Reklama

Nauka

Niezwykłe odkrycie."Niedaleko" Układu Słonecznego krąży 7 planet podobnych do Ziemi

[ TEMATY ]

kosmos

Twitter.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Aż siedem planet krąży w układzie odległym od nas „zaledwie” 40 lat świetlnych. Mają one rozmiary podobne do Ziemi, mogą tam panować ziemskie temperatury i istnieć woda w stanie ciekłym. O odkryciu poinformowała NASA i Europejskie Obserwatorium Południowe ESO.

O nowym odkryciu poinformowano w środę na konferencji prasowej, szczegółowo przedstawiono je również w najnowszym numerze prestiżowego czasopisma „Nature”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Największe zainteresowanie wśród odkrywanych planet pozasłonecznych zawsze wzbudzają te, które są jak najbardziej podobne do Ziemi. Tym razem międzynarodowy zespół naukowców odkrył cały system takich planet. Układ nazwany TRAPPIST-1 ma aż siedem planet, które oznaczono kolejnymi literami alfabetu dodanymi do nazwy gwiazdy (począwszy od TRAPPIST-1 b, poprzez c, d, e, f, g, aż do TRAPPIST-1 h).

Planety mają rozmiary Ziemi i Wenus lub są nieco mniejsze. Wyznaczenia ich gęstości sugerują z kolei, że przynajmniej sześć z siedmiu planet jest skalista.

„To niesamowity system planetarny - nie tylko dlatego, że odkryliśmy w nim tak wiele planet, ale dlatego, że są one tak zaskakująco podobne do Ziemi!”

— podkreśla kierujący grupą badawczą Michal Gillon z University of Licge (Belgia).

Orbity planet przebiegają bardzo blisko gwiazdy. Są niewiele większe, niż odległości galileuszowych księżyców od Jowisza - i zdecydowanie mniejsze, niż orbita Merkurego wokół Słońca. Mimo tych różnic, na planetach mogą panować całkiem znośne warunki, bowiem ich gwiazda świeci znacznie słabiej niż Słońce. Poszczególne planety otrzymują od kilkunastu procent energii docierającej do Ziemi od Słońca, do ponad cztery razy większej wartości od tej, jaką uzyskuje nasza planeta. Ilość promieniowania docierająca do planet TRAPPIST-1 c, d oraz f jest porównywalna do tej, jaką w Układzie Słonecznym otrzymują odpowiednio Wenus, Ziemia i Mars.

Reklama

„Energia wypromieniowywana z małej gwiazdy jest znacznie słabsza niż ze Słońca. Planety muszą mieć orbity znacznie bliższe, niż w Układzie Słonecznym, jeśli miałaby na nich występować woda na powierzchni. Na szczęście wydaje się, że tego typu zwartą konfigurację właśnie widzimy wokół TRAPPIST-1!”

— tłumaczy Amaury Triaud z University of Cambridge, jeden z autorów publikacji w „Nature”.

Na powierzchni każdej z siedmiu planet teoretycznie może się znajdować woda w stanie ciekłym. Modele klimatyczne faworyzują jednak pod tym względem planety oznaczone literami e, f oraz g. Z kolei planety b, c oraz d są na to przypuszczalnie zbyt ciepłe (choć na niewielkich fragmentach ich powierzchni może istnieć woda w stanie ciekłym). Najdalsza planeta h jest raczej zbyt zimna.

Gwiazda TRAPPIST-1 znajduje się zaledwie 40 lat świetlnych od Ziemi. Mimo tej bliskości, na niebie świeci bardzo słabo, gdyż jest niewielka (niewiele większa od planety Jowisz - jej masa wynosi zaledwie 8 proc. masy Słońca). Naukowcy podejrzewali, że bardzo małe gwiazdy mogą posiadać liczne planety wielkości Ziemi na ciasnych orbitach. System TRAPPIST-1 dostarczył pierwszego, tak dosłownego potwierdzenia tej hipotezy.

