Reklama

Historia

Dobrawa – Matka Chrzestna Polaków

„Dobrawa była córką księcia Bolesława Srogiego, a jednocześnie prawnuczką św. Ludmiły, bratanicą św. Wacława, siostrą Bolesława Pobożnego, późniejszego władcy Czech. Taka genealogia niewątpliwe zaważyła na osobowości księżniczki, a przez to przygotowała ją do roli Matki Chrzestnej Polaków” – mówi historyk Kościoła ks. dr Łukasz Krucki z Gniezna.

[ TEMATY ]

historia

Chrzest Polski

pl.wikipedia.org

Dobrawa

Dobrawa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. dr Łukasz Krucki: – Dąbrówka, a może jednak lepiej Dobrawa, była kobietą, o której, jak na czasy średniowiecza, zachowało się stosunkowo dużo wiadomości. Chociaż nie potrafimy podać dokładnej daty jej urodzenia, to jednak wiemy, że pochodziła z czeskiego rodu książęcego Przemyślidów, władającego Czechami od końca IX w. Była córką księcia Bolesława Srogiego, a jednocześnie prawnuczką św. Ludmiły, bratanicą św. Wacława, siostrą Bolesława Pobożnego, późniejszego władcy Czech, Strachkwasa-Christiana, zakonnika w klasztorze św. Emmerama w Ratyzbonie, następnie biskupa elekta praskiego mającego objąć stolicę biskupią po św. Wojciechu oraz Mlady-Marii, początkowo mniszki w Rzymie, później opatki klasztoru Benedyktynek przy kościele św. Jerzego na praskich Hradczanach. Taka genealogia niewątpliwe zaważyła na osobowości księżniczki, a przez to przygotowała ją do roli „Matki Chrzestnej Polaków”. Zaowocowała również koneksjami, które wraz z książęcym małżonkiem potrafiła umiejętnie spożytkować w celach chrystianizacyjnych państwa Polan. To dowodzi konsekwencji działania księżniczki, której polska tradycja przydała wiele imion: Dobrawa, Dubrowka, Dobrawka, Dąbrówka…

KAI: Skąd ta różnorodność imion?

– Najprościej można stwierdzić, że jest to wynik odmiennych zapisów kronikarskich. W różnych okresach dziejopisowie w rozmaity sposób zapisywali jej imię. Praktyka ta niosła jednak ze sobą niejednoznaczne odniesienia etymologiczne. O ile imię Dąbrówki należałoby wywodzić od dąbrowy, czyli boru dębowego, o tyle miano Dobrawki czy też Dobrawy od określenia „dobra”, a więc „życzliwa”. Za tą ostatnią wersją przemawiają zresztą fragmenty kroniki Thietmara, który właśnie w ten sposób tłumaczy znaczenie słowiańskiego imienia pierwszej chrześcijańskiej żony Mieszka I.

- Małżeństwo z Mieszkiem podyktowane było względami politycznymi. Chodziło o wprowadzenie młodego państwa polskiego na szersze europejskie wody, ale także o zyskanie możnego sojusznika…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Niewątpliwie był to czynnik istotny. Poprzez zawarcie małżeństwa z Dobrawą Mieszko zyskiwał pomoc militarną Czechów potrzebną w czasie walk z niemieckim margrabią Wichmanem oraz jego sojusznikami, Wieletami. Polański książę zapewnił również bezpieczeństwo swojemu księstwu od południa. Pamiętać jednak należy, że oprócz czynników politycznych i militarnych Mieszko zyskiwał coś jeszcze. Wsparcie w dziele chrystianizacyjnym. To z Czech przyszli do Polski pierwsi misjonarze. Pamiątką tego do dziś pozostaje chociażby słownictwo kościelne w znacznej mierze zaczerpnięte od naszych południowych sąsiadów np. kościół czy ksiądz. Zatem te owoce kontaktów z Czechami okazały się o wiele trwalsze niż chwilowy sojusz militarny.

– Czy wiadomo, jak wyglądało przybycie Dobrawy do nowej ojczyzny?

– Najstarszy zapis rocznikarski odnoszący się do naszych dziejów, a zawarty w „Roczniku kapitulnym krakowskim” (tzw. dawnym) stwierdza, że w 965 r.: „Dubrouka ad Mesconem venit”, czyli „Dobrawa przybywa do Mieszka”. Niestety, tylko tyle. Niemniej fakt przybycia czeskiej księżniczki do kraju Polan u potomnych wzbudzał wiele emocji i zaciekawienia. Nic zatem dziwnego, że Jan Długosz, piszący w drugiej połowie XV w., w swoich „Rocznikach czyli kronikach sławnego Królestwa Polskiego” pokusił się, aby starannie ten moment przedstawić. Wykorzystując fantazję, jak i niekwestionowany talent literacki, skreślił we wspomnianym dziele następujące słowa: „Dziewicę Dąbrówkę odprowadziło wraz ze swatami księcia Mieczysława wielu możnych i rycerzy czeskich wielkim kosztem i wielką okazałością; wiozła ze sobą posag i wyprawę rzadkie i niepospolite, aby były równe i godne zarówno teścia, jak i zięcia; wyszli naprzeciw niej książę Mieszko ze swoimi baronami i dostojnikami polskimi, jako też wszystkie stany i wjazd jej przyjęto wspaniale i z dostojną czcią; dla uczczenia jej przybyły do Gniezna z rozkazu księcia najdostojniejsze matrony i dziewice polskie, przystrojone w klejnoty, złoto, srebro i inne ozdoby […]” (Księga II, do 1038, Warszawa 1962, s. 242). Taki tryumfalny wjazd Dobrawy chyba na długo pozostał w świadomości Polaków.

Reklama

– Jakie Gniezno zobaczyła? Może spróbujmy to sobie wyobrazić?

– W czasie gdy Dobrawa przybyła do Mieszka państwo Polan przechodziło transformację organizacyjną. Kośćcem polańskiej państwowości stawały się grody wznoszone w Wielkopolsce: Gniezno, Poznań, Ostrów Lednicki, Grzybowo i Giecz. Wśród wspomnianych szczególna rola przypadła Gnieznu, najlepiej ufortyfikowanemu, pełniącemu do połowy lat 60. X w. rolę głównego sanktuarium pogańskich Polan. Sytuacja zmieniała się po 966 r., gdy Mieszko przyjął chrzest. Wówczas pogański gród należało „schrystianizować”. W tym celu podjęto zakrojone na szeroką skalę prace budowlane, które szybko przekształciły pierwotny gród wzniesiony ok. 940 r. w potężny ośrodek obejmujący dodatkowy człon z częścią „sakralną”, a więc zabudowaniami kościelnymi, w tym pierwotną rotundą, na fundamencie której później wznoszono kolejne kościoły katedralne archidiecezji gnieźnieńskiej. Sam gród gnieźnieński ulokowany na Wzgórzu Lecha, otoczony jeziorami i bagnami, stanowił miejsce bezpieczne, które z czasem jeszcze bardziej rozbudowywano oraz dodatkowo fortyfikowano wysokimi wałami sięgającymi nawet 12 metrów, co w tym czasie czyniło z Gniezna gród nie do zdobycia.

– Po ślubie słuch o Dobrawie jakby zanika. Wiemy, że urodziła dwójkę dzieci. Co jeszcze wiadomo?

- – Małżeństwo Mieszka i Dobrawy trwało 12 lat. Zawarte w 965 r. przetrwało do śmierci Dobrawy, czyli do 977 r. W tym czasie na świat przyszła dwójka dzieci książęcej pary – Bolesław zwany Chrobrym, który objął po ojcu tron i w 1025 r., tuż przed śmiercią, został koronowany na pierwszego króla Polski oraz Świętosława-Sygryda, także nosząca koronę i to aż dwóch państw skandynawskich, Szwecji i Danii. Co zaś się tyczy samego związku Mieszka i Dobrawy to rzeczywiście niewiele wiadomo. Niemniej trwanie tego stadła małżeńskiego przypadło na czas bogaty w wydarzenia polityczne i kościelne: powstanie biskupstwa w Poznaniu, walki z Wichmanem, później z Hodonem, zakończone przyłączeniem Pomorza Zachodniego do Polski, działania Mieszka podejmowane na rzecz wzmocnienia opozycji antycesarskiej w Rzeszy, czy też układy sojusznicze zawierane ze Szwedami i Duńczykami. Można przypuszczać, że we wspomnianych przedsięwzięciach Dobrawa nie tylko stała przy mężu, ale również go wspierała.

– W prezbiterium katedry gnieźnieńskiej znajduje się płyta upamiętniająca Matkę Chrzestną Polski. Ignacy Kraszewski twierdził, że właśnie na Wzgórzu Lecha została pochowana. Faktycznie jednak nie znamy ani daty śmierci Dąbrówki, ani miejsca jej pochówku.

– Wspomniana przez Panią płyta jest wyrazem tradycji, o której jeszcze wcześniej aniżeli Kraszewski wspominał Edward Raczyński w dziele „Wspomnienie Wielkopolski”. Dziś trudno określić czy jest to miejsce pochówku księżnej zmarłej w 977 r., czy też nie. Wśród historyków toczą się dyskusje na ten temat. Obok Gniezna wysuwany jest też Poznań, w którym później złożono doczesne szczątki jej męża i syna. W Gnieźnie niewątpliwie pozostała żywa pamięć o „Matce Chrzestnej Polaków”, która nie zmarnowała żadnej możliwości, by pozyskać młode państwo polskie dla Chrystusa i Jego Ewangelii.

– Dziękuję za rozmowę

2019-04-14 12:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oto droga, którą winni podążać chrześcijanie Europy

Niedziela Ogólnopolska 12/2016, str. 12-15

[ TEMATY ]

wywiad

chrzest

rozmowa

Chrzest Polski

Bożena Sztajner/Niedziela

Abp Stanisław Gądecki

Abp Stanisław Gądecki

W związku z 1050. rocznicą Chrztu Polski – o wyzwalającej mocy chrześcijaństwa, początkach państwa polskiego u źródeł chrzcielnych i obronie korzeni chrześcijańskich w dzisiejszej Europie – z abp. Stanisławem Gądeckim, przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski, rozmawia Lidia Dudkiewicz

LIDIA DUDKIEWICZ: – Rodzice i chrzestni proszący o chrzest dla dziecka przyjmują pewne zobowiązania odnoszące się do zagadnienia wiary. Czy w odniesieniu do chrztu Mieszka I możemy, jako państwo, wyartykułować analogiczne obowiązki?

CZYTAJ DALEJ

Wszyscy mamy coś z kapłaństwa

Kiedy w Wielki Czwartek otrzymuję życzenia z racji święceń kapłańskich, lubię na nie odpowiadać słowem: „wzajemnie”. Widzę czasem zdziwienie świeckich przyjaciół. W naszej ogólnej świadomości kapłaństwo dotyczy przecież wyświęconych mężczyzn, sprawujących sakramenty, głoszących Słowo Boże i zaliczonych do specjalnego stanu zwanego duchowieństwem. A przecież udział w kapłaństwie Chrystusa nie zaczyna się od sakramentu święceń, ale od chrztu świętego. To przez chrzest przyjmujemy na siebie udział w prorockiej, królewskiej i kapłańskiej misji Jezusa.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas w Sosnowcu przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża

2024-03-28 23:35

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

- Kościelne postępowanie w bulwersującej sprawie sprzed miesięcy dobiega końca - powiedział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej sede vacante. W czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej, którą odprawił w sosnowieckiej bazylice katedralnej, przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża.

- Po podjęciu ostatecznych decyzji, zostanie o nich poinformowana opinia publiczna. Także w sprawie, która w ostatnich dniach spowodowała, że diecezja sosnowiecka znalazła się na czołówkach gazet, jestem zdeterminowany, by wszystko wyjaśnić i adekwatnie zareagować. Proszę przyjąć moje zapewnienie, że nic w tej, jak i w żadnej innej gorszącej sprawie, nie jest i nie będzie zbagatelizowane - powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję