Reklama

Polska

Bp Lepa: Maryja była naszą Orędowniczką podczas stanu wojennego

„33 lata temu 13 grudnia 1981 roku w nocy wprowadzono stan wojenny. Ta wiadomość była bardzo trudnym doświadczeniem, widzimy teraz, że to była zbrodnia dokonana na narodzie… ”- powiedział podczas łódzkich obchodów upamiętniających wprowadzenie stanu wojennego, ks. Kazimierz Kubacki proboszcz parafii Najświętszego Imienia Jezus. Mszy Świętej w kościele ojców Jezuitów przewodniczył biskup senior Adam Lepa.

[ TEMATY ]

bp Adam Lepa

ARCHIWUM NIEDZIELI ŁÓDZKIEJ

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To właśnie w tym łódzkim kościele, na ulicy Sienkiewicza 60, gromadzili się ludzie z Solidarności. O tym wspominał we wstępie do Mszy Świętej ks. Kubacki. „Widzimy teraz, że to była zbrodnia dokonana na narodzie, który dopominał się o swoje prawa, w bardzo ważnej dziedzinie jaką są prawa pracownicze. Dzisiaj po 33 latach gromadzimy się na tej Mszy Świętej, którą ofiarujemy jak zwykle za naszą Ojczyznę. I cieszę się bardzo, że gromadzimy się w tym kościele, w którym zawsze środowiska niepodległościowe mogły się spotkać bez względu na cenę jaką płacono. By wspomnieć to wydarzenie, które mimo, że minęło tyle lat i reprezentujemy różne środowiska, tak bardzo nas jednoczy. I wspominamy te momenty kiedy Ojciec Święty Jan Paweł II, jak również prezydent USA Ronald Reagan i wielu innych zapalało w swoich oknach świece w solidarności z naszym krajem. Ta solidarność łączy dzisiaj wszystkie środowiska.”

W homilii skierowanej do wiernych biskup Adam Lepa zwrócił uwagę na to, że nie bez przyczyny ta Eucharystia sprawowana jest pod sztandarem Matki Bożej Królowej Polski. „Dlaczego dziś odwołujemy się do Matki Najświętszej Królowej Polski. Przede wszystkim dlatego, że ona jest Królową naszego Narodu, a ta Msza Święta jest w intencji naszego Narodu, naszej Ojczyzny, ale też dlatego, że przez wieki otaczana była Jej nabożeństwem i miłością”. Biskup Lepa przypomniał, że Polacy często w historii oddawali cześć Maryi i do niej uciekali się w najtrudniejszych momentach. To Maryja była zawsze orędowniczką naszej Ojczyzny, również w okresie wprowadzenia stanu wojennego. Ksiądz biskup przypomniał, że w tym okresie ludzie ginęli, bo opowiadali się za prawdą i sprawiedliwością. Tę odwagę, do stanięcia wbrew temu to mówiła propaganda tego świata, czerpali właśnie od Maryi. Tak jak to czynił ks. Jerzy Popiełuszko patron Solidarności. I dzisiaj tę modlitwę za Ojczyznę zanosimy właśnie za pośrednictwem dwóch wielkich Polaków zasłużonych dla Solidarności i wolności naszej Ojczyzny- bł. ks. Jerzego Popiełuszki i św. Jana Pawła II- mówił biskup Adam Lepa.

Po Mszy Świętej wszyscy zgromadzeni udali się w marszu pamięci przed pomnik „Krzyż Pamięci Ofiar Stanu Wojennego i Walki o Godność Człowieka”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-12-14 08:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

25-lecie sakry bp. Adama Lepy

[ TEMATY ]

jubileusz

Łódź

bp Adam Lepa

BOŻENA SZTAJNER

Bp Adam Lepa przewodniczył 5 stycznia Mszy św. z okazji 25-lecia swojej sakry biskupiej. Towarzyszyło mu dziesięciu arcybiskupów i biskupów, dziesiątki kapłanów, siostry zakonne i wierni świeccy. Liturgia została odprawiona w bazylice archikatedralnej w Łodzi.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Nie tylko duchowa przestrzeń

2024-04-25 11:15

[ TEMATY ]

Kurs Alpha

Parafia Czerwieńsk

Archiwum parafii

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

W parafii pw. św. Wojciecha w Czerwieńsku trwa Kurs Alpha.

To cykl 11 spotkań prowadzący do poznania i przypomnienia podstawowych prawd wiary chrześcijańskiej podanych w ciekawej i dynamicznej formie. Na każde ze spotkań składają się wspólny posiłek, katecheza i rozmowa w małej grupie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję