Obchody Narodowego Święta Niepodległości w Świdniku w tym roku miały wyjątkowy charakter. Były Msze św. sprawowane w intencji ojczyzny, biegi uliczne i wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych na pl. Konstytucji 3 Maja. Najpierw był koncert w wykonaniu dzieci ze świdnickich przedszkoli i szkół oraz młodzieży z placówek oświatowych. Potem swój repertuar prezentowali: chóry i soliści oraz Zespół Tańca Ludowego Leszczyniacy i Helicopters Brass Orchestra. Punktem kulminacyjnym było wieczorne śpiewanie pieśni patriotycznych z udziałem prezydenta Rzeczypospolitej Andrzeja Dudy.
Reklama
Wizyta głowy państwa w Świdniku rozpoczęła się od oddania hołdu bohaterom walk niepodległościowych przez złożenie kwiatów na Grobie Nieznanego Żołnierza oraz przy pomniku Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Następnie zebrani wspólnie z Prezydentem zaśpiewali hymn państwowy, który w tym dniu wybrzmiewał szczególnie uroczyście. Gościa powitał burmistrz Waldemar Jakson. – Dziękuję, że Pan Prezydent zechciał przyjąć nasze zaproszenie i przybyć do miasta, z którego „runęła lawina” w 1980 r. i rozpoczął się wielki ruch „Solidarność”. Przybywając do nas, do Świdnika, przyjechał Pan symbolicznie do wszystkich zwykłych Polaków, do tysięcy małych ojczyzn, które są fundamentem Polski – mówił burmistrz. Następnie głos zabrał prezydent Andrzej Duda. Przypomniał, że 11 listopada to dzień szczególny, rocznica odzyskania niepodległości, upamiętniająca przekazanie Józefowi Piłsudskiemu dowództwa nad armią polską przez Radę Regencyjną. – To wielkie wydarzenie ukształtowało nas i naszą ojczyznę na następne lata – podkreślał. – Jednak walka o wolność nie zakończyła się. Trzeba było walczyć o niepodległość po 1939 r., najpierw przeciwko okupantom, a później przeciwko komunistycznemu zniewoleniu – mówił. Nieprzypadkowo Pan Prezydent wybrał Świdnik jako miejsce świątecznej wizyty. – Tu były strajki w lipcu 1980 r., zanim wybuchły strajki w Gdańsku i Szczecinie; tu robotnicy powiedzieli zdecydowanie „nie” – podkreślał. Prezydent przypomniał, iż w okresie stanu wojennego świdniczanie urządzali tzw. świdnickie spacery i stawiając telewizory na oknach, protestowali przeciwko komunistycznej propagandzie sukcesu. – To była walka o niepodległość, która doprowadziła nas do wolności, która przyszła w 1989 r. – mówił. Nawiązując do wieczoru z pieśnią, prezydent Andrzej Duda zapewniał, że śpiewanie pieśni patriotycznych przyczyniło się do przetrwania polskiej tradycji, kultury, folkloru i więzi międzyludzkich. Obecnie zaś, śpiewając pieśni patriotyczne, wspominamy minione czasy, przywołujemy bohaterów i wspominamy chwałę, która stanowi naszą dumę narodową. – Jest w tym niesamowity romantyzm i umiłowanie wolności, które jest w każdym z nas – podkreślał. Przemówienie przyjęto z życzliwością i owacjami; ponad 5 tys. osób długo wiwatowało na cześć Prezydenta.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W dalszej części koncertu odbyło się wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych z udziałem głowy państwa. Władze miasta zadbały o śpiewniki, co znacznie ułatwiło wspólne śpiewy. W wieczornej scenerii uroku dodawały powiewające nad tłumem biało-czerwone flagi, chorągiewki oraz transparenty wyrażające poparcie dla Prezydenta. Anna Bubicz, nauczycielka z przedszkola nr 3 w Świdniku, tak wspomina to spotkanie: – Po części oficjalnej Pan Prezydent, entuzjastycznie witany oklaskami i okrzykami, skierował swoje kroki do zgromadzonych. Przez kilka chwil stał się jednym z mieszkańców naszego miasta; obywatelem, do którego można było podejść, porozmawiać, podać rękę, wspólnie zaśpiewać i cieszyć się, że żyjemy w wolnym kraju.
Wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych zintegrowało zebranych. Uświadomiło im, jak ważna jest ojczyzna. Warto dla niej pracować, warto też poświęcić czas na świętowanie kolejnej rocznicy odzyskania niepodległości.