Do odkrycia planetarnych siedmioraczków wykorzystano różne teleskopy naziemne i kosmiczne. Badania rozpoczęto w ostatnich miesiącach 2015 roku, kiedy prowadzono obserwacje teleskopem TRAPPIST, pracującym w Obserwatorium La Silla (wchodzącym w skład Europejskiego Obserwatorium Południowego) w Chile. Metodą tranzytów odkryto wtedy istnienie trzech planet wielkości Ziemi, co ogłoszono w maju 2016 r.

Reklama

Obserwacje prowadzono dalej; najnowsze wyniki wskazują na istnienie w układzie aż siedmiu planet. W publikacji w „Nature” podano, że okresy ich obiegów równe są 1,51 dnia, 2,42 dnia, 4,05 dnia, 6,10 dnia, 9,20 dnia, 12,35 dnia oraz około 14-25 dni (okres ostatniej planety nie jest dokładnie wyznaczony).

Skoro TRAPPIST-1 e, f oraz g krążą w strefie wokół gwiazdy, w której woda może występować na powierzchni planety w stanie ciekłym - w najbliższych latach mogą stanowić jeden z głównych celów poszukiwań oznak innego życia w kosmosie.

Do badań tych posłużą przyszłe teleskopy, takie jak Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (budowany przez NASA, ESA oraz kanadyjską agencję CSA) oraz Ekstremalnie Wielki Teleskop Europejski (E-ELT, budowany przez ESO m.in. z polskim udziałem). Naukowcy mają nadzieję, że instrumenty te pozwolą na poszukiwania wody na planetach systemu TRAPPIST-1.

W badaniach uczestniczyło około 30 astronomów - z Belgii, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, USA, Francji, RPA, Arabii Saudyjskiej i Maroka.

2017-02-23 07:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: Kapsuła Dragon pomyślnie wodowała u wybrzeży Florydy

[ TEMATY ]

kosmos

USA

pixabay.com

Załogowa kapsuła Dragon pomyślnie wodowała w niedzielę w Zatoce Meksykańskiej u wybrzeży Florydy. Na jej pokładzie znajduje się dwóch amerykańskich astronautów, którzy spędzili dwa miesiące na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).

Wodowanie przebiegło zgodnie z planem. U wybrzeży Florydy panuje dobra pogoda. W pobliżu kapsuły znajduje się statek, który ma podpłynąć do niej i przejąć astronautów.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek do Polaków: pielęgnujcie wewnętrzną wolność ducha

2024-04-17 09:51

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Do pielęgnowania wewnętrznej wolności ducha zachęcił papież Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Oto słowa Ojca Świętego:

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś przy grobie Jana Pawła II: Dobrą Nowiną jest Osoba!

2024-04-18 08:15

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

@VaticanNewsPL / ks. Paweł Rytel-Andrianik

- Dobrą Nowiną nie jest jakaś historia, nie jest jakaś teoria. Dobrą Nowiną jest Osoba! Chrześcijaństwo rozpoczyna się wtedy, kiedy człowiek spotyka się z Osobą Jezusa Chrystusa. My ludziom opowiadamy bardzo wiele rzeczy, tylko wcale nie prowadzimy ich do spotkania z żywą Osobą – z Jezusem Chrystusem, a to Jezus jest Dobrą Nowiną - mówił kard. Grzegorz Ryś.

O tym, na czym polega ewangelizacja i w jaki sposób przekazuje się wiarę na podstawie Dziejów Apostolskich mówił kard. Grzegorz Ryś w homilii przy grobie św. Jana Pawła II w Watykanie. Duchowny zwrócił uwagę na to, że w ewangelizacji chodzi o to, by nie czekać na to, aż ludzie przyjdą do Kościoła, ale to - my musimy wyjść do nich. My musimy być wcześniej zanim wszyscy inni nadejdą. My musimy wyjść z miłością do wszystkich, których jeszcze nie ma! – podkreślił kaznodzieja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję