie się spotkanie, podczas którego głos zabiorą uczestnicy imienin ks. Popiełuszki z 1984 r. oraz przedstawiciele związanych z nim środowisk, w tym parafii, w których posługiwał. Wszyscy zaproszeni są do tego, by przynieść kwiaty na grób ks. Popiełuszki i wpisać się do „Księgi wdzięczności”, m.in. za pośrednictwem strony: 40rocznica.popieluszko.net.pl.

CZYTAJ DALEJ

Bóg pragnie naszego zbawienia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 12, 44-50.

Środa, 24 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję