Reklama

Niedziela Małopolska

Kard. Dziwisz: kochać i służyć – oto szczególna lekcja tegorocznego Wielkiego Czwartku

Niech każdy z nas pomyśli, gdzie, kiedy, jak i komu może oddać przysługę, traktując poważnie wezwanie Jezusa do umywania sobie nawzajem nóg – zachęcał kard. Stanisław Dziwisz podczas Mszy św. Wieczerzy Pańskiej, którą odprawił w Sanktuarium św. Jana Pawła II. Eucharystia była transmitowana w mediach społecznościowych.

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kard. Dziwisz podkreślał duchową łączność z całym Kościołem „w tym szczególnym momencie zagrożenia, przed jakim stanął cały nasz świat”. Mówił, że w trudnym czasie męka i zmartwychwstanie Jezusa to „horyzont nadziei”. Modlił się za ofiary pandemii, a także za wszystkich, którzy „spieszą z samarytańską pomocą chorym i cierpiącym” oraz tych, którzy pełnią służbę społeczną w tym nadzwyczajnym czasie.

W homilii hierarcha zwrócił uwagę na to, że w geście umywania nóg zawiera się istota misji Chrystusa, którą streszczają słowa: kochać i służyć. – Mamy sobie nawzajem umywać nogi. Czy jesteśmy do tego gotowi? Czy Jezus nie żąda od nas zbyt wiele? Czy te słowa nie podważają naszego utrwalonego sposobu zachowania i postępowania wobec bliźnich, być może trzymania ich na dystans? – pytał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wieloletni sekretarz św. Jana Pawła II wymienił przykłady „umywania nóg”, m.in. rodziców, którzy zapominając o sobie troszczą się o dzieci, a także wszystkich, którzy „bezinteresownie i z pełnym oddaniem pełnią służbę w społeczeństwie na różnych polach”. Wśród „umywających nogi” bliźnim są także lekarze, pielęgniarki i wszyscy pomagający – nierzadko heroicznie, z narażeniem życia – dotkniętym plagą epidemii.

– Niech każdy z nas pomyśli, gdzie, kiedy, jak i komu może oddać przysługę, traktując poważnie wezwanie Jezusa do umywania sobie nawzajem nóg. Oto szczególna lekcja i zadanie Wielkiego Czwartku 2020 roku! – apelował kard. Dziwisz.

Mówiąc o Eucharystii, która jest rzeczywistą obecnością Chrystusa i pokarmem dla wierzących w Niego, zauważył, że utrudniony w tych dniach dostęp do tego sakramentu rodzi głód. – Przede wszystkim podziękujmy Panu za ten niepojęty dar Jego miłości. Pomyślmy o tym jak dotychczas żyliśmy tym darem, jak przeżywaliśmy zwłaszcza niedzielną Eucharystię – zachęcał. Jak zauważył, czas epidemii kiedyś się skończy. – Czy z jeszcze większym zapałem i gorliwością powrócimy do naszych świątyń, pamiętając o tym, co się wydarzyło? – pytał.

Reklama

Wezwał ponadto do solidarnej modlitwy za kapłanów i do modlitwy o „nowych, świętych, wiarygodnych kapłanów”, „wziętych z ludu i dla ludu”, by Kościół mógł pełnić swoją misję we współczesnym świecie.

– Niech to Święte Triduum Paschalne, przeżywane w trudnym czasie, jeszcze bardziej zbliży nas do naszego Pana, który „do końca nas umiłował”, składając życie w ofierze dla naszego zbawienia. Niech te najbliższe dni wypełni nam czuwanie, modlitwa i refleksja, nawet z dala od świątyń, w naszych domach. Stając pod krzyżem z Maryją, Matką Chrystusa i św. Janem, Jego umiłowanym uczniem, powiedzmy Chrystusowi to, co nam podyktuje wdzięczne serce – zakończył.

2020-04-10 08:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kosiniak-Kamysz: zapraszam młodych po szkole ponadpodstawowej na miesiąc szkolenia wojskowego

2024-04-15 14:49

PAP/Łukasz Gągulski

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w Krakowie, że razem ze Sztabem Generalnym przygotowywany jest program przeszkolenia wojskowego dla młodych, którzy ukończyli szkoły średnie. Zgodnie z zapowiedzią szkolenie trwałoby miesiąc i przygotowywałoby do aktywnej rezerwy.

"Przygotowujemy program, wspólnie ze Sztabem Generalnym, przeszkolenia zaraz po szkole średniej" – poinformował w poniedziałek Kosiniak Kamysz na konferencji prasowej w Krakowie. "Chciałbym zaprosić młodych ludzi po szkole ponadpodstawowej, zanim pójdą na studia czy do pracy, żeby przyszli na miesiąc przeszkolenia, żebyśmy mogli zaoferować im umiejętność, sprawność" – podkreślił minister obrony.

CZYTAJ DALEJ

Helena Kmieć inspiruje ludzi młodych

2024-04-15 11:54

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Tomasz Reczko

Helena Kmieć inspiruje ludzi młodych. Jej śmierć ożywiła zainteresowanie wolontariatem misyjnym wśród młodzież - powiedział w rozmowie z KAI ks. Zbigniew Sobolewski, dyrektor Dzieła Pomocy Ad Gentes. Helena Kmieć, pełniąc posługę misyjnej wolontariuszki w ochronce dla dzieci w Boliwii, w 2017 roku została tam zamordowana, w wieku 25 lat. Wczoraj ogłoszono rozpoczęcie jej procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego.

Ks. Sobolewski przyznał, że informacja o rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Heleny Kmieć to doskonała wiadomość. - Byłoby wspaniale, gdyby do niej faktycznie doszło, jej życie to doskonały przykład zaangażowania w działalność wolontariacką młodzieży. Cieszy nas, że wolontariat, nie tylko misyjny, stale się rozwija - zaznaczył. Nadmienił również, że rychła beatyfikacja byłaby niejako bodźcem do ożywienia wolontariatu w społecznościach kościelnych, parafiach, diecezjach ruchach czy organizacjach katolickich.

CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Święty Benedykt Józef Labre, który „użyczył” twarzy Jezusowi

2024-04-16 08:26

[ TEMATY ]

Święty Benedykt Józef Labre

Domena publiczna

Święty Benedykt Józef Labre

Święty Benedykt Józef Labre

Mówi się, że jego promieniująca świętością twarz fascynowała ludzi. Jednemu z rzymskich malarzy posłużyła nawet do namalowania oblicza Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy - pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 16 kwietnia wspominamy św. Benedykta Józefa Labre. Beatyfikował go Papież Pius IX w 1860 r., a kanonizował w 1881 r. Leon XIII. Relikwie znajdują się w kościele Santa Maria dei Monti w Rzymie. Jest patronem pielgrzymów i podróżników.

Benedykt Józef Labre urodził się 26 marca 1748 r. w Amettes (Francja) w ubogiej, wiejskiej rodzinie. Był najstarszy z piętnaściorga rodzeństwa. Od wczesnego dzieciństwa prowadził głębokie życie modlitewne, dlatego po ukończeniu edukacji, w wieku 16 lat, mimo sprzeciwu rodziny, pragnął wstąpić do klasztoru. Kilkakrotnie prosił o przyjęcie do kartuzów, znanych z surowej reguły - bezskutecznie. Pukał też do trapistów, ale i tu spotkał się z odmową. Kiedy więc przyjęto go cystersów, wydawało się, że marzenia jego wreszcie się spełniły, ale po krótkim czasie musiał opuścić klasztor. Uznano, że jest mało święty i zbyt roztargniony, nie będzie więc dobrym mnichem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję