Reklama

Wiadomości

Międzynarodowy sukces studentów Politechniki Częstochowskiej

[ TEMATY ]

nauka

www.wimii.pcz.czest.pl

Łazik skonstruowany przez studentów Politechniki Częstochowiej

Łazik skonstruowany przez studentów Politechniki Częstochowiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szóste miejsce łazika marsjańskiego „Infinity” skonstruowanego przez studentów Wydziału Inżynierii Mechanicznej i Informatyki Politechniki Częstochowskiej na zawodach University Rover Challenge w USA to kolejny sukces tego zespołu. „Infinity” jest bardziej zaawansowaną wersją łazika, który rok temu zajął w tych samych zawodach 10 miejsce

Łazik marsjański to zdalnie sterowany robot, przystosowany do pracy w terenie. Konstruktorami „Infinity” są: Maciej Pierzgalski, Piotr Ptak, Piotr Szczyrba i Tomasz Zając (lider zespołu) - członkowie Koła Naukowego Komputerowego Projektowania Urządzeń Mechatronicznych i Maszyn PCz, którym kieruje dr hab. inż. Dawid Cekus prof. PCz. Środki na budowę łazika i wyjazd na zawody URC 2015 studenci uzyskali w ramach projektu „Generacja Przyszłości 2013” finansowanego przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Unię Europejską.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Swoimi sukcesami nasi studenci wpisali się do światowej czołówki - podkreśliła prof. dr hab. Maria Nowicka-Skowron, rektor PCz. - Już samo wejście do finału zawodów URC, do którego zakwalifikowano tylko połowę zgłoszonych drużyn, było dużym osiągnięciem, co dowodzi, że nasi studenci potrafią tworzyć innowacyjne rozwiązania i wygrywać w konkurencyjności. Wiele innowacyjnych rozwiązań, może nie aż tak spektakularnych, ale równie cennych jest realizowane na innych wydziałach naszej uczelni.

Reklama

Z sukcesu cieszył się dziekan Wydziału Inżynierii Mechanicznej i Informatyki prof. dr hab. inż. Norbert Sczygiol, który zauważył, że działalność tego koła naukowego jest wzorem i przykładem dla pozostałych. - Cenne jest konstruowanie nowoczesnych obiektów, które łączą wiedzę z wielu dyscyplin, tak jak w tym przypadku z dziedziny informatyki i elektroniki - podkreśla.

Chociaż łaziki nazywane są marsjańskim i konstruowane są z myślą o wyprawach kosmicznych, mają szerokie zastosowanie już na naszej planecie m.in. w badaniach skażonego terenu czy automatyzacji procesów produkcyjnych. „Infinity” jest wyposażony w sześć kół (8-mio calowe opony terenowe na felgach wykonanych z poliamidu), z których każde ma niezależny napęd. Łazik z pełnym wyposażeniem wazy 43 kilogramy i rozwija prędkość 8 km/h. W celu zmniejszenia jego masy w konstrukcji wykorzystano aluminium cięte laserowo. Łazik jest wyposażony w uniwersalny manipulator napędzany siłownikami elektrycznymi. Jest sterowany zdalnie, ma kilka kamer, z których obraz przesyłany jest do komputera drogą radiową. Poruszanie się w nieznanym terenie umożliwia GPS, który współpracuje z magnetometrem.

W konkursie, który był rozgrywany od 28 do 30 maja w bazie Mars Desert Research Station w Hanksville, łaziki startowały w czterech konkurencjach: przejazd terenowy, wyszukiwanie próbki i jej analiza, pomoc astronaucie oraz serwisowanie sprzętu.

2015-06-09 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rusza Festiwal Nauki w Warszawie

Ruszył 24. Festiwal Nauki w Warszawie, obejmujący ponad 250 wydarzeń stacjonarnych i online. Podczas debat głównych naukowcy będą rozważać m.in. to, czy komputer kwantowy jest nowym kamieniem filozoficznym i rozmawiać o następnej pandemii po COVID-19.

Debaty główne z udziałem publiczności odbędą się na Krakowskim Przedmieściu 26/28 i będą transmitowane na żywo na kanale YouTube Uniwersytetu Warszawskiego. Wyjątkiem będzie debata na temat zagrożenia, które nadejdzie po obecnej pandemii, która będzie w całości prowadzona online na kanale COVID.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Norman Davies z Wykładem Mistrzowskim w Łodzi

2024-04-25 13:57

Archidiecezja Łódzka

W środę 8 maja br. o godz. 19:00 w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi odbędzie się kolejne spotkanie z cyklu „Wykład Mistrzowski”. Tym razem – kard. Grzegorz Ryś – zaprosił do Łodzi Ivora Normana Richarda Daviesa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję