Reklama

Wiadomości

Strony religijne odwiedza 15 proc. polskich internautów

Religijne strony i portale internetowe odwiedza 15% polskich internautów. Poszukują oni głównie informacji o aktualnych wydarzeniach w parafii lub z życia Kościoła. Najczęściej czynią to osoby często praktykujące, dla prawie połowy odwiedzających jest to uzupełnienie ich aktywności religijnej poza siecią - wynika z najnowszego badania CBOS.

[ TEMATY ]

internet

BOŻENA SZTAJNER

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

CBOS zapytał polskich internautów, czy odwiedzają religijne witryny internetowe, czego na nich poszukują, a także, jeżeli takiej aktywności nie deklarowali, jakie są przyczyny nieodwiedzania stron religijnych. Podobnie jak w poprzednich edycjach tego badania, ich użytkownicy stanowili mniejszość – 15% ankietowanych korzystających z internetu.

W stosunku do ubiegłorocznego badania zaobserwowano kilka zmian, które mogą wskazywać na stopniową przemianę trendów w korzystaniu z religijnych witryn internetowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kto korzysta z religijnych stron i portali internetowych? Okazuje się, że płeć nie różnicuje istotnie korzystania z religijnych stron i portali. Wśród kobiet taką aktywność deklarowano 16%, a wśród mężczyzn 14%. Z portali religijnych korzystały osoby w wieku 45–54 lat, a także 25–34 lata. Najmniej wśród ich użytkowników było osób z przedziału wiekowego 35–44 lata oraz starszych (powyżej 65. roku życia).

Wyniki te różnią się nieco od uzyskanych we wcześniejszych badaniach, zwłaszcza jeżeli chodzi o respondentów w wieku 55–64 lata: w stosunku do lat poprzednich odsetek ankietowanych deklarujących korzystanie z portali religijnych zmniejszył się o 4 punkty procentowe (z 18% w latach 2014 i 2015 do 14% w roku 2016).

Istotna zmiana w stosunku do poprzednich badań dotyczy związku miejsca zamieszkania z odwiedzaniem portali religijnych. O ile w roku 2015 wśród korzystających z nich dominowali mieszkańcy wsi oraz miast liczących do 100 tys. mieszkańców, o tyle w roku 2016 wyniki wskazują na przewagę osób z miast liczących 100–499 tys. mieszkańców (21%). Badani z miast do 20 tys. mieszkańców uplasowali się obecnie na drugim miejscu (18%), natomiast wśród mieszkańców wsi korzystanie ze stron religijnych zadeklarowało 12%, a więc o 3 punkty procentowe mniej niż w roku 2015.

W tegorocznym badaniu respondenci mieszkający na wsi najrzadziej deklarowali korzystanie z witryn religijnych – jest to znacząca zmiana w porównaniu do lat ubiegłych, kiedy to właśnie oni najczęściej deklarowali taką aktywność. Trudno stwierdzić, z czego ta zmiana wynika, jeżeli jednak taki trend utrzyma się, będzie to wskazywać na odwrócenie dotychczasowych tendencji.

Reklama

Odsetek korzystających z portali religijnych rośnie wraz z poziomem wykształcenia respondentów: wśród osób z wykształceniem podstawowym i gimnazjalnym 8% deklarowało korzystanie z takich serwisów, podczas gdy wśród respondentów z wyższym wykształceniem – 21%. Różnice te mogą być związane z posiadanymi kompetencjami cyfrowymi, ale także np. z czynnikami ekonomicznymi.

Według badania, istnieje ścisły związek (tak było też w poprzednich sondażach) między deklarowaną częstością praktyk religijnych a korzystaniem z religijnych serwisów. W grupie najczęściej praktykujących (kilka razy w tygodniu) 65% respondentów zadeklarowało korzystanie z takich serwisów. Wśród osób biorących udział w praktykach religijnych raz w tygodniu odsetek ten wynosił już tylko 21%.

Podobnie przedstawia się związek między deklarowanym poziomem religijności a korzystaniem z witryn religijnych: osoby głęboko religijne najczęściej deklarowały korzystanie z witryn religijnych. Warto jednak odnotować, że wśród respondentów niewierzących osób odwiedzających strony i portale religijne było (tak jak w roku ubiegłym) więcej aniżeli wśród badanych, którzy uważali się za „raczej niewierzących”.

Prawie połowa respondentów odwiedzających religijne strony i portale (45%) wskazała, że działania te stanowią uzupełnienie ich aktywności religijnej poza siecią, natomiast co trzeci badany postrzegał je jako niezwiązane z taką aktywnością. Co ciekawe, dla 3% jest to jedyna forma aktywności religijnej, jaką podejmuje. W przedziale wiekowym 18-24 lata ta ostatnia deklaracja dotyczy aż 20% respondentów.

Reklama

"Być może, ma to związek z rosnącym odsetkiem niepraktykującej młodzieży – dla części młodych ludzi religijne media stanowią atrakcyjną alternatywę dla praktyk instytucjonalnych, ponieważ nie wymagają specjalnego miejsca i czasu, a korzystanie z nich można również dostosowywać do własnych potrzeb" - zauważa Marta Kołodziejska z CBOS, autorka komentarza do badania.

Dla większości respondentów odwiedzanie religijnych witryn nie stanowiło natomiast konkurencji dla innych form religijnej aktywności, co świadczyć może o tym, że aktywność online postrzegana jest jako uzupełnienie tych ostatnich, możliwość poszerzania wiedzy na tematy związane z religią czy pozostawania w kontakcie z własną wspólnotą - dodaje Kołodziejska.

Najczęściej odwiedzane strony

Respondenci najczęściej nie wymieniali konkretnych adresów stron religijnych, które odwiedzają: nie pamiętali dokładnego adresu lub deklarowali, że znajdują materiały na interesujące ich tematy dzięki wyszukiwarce (38%). Mniej liczna grupa wskazywała strony nieinstytucjonalne, m.in. strony religijnych mediów (36%). Najczęściej były to witryny związane z wyznaniem rzymskokatolickim, pojawiały się również sporadycznie strony Świadków Jehowy.

Respondenci tegorocznego badania wielokrotnie częściej niż badani w latach ubiegłych wymieniali portal fronda.pl jako medium religijne, które znają i z którego korzystają. Wśród innych popularnych serwisów zainteresowanie budziły też portale: wiara.pl, deon.pl oraz radiomaryja.pl. Odwiedzanie witryn instytucji, np. lokalnej parafii, deklarowało 18% respondentów, a więc o 7 punktów procentowych mniej niż w 2015 r.

Najczęściej poszukiwane treści

Ankietowanych podobnie jak w latach ubiegłych zapytano, jakiego rodzaju treści poszukują na religijnych stronach i portalach internetowych. Najczęściej deklarowali zainteresowanie informacjami o aktualnych wydarzeniach w lokalnej parafii lub wspólnocie (46% respondentów), a także informacjami z życia Kościoła, do którego należą (36%). Badani wymieniali również teksty religijne online (31%). Najmniejszym zainteresowaniem cieszyły się strony umożliwiające dyskusję z innymi użytkownikami, np. fora i czaty religijne (6%).

Reklama

Porad duchowych poszukiwali przede wszystkim badani w wieku 55–64 lata, najstarsi respondenci najczęściej deklarowali zainteresowanie tekstami religijnymi online (53%), natomiast najmłodsi poszukiwali głównie informacji z życia ich Kościoła (44%). Osoby przedziału z wiekowego 35–44 lata najczęściej wskazywały, że poszukują rozważań i artykułów na tematy religijne (57%).

Podobnie jak w ubiegłorocznym badaniu, najmłodsi respondenci najczęściej deklarowali zainteresowanie rozmowami i dyskusjami z innymi użytkownikami stron religijnych (17%), co wyróżniało ich na tle pozostałych grup.

Przyczyny nieodwiedzania stron i portali religijnych

Spośród respondentów, którzy zadeklarowali nieodwiedzanie stron i portali religijnych, 48% wskazało, że nie czuje potrzeby odwiedzania takich stron, natomiast 34% poinformowało, że nie interesuje ich treść tych stron. Brak czasu wymieniło 33% spośród nich, a 10% zadeklarowało, że nie odwiedza religijnych witryn, ponieważ nie są osobami religijnymi. Na tę ostatnią przyczynę wskazywali przede wszystkim mieszkańcy największych miast, respondenci z wyższym wykształceniem oraz badani w wieku 18–24 lata.

Badanie przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich w dniach 5-12 maja na 1100-osobowej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

2016-06-27 14:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

CBOS: 16% Polek i 11% Polaków odwiedza religijne strony i portale

[ TEMATY ]

internet

badania

Minerva Studio/pl.fotolia.com

16% Polek i 11% Polaków regularnie odwiedza religijne strony i portale internetowe. Poszukują w nich informacji z życia Kościoła lub lokalnej wspólnoty. Dla większości użytkowników odwiedzanie tych stron jest uzupełnieniem religijnej aktywności poza siecią - wynika z badania CBOS.

W komunikacie omawiającym wyniki badania CBOS zaznacza, że trudno dokładnie określić liczbę polskojęzycznych religijnych stron i portali internetowych, m.in. ze względu na fakt, że część z nich to strony prywatne lub blogi, których religijny charakter jest kwestią subiektywnej oceny. Trzeba jednak odnotować rozwój w ostatnich latach polskojęzycznych serwisów religijnych.

CZYTAJ DALEJ

Wierność i miłość braterska dają moc wspólnocie

2024-04-23 13:00

Marzena Cyfert

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Ostatnie rejonowe spotkanie presynodalne dla rejonów Wrocław-Katedra i Wrocław-Sępolno odbyło się w katedrze wrocławskiej. Katechezę na temat Listu do Kościoła w Filadelfii wygłosił ks. Adam Łuźniak.

Na początku nakreślił kontekst rozważanego listu. Niewielkie, lecz bogate miasteczko Filadelfia zbudowane zostało na przełęczy, która stanowiła bramę do głębi półwyspu. Było również bramą i punktem odniesienia dla hellenizacji znajdujących się dalej terenów. Mieszkańcy Filadelfii mieli więc poczucie, że są bramą i mają misję wobec tych, którzy mieszkają dalej.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję