Reklama

Polska

Prymas Polski o abp. Wesołym: jedna z najważniejszych postaci polskiej emigracji

„To jedna z najważniejszych postaci polskiej emigracji. Człowiek całym sercem oddany Polakom na uchodźctwie. Jego życie i posługa są dla nas nie tylko przykładem, ale i zobowiązaniem do ciągłej troski o rodaków mieszkających poza granicami Ojczyzny” – mówi Prymas Polski abp Wojciech Polak o zmarłym wczoraj abp. Szczepanie Wesołym.

[ TEMATY ]

prymas Polski

abp Wojciech Polak

Piotr Drzewiecki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Abp Szczepan Wesoły w 1968 roku został mianowany sufraganem gnieźnieńskim z zadaniem wspomagania bp. Władysława Rubina, ówczesnego delegata Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego dla duszpasterstwa emigracyjnego. W Gnieźnie bywał najczęściej właśnie z Prymasem Tysiąclecia. Przyjeżdżał także później, głównie na kwietniowe uroczystości świętowojciechowe. W 2006 roku, w kazaniu wygłoszonym podczas sumy odpustowej przypominał, że Kościół zrewolucjonizował świat nie orężem, ale przez to, że pierwsi chrześcijanie żyli według tego, w co wierzyli.

„Mówiono o nich: patrzcie jak oni się miłują. My także, poprzez naszą postawę musimy dawać świadectwo o Chrystusie. Nie możemy się wstydzić. Jeśli to zrobimy, to na pewno wiele się w naszej Ojczyźnie zmieni” – przestrzegał wówczas abp Wesoły.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ostatni raz w Gnieźnie gościł w 2014 roku, na ingresie Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka, który przyznaje, że bardzo go tą wizytą wzruszył.

„Odbył tę podróż nie będąc już przecież w pełni zdrowia i sił, czym zrobił mi wielką niespodziankę i za co byłem mu bardzo wdzięczny” – dodaje abp Polak.

Prymas Polski przyznaje również, że poznał abp. Wesołego bliżej, gdy sam został mianowany delegatem KEP ds. emigracji.

„Pierwsze kroki skierowałem wtedy właśnie do niego. Był kopalnią wiedzy i doświadczenia. Całe życie poświęcił przecież Polakom na emigracji. Wówczas był już na emeryturze, ale nadal bardzo żywo interesował się sprawami Polonii. W miarę sił i możliwości wspierał, pomagał, radził. Przyznam szczerze, że służył mi nieocenioną pomocą. Pamiętam, że kiedy nie mogłem pojechać na 100-lecie pierwszej osady emigranckiej w Australii, on mnie zastąpił. Odbył tę daleką podróż jako człowiek przeszło 80-letni” – wspomina abp Polak.

Metropolita gnieźnieński przyznaje również, że zasług abp. Szczepana Wesołego zarówno dla Kościoła w Polsce, jak i Ojczyzny, nie da się zmierzyć. Jak napisano w uzasadnieniu przyznanego mu w maju tego roku Orderu Orła Białego, jednoczył pokolenia w duchu wartości chrześcijańskich i niestrudzenie pracował na rzecz krzewienia polskości i patriotyzmu.

Reklama

„Był ambasadorem Polski i jednocześnie ambasadorem polskiej emigracji” – dodaje abp Polak przyznając, że właśnie wówczas, kilka dni po wręczeniu orderu, rozmawiał z abp. Wesołym po raz ostatni.

„Bardzo się z tego odznaczenia cieszył. W moim przekonaniu jest jedną z najważniejszych postaci polskiej emigracji. Spuścizna, którą nam pozostawił, jego bogate życie i niestrudzona posługa są dla nas nie tylko przykładem, ale i zobowiązaniem do ciągłej troski o rodaków mieszkających poza granicami Ojczyzny” – przyznaje Prymas Polski.

2018-08-29 15:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polak: Maryja jest kobietą o bystrych oczach i wrażliwym sercu

[ TEMATY ]

Matka Boża

abp Wojciech Polak

Niedziela Lubelska

Maryja jest nam matką, troskliwą i czułą. Jest kobietą o bystrych oczach i wrażliwym sercu - powiedział abp Wojciech Polak. Prymas Polski przewodniczył uroczystej sumie odpustowej w najważniejszym sanktuarium archidiecezji lubelskiej w Wąwolnicy. Obostrzenia sanitarne nie zniechęciły kilku tysięcy pątników zmierzających do gotyckiej figury Matki Bożej Kębelskiej, której kult sięga XI w.

W swoim kazaniu abp Wojciech Polak mówił o znaczeniu narodzin Maryi dla Historii Zbawienia. - Jej obecność w życiu Chrystusa i Kościoła, Jej obecność pośród tego ludu, pośród córek i synów tej ziemi, wciąż nam przypomina, że wypadało, aby tak cudowne i niezwykłe zamieszkanie Boga wśród ludzi, poprzedzone było jakimś wprowadzeniem do tej radości, do tej chwili, w której zaczyna się tak wielki dar zbawienia dla nas. Dlatego narodziny Maryi stanowią początek, wypełnieniem zaś i kresem jest przyjście Zbawiciela – wyjaśniał.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda: kanadyjska Polonia to licząca się społeczność

2024-04-20 07:53

[ TEMATY ]

prezydent

Polonia

Kanada

Andrzej Duda

Karol Porwich/Niedziela

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Polonia w Kanadzie to licząca się społeczność; jesteśmy dziś w NATO także dzięki jej wsparciu - mówił w piątek w Vancouver prezydent Andrzej Duda. Prezydent składa wizytę w Kanadzie, w piątek w Vancouver spotkał się z przedstawicielami Polonii.

Prezydent zwracał uwagę, że według szacunków, około 20 mln Polaków żyje dziś poza granicami Polski, z czego w Kanadzie mieszka ponad milion z nich. Jak mówił, ci, którzy czują się częścią polskiej wspólnoty mają często różne poglądy, są różnej wiary. "Jednak łączy nas to, że Polska jest jedna, że nasze korzenie są jedne i nasza pamięć historyczna jest jedna" - mówił Andrzej Duda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję