Reklama

Polska

Kielce: uroczystości pogrzebowe bp. Kazimierza Ryczana

Kilka tysięcy wiernych, delegacja rządowa i kancelarii prezydenta RP oraz blisko 40 hierarchów Kościoła katolickiego uczestniczyło we wtorek 19 września w Kielcach w uroczystościach pogrzebowych bp. Kazimierza Ryczana.

[ TEMATY ]

pogrzeb

bp Ryczan

www.diecezja.kielce.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy św. pogrzebowej w kieleckiej bazylice przewodniczył metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski, a homilię wygłosił abp Józef Michalik, były przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, który był także ordynariuszem archidiecezji przemyskiej, skąd pochodził bp Kazimierz Ryczan.

Zebranych w bazylice i na placach wokół kościoła powitał biskup kielecki Jan Piotrowski. Został odczytany także list skierowany przez kard. Pietro Parolina, sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej, w którym przekazano zapewnienie o modlitwie Ojca Świętego, papieża Franciszka - za duszę zmarłego biskupa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Jego Świątobliwość poleca jego duszę miłosierdziu i wyprasza łaskę w chwale Zmartwychwstałego Pana” – przeczytano w liście, w którym także wyliczono zasługi zmarłego biskupa, m.in. „zabieganie o sprawiedliwość społeczną i ludzką solidarność”.

Do Kielc na dzisiejsze uroczystości przyjechało wielu biskupów, m.in. kard. Kazimierz Nycz, abp Marek Jędraszewski, abp Józef Michalik, bp Sławoj Leszek Głódź, bp Wacław Depo, abp Andrzej Dzięga, bp Krzysztof Nitkiewicz, bp Artur Miziński, bp Kazimierz Gurda, bp Piotr Skucha, bp Ignacy Dec, bp Paweł Stobrawa.

W bazylice obecni byli także m.in.: przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda, reprezentacje senatów uczelni, z którymi przez lata związany był bp Ryczan: Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie, Papieskiej Akademii Teologicznej, Uniwersytetu Jana Kochanowskiego i Politechniki Świętokrzyskiej, parlamentarzyści, reprezentacje samorządów Kielc z prezydentem Wojciechem Lubawskim i Żurawicy – miejscowości w ziemi przemyskiej, gdzie urodził się Kazimierz Ryczan.

W homilii abp Józef Michalik przypomniał kapłańską i naukową drogę zmarłego biskupa kieleckiego, jego doświadczenie kaznodziejskie i szczególną charyzmę.

„W jego głos wsłuchiwała się cała Polska i była mu wdzięczna za ducha odwagi, szczególnie wtedy, gdy jeszcze całkiem niedawno wzywano do odejścia od chrześcijańskiej kultury i tradycji, a także do "wygaszania Polski" - mówił w homilii emerytowany metropolita przemyski.

Reklama

„Często przychodziliśmy do niego po słowo prawdziwe i zgodne z prawdą (…); jako biskupi czekaliśmy na jego słowo, przewodniczył naszym rekolekcjom, prowadził pielgrzymki ludzi pracy, dzielił ich troski” – przypomniał abp Michalik, przypominając sylwetkę zmarłego biskupa kieleckiego. Podkreślił jego dążenie do nieustannego budowania wspólnoty, troskę o solidarność kapłańską, odpowiedzialność za słowo, jego dorobek naukowy i kaznodziejski.

Na zakończenie Mszy św. pogrzebowej minister Andrzej Dera odczytał list kondolencyjny prezydenta RP Andrzeja Dudy, a szefowa Kancelarii Premiera Beata Kempa - list od premier Beaty Szydło. W bardzo osobisty sposób zmarłemu biskupowi podziękował prezydent Kielc Wojciech Lubawski. W imieniu kapłanów diecezji kieleckiej bp. Ryczana żegnał ks. prałat Lucjan Skolik, proboszcz w parafii Kielce – Dąbrowa.

Po Mszy św. ciało zmarłego biskupa zostało złożone w krypcie bazyliki katedralnej, gdzie spoczywają poprzedni ordynariusze diecezji kieleckiej. Jako pierwszy został w niej pochowany w 1818 r. Wojciech de Boża Wola Górski - pierwszy biskup kielecki. Bp Ryczan jest z kolei siódmym pasterzem kieleckim, spoczywającym obok swoich poprzedników.

Dzisiaj już od rana wierni z diecezji kieleckiej i województwa świętokrzyskiego przybywali do kieleckiej katedry, aby modlić się za zmarłego księdza biskupa. Pani Stanisława Żądecka – mieszka Siedlec zauważa, że był to biskup na dzisiejsze skomplikowane czasy, prawdziwy kaznodzieja i prorok, autorytet i drogowskaz. – „Modlimy się za spokój jego duszy. Historia na pewno należycie oceni naszego księdza biskupa” – mówi w rozmowie z KAI.

W porannych modlitwach za biskupa wzięła także pani Janina Lis z Kielc. Dla niej biskup był niezapomnianym kaznodzieją. „Specjalnie całą rodziną jeździliśmy do katedry na ważniejsze uroczystości, by posłuchać jego kazań. Prawdziwy intelektualista, który też bardzo dbał o różne akcje dobroczynne. Caritas w Kielcach to przecież jego dzieło” – zauważyła.

Popołudniowe uroczystości pogrzebowe w bazylice poprzedził – zgodnie z wolą zmarłego wyrażoną w testamencie – różaniec odmawiany przy trumnie śp. bp Kazimierza Ryczana w kościele seminaryjnym Trójcy Świętej. Stamtąd klerycy i księża profesorowie ponieśli trumnę w kondukcie do bazyliki kieleckiej.

2017-09-19 18:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kielce: szczegóły uroczytości pogrzebowych bp. Kazimierza Ryczana

W poniedziałek 18 września ciało Zmarłego zostanie przywiezione do Domu Biskupiego przy ul. Jana Pawła II, a następnie do bazyliki katedralnej, gdzie o godz. 17.00, pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza, będzie sprawowana Msza św. żałobna; modlitewne czuwanie w intencji Zmarłego będzie trwało do godz. 21:00.

We wtorek 19 września o godz. 13:30 ciało bp. Kazimierza Ryczana zostanie przeniesione do kościoła seminaryjnego pw. Trójcy Świętej. O godz. 14:00 powróci do katedry, gdzie o godz. 15:00 zostanie odprawiona Msza św. pod przewodnictwem abp. Marka Jędraszewskiego. Po Eucharystii doczesne szczątki śp. bp. Kazimierza Ryczana zostaną złożone w krypcie.

CZYTAJ DALEJ

Licheń: 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich

2024-04-23 19:45

[ TEMATY ]

Licheń

zakonnice

Karol Porwich/Niedziela

Mszą Świętą w bazylice licheńskiej pod przewodnictwem abp. Antonio Guido Filipazzi, nuncujsza apostolskiego w Polsce, 23 kwietnia rozpoczęło się 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich. W obradach bierze udział ponad 160 sióstr: przełożonych prowincjalnych i generalnych z około stu żeńskich zgromadzeń zakonnych posługujących w Polsce.

Podczas Eucharystii modlono się w intencjach Ojca Świętego i Kościoła w Polsce. 23 kwietnia to uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję