Reklama

Niedziela w Warszawie

Warszawskie osiedla na biologicznej bombie

Tylko w tym roku ujawniono dwa miejsca na warszawskiej Woli, gdzie na skażonym chemikaliami terenie buduje się nowe osiedla mieszkaniowe. Badania pokazały, że dopuszczalne normy toksycznych substancji przekroczone były nawet 700-krotnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pod koniec zeszłego roku głośno zrobiło się wokół inwestycji przy ul. Obozowej 20, gdzie podczas budowy nowego osiedla zaczęły ulatniać się toksyczne substancje. Badania wykazały, że w glebie znajduje się toksyczny ołów i arsen. Substancje pochodzą jeszcze z czasów przedwojennych, bo w tym miejscu znajdowała się fabryka farb i lakierów.

– Deweloper budujący przy Obozowej został zmuszony do oczyszczenia gruntów pod budową, ale w innych miejscach na Woli sytuacja wygląda o wiele gorzej – mówi Aneta Skubida, radna z Woli, która od początku pilotuje sprawę pofabrycznych zanieczyszczeń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oczyszczanie terenu

Dla deweloperów, którzy masowo budują osiedla mieszkalne na pofabrycznych terenach, odkrycie chemikaliów jest traktowane jak ekonomiczna mina. Nie dość, że spowalnia prace budowlane, to jeszcze naraża inwestora na dodatkowe koszty. Nic więc dziwnego, że inwestor sam z siebie raczej nie informuje o odkryciu jakiegoś skażenia w gruncie. – Na ul. Obozowej unosił się dziwny fetor i sprawą zaczęli interesować się mieszkańcy sąsiednich osiedli – przypomina Skubida. Dopiero gdy o skażeniu zrobiło się głośno w mediach, skażeniem zajęli się także urzędnicy i odpowiednie służby.

Deweloper BPI Polska został zobligowany do oczyszczenia gruntu i informowania o postępach prac lokalną społeczność. Uruchomiono nawet specjalną stronę internetową, na której sukcesywnie pojawiały się komunikaty. „Miło nam poinformować, że operacja oczyszczania gruntów z historycznych zanieczyszczeń znalezionych przy ul. Obozowej 20 została ostatecznie zakończona. Proces remediacji gruntu przez BPI Polska potwierdziła Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (RDOŚ) w piśmie z dnia 2 września 2016 r.”.

Deweloper inwestujący przy Obozowej został przymuszony do takiego działania przez odpowiednie instytucje. – Później prowadził nawet spotkania i dialog z mieszkańcami sąsiednich bloków – mówi Skubida.

Reklama

Dalej budują na skażonym terenie

Zupełnie inna jest sytuacja przy ul. Skierniewickiej, gdzie inwestorem jest Ronson Development. Choć w maju badania w rejonie budowy wskazały 700-krotne przekroczenie normy jakości powietrza dla benzenu, rakotwórczej substancji, to jednak firma nie została przymuszona do jakichś szczególnych działań. Inna jest też polityka informacyjna dewelopera. O ile BPI Polska nie informuje potencjalnych klientów o przeprowadzonych pracach odkażających, to na stronie inwestycji „City Link” Ronson można znaleźć jedynie informacje, że „miejsce ma pozytywną energię”. – Choć obiecano zastosować specjalne filtry, to jednak pomiary skażenia nie przyniosły prawie żadnych efektów – mówi Aneta Skubida.

Zanieczyszczenie jest historyczne i najprawdopodobniej związane z działalnością prowadzoną w tym miejscu w latach 1888–2000 przez dawne zakłady chemiczne Foton. Powierzchnia ziemi mogła zostać zanieczyszczona, ponieważ w tym miejscu produkowano artykuły fotochemiczne. Teren może być biologiczną bombą. – Jednak deweloper nawet nie szuka źródła skażenia. Dalej budowane jest osiedle, gdzie będą mieszkać rodziny na skażonym chemicznie terenie – tłumaczy wolska radna.

Nie wiadomo dokładnie, ile powstało w Warszawie osiedli na podobnych terenach, ale o sprawie jest coraz głośniej. Aktywiści już zrobili interaktywną mapę 71 miejsc, które potencjalnie mogą być skażone w stolicy. Najwięcej czarnych punktów jest na poprzemysłowej Woli.

Śledztwo prokuratury

Niestety, urzędnicy ani lokalne władze niewiele robią, aby rozwiązać problem. Najczęściej mówią, że sprawa skażonego terenu nie leży w ich kompetencji. Wygląda więc na to, że można zgodnie z prawem wybudować osiedle na toksycznym terenie, w którym będą mieszkać ludzie. – Dlatego apeluje do wszystkich, by sprawdzali, gdzie kupują mieszkania, bo obecnie jest to jedyny sposób, aby zmusić deweloperów do oczyszczania terenu – mówi Skubida.

Reklama

Po długiej batalii i przepychankach między różnymi miejskimi instytucjami sprawą skażenia przy ul. Skierniewickiej zajęła się Prokuratura Rejonowa na Woli, która wszczęła śledztwo w sprawie narażenia życia i zdrowia ludzkiego oraz skażenia środowiska wskutek zrzutu zanieczyszczonej chemikaliami wody do kanalizacji miejskiej.

Niestety, sytuacja będzie się powtarzać, dopóki inwestorzy nie muszą sprawdzać gruntu i jego potencjalnego oddziaływania na środowisko. Do tej pory nie powstał też oficjalny rejestr skażonych gruntów. Jest tylko kwestią czasu, aż znowu gdzieś zacznie śmierdzieć.

2016-09-29 08:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Symbol, który przeszkadza

Rządzący miastem nie chcą, aby Jolanta Brzeska była honorowym obywatelem Warszawy. Bohaterską obrończynię lokatorów upamiętniają za to artyści.

Wkrótce po tym, gdy Sejm przyjął uchwałę upamiętniającą Jolantę Brzeską, rządząca Warszawą Koalicja Obywatelska odrzuciła propozycję nadania jej honorowego obywatelstwa stolicy.

CZYTAJ DALEJ

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego

2024-04-25 11:34

[ TEMATY ]

Lista niematerialnego dziedzictwa kulturowego

Karol Porwich/Niedziela

Zabawkarstwo drewniane ośrodka Łączna-Ostojów, oklejanka kurpiowska z Puszczy Białej, tradycja wykonywania palm wielkanocnych Kurpiów Puszczy Zielonej, Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę oraz pokłony feretronów podczas pielgrzymek na Kalwarię Wejherowską to nowe wpisy na Krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Tworzona od 2013 roku lista liczy już 93 pozycje. Kolejnym wpisem do Krajowego rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego został natomiast konkurs „Palma Kurpiowska” w Łysych.

Na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego zostały wpisane:

CZYTAJ DALEJ

„Z bł. Prymasem Czuwamy w Domu Matki”

„Cokolwiek bym powiedział o moim życiu, jakkolwiek bym zestawił moje pomyłki, to na jednym odcinku się nie pomyliłem: na drodze duchowej na Jasną Górę” - mówił bł. kard. Stefan Wyszyński.

Modlitwa o jego kanonizację, nowe powołania kapłańskie i zakonne, a także za Ojczyznę zanoszona jest podczas comiesięcznych czuwań „Z bł. Prymasem w Domu Matki”. W sobotę, 27 kwietnia, wieczorną modlitwę poprowadzą członkowie wspólnoty Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej. Rozpocznie ją Apel Jasnogórski o godz. 21.00.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję