Reklama

Niedziela Świdnicka

Duch Święty w historii zbawienia

Niedziela świdnicka 36/2016, str. 8

[ TEMATY ]

Duch Święty

Ks. Zbigniew Chromy

Siedziba Kongregacji Nauki Wiary w Rzymie – dawniej Świętej Inkwizycji

Siedziba Kongregacji Nauki Wiary w Rzymie – dawniej Świętej
Inkwizycji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powszechnie wiadomo że, Symbol wiary składa się z trzech części, odpowiadających zasadniczo Trzem Osobom Trójcy Świętej. Wierzymy w Boga, który jest Ojcem i Synem, i Duchem Świętym. Zgodnie z tym schematem trzecia część Credo rozpoczyna się od słów: „Wierzę w Ducha Świętego” i wskazuje nie tyle na Ducha Świętego jako Trzecią Osobę Trójcy, co na Ducha Świętego jako dar Boga w historii zbawienia.

O ile o Ojcu i Synu umiemy mówić wiele, o tyle Duch Święty pozostaje dla nas w znacznej mierze Bogiem nieznanym. O Duchu Świętym nie należy i nie można mówić w oderwaniu od pozostałych Osób Boskich. Pokazuje to wyraźnie św. Jan w opisie pierwszego spotkania Chrystusa Zmartwychwstałego z Apostołami. Duch jest tchnieniem Syna, jest pierwszym darem Jezusa, po Jego powstaniu z martwych (J 20,19-23). Niemożność wypracowania osobnej nauki o Duchu Świętym, w oderwaniu od pozostałych Osób Boskich, należy do istoty Trzeciej Osoby Boskiej czyli Parakleta (Pocieszyciela). Istotą Ducha Pocieszyciela jest to, że jest On jednością Ojca i Syna, że jest On ich Duchem. Duch Święty to Miłość, która łączy i buduje wspólnotę, która nie wprowadza podziału. Tam gdzie jest podział, gdzie ma miejsce burzenie, tam nie ma Ducha Bożego. Miłość i jedność to podstawowe cechy Ducha Świętego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Duch jako jedność i miłość

Reklama

Chcąc mówić o jedności i miłości w Duchu Świętym, przyjrzyjmy się fizjonomii Ducha Świętego przez analizę imienia „Duch Święty”, której dokonał św. Augustyn. Podczas gdy Ojciec i Syn ujawniają właściwości pierwszej i Drugiej Osoby Trójcy Świętej już przez swe określenia własne „Ojciec” i „Syn”, określenie „Duch Święty” wcale nie ukazuje jakiejś szczególnej własności Trzeciej Osoby Boskiej. Przeciwnie mianem tym można by nazwać pozostałe dwie Osoby Trójcy Świętej. Św. Jan chociażby przypomina, że Bóg jest Duchem, zaś już w Starym Testamencie jest mowa o tym, że jest on Święty. Wydaje się więc, że pójście tą drogą, by przez imię Duch Święty dojść do tego, kim jest Trzecia Osoba Boska, jest drogą donikąd. Tymczasem św. Augustyn właśnie w tym dostrzega właściwą cechę Ducha Świętego. Jeżeli wyraża się Go przez pojęcie oznaczające to, co wspólne Ojcu i Synowi, to znaczy, że Jego istotę stanowi bycie communio (wspólnotą) Ojca i Syna. Duch Święty stanowi więc jedność, w której istnieje sam Bóg, w której Ojciec i Syn dają się sobie nawzajem. To, co wspólne Ojcu i Synowi – jedność, zostaje wyrażone w Duchu Świętym. To właśnie Duch stanowi o jedność, w której istnieje sam Bóg, w której Ojciec i Syn dają się sobie nawzajem. To Duch tworzy jedność, buduje wspólnotę, jest sprawcą tożsamości, tworzy więzi. Objawiony został przez Jezusa Kościołowi jako Dar, który tworzy także komunię Kościoła.

Duch jako miłość

Trzecią Osobę Boską można określić także słowem „miłość”. Posłużmy się znowu analizami św. Augustyna. Według niego, w nazywaniu Ducha Świętego „Miłością” jest podobnie jak w nazywaniu Drugiej Osoby Trójcy Świętej terminami „Słowo” i „Mądrość”, choć określenia te oddają także, przymioty Boga w ogólności. W swej analizie potwierdzającej, że Caritas – Miłości oznacza Ducha Świętego, Augustyn zestawia ze sobą kilka wersetów IV rozdziału 1 Listu św. Jana. Najpierw w 12 wersecie napisane jest, że: Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg w nas trwa. Następnie w 16 wersecie św. Jan pisze, że: Bóg jest miłością, kto trwa w miłości, trwa w Bogu. Wreszcie w wersecie 13. znajdują się słowa: Poznajemy że trwamy w Nim, a Ona w nas, bo udzielił nam ze swego Ducha. W celu wyjaśnienia swego wywodu św. Augustyn dodaje jeszcze słowa Apostoła Pawła: Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany (Rz 5,5). Zatem podstawowym dziełem Ducha Bożego jest jednocząca wszystko miłość.

Tymczasem od początku Kościoła istnieje napięcie między darami charyzmatycznymi – które utożsamia się z działaniem Ducha Świętego a kościelną hierarchią. Tertulian (+240), stając się montanistą postawił wyżej charyzmatyczne proroctwa niż posłuszeństwo hierarchii. Zaś sam Montan i jego Towarzyszki (prorokinie-charyzmatyczki) utrzymywali, że mówi przez nich Duch Święty, dlatego żądali bezwarunkowego posłuszeństwa ich nakazom. Pokonanie montanizmu uchroniło starożytny Kościół od niekontrolowanego subiektywizmu w działaniu religijnym, dziś jednak problem powrócił. Dlatego rozkwitowi ruchów charyzmatycznych – odwołujących się do Ducha Świętego i Jego darów – musi towarzyszyć badanie tych zjawisk, by wierni szukający autentycznej i żywiej relacji z Bogiem, nie wpadali w diabelskie sidła.

W tym celu Kongregacja Nauki Wiary (KNW) wydała kilka dokumentów, które pomagają właściwie rozeznać zjawiska duchowe, przypisywane – spontanicznie – działaniu Parakleta. W następnych tekstach przypatrzymy się tym dokumentom, pamiętając, że Kościół odmładza się na mocy Ewangelii, a Duch Święty stale go odnawia, budując i prowadząc go „poprzez rozmaite dary hierarchiczne i charyzmatyczne” (KNW, Iuvenescit ecclesiae, nr 1, Watykan 2016).

2016-09-01 09:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ekumenicznie o Duchu Świętym - wywiad z Dariuszem Brunczem, szefem portalu ekumenizm.pl

[ TEMATY ]

ekumenizm

Duch Święty

Fot. Graziako

Bazylika Matki Bożej Różańcowej w Lourdes – fragment mozaiki

Bazylika Matki Bożej Różańcowej w Lourdes – fragment mozaiki

"Niezwykle budujące jest słuchanie świadectwa innych, dlatego tak fundamentalne jest doświadczenie ekumeniczne, czerpanie z działania innych, do czego zachęca przecież wprost soborowy dekret o ekumenizmie 'Unitatis redintegratio', w którym Duch Święty wspominany jest ponad 40 razy" - mówi w rozmowie z KAI dr Dariusz Bruncz, red. naczelny portalu ekumenizm.pl.

Dawid Gospodarek (KAI): Przyjęło się przekonanie, że nauka o Trójcy Świętej jest doktryną, która nie dzieli chrześcijan. Wszyscy uznają jednego Boga w trzech Osobach. Jednak czy rzeczywiście tak jest?
CZYTAJ DALEJ

Jak zrozumieć Ewangelię? Odpowiedź daje najnowsza książka bp. Antoniego Długosza pt. „Z Jezusem przez życie”

2025-02-26 13:31

[ TEMATY ]

książka

bp Antoni Długosz

księgarnia

Biały Kruk

mat. prasowy

„Z Jezusem przez życie” – najnowsza książka wydana nakładem wydawnictwa Biały Kruk, napisana przez bp. Antoniego Długosza, to niezwykła publikacja, pełna wiary i mądrości, która nie tylko wzbogaca wiedzę o przekazie Ewangelii, ale jest także znakomitym przewodnikiem po kalendarzu liturgicznym.

Rozważanie i zrozumienie niedzielnej Mszy św. to proces, który wymaga od nas modlitwy, skupienia, a przede wszystkim otwartości serca. Zatem jak wprowadzić Ewangelię i słowo Boże w życie? Najpierw należy zrozumieć, co to jest kalendarz liturgiczny. Pismo Święte zostało bowiem podzielone na fragmenty w taki sposób, że uczestnicząc w Mszy św. w każdą niedzielę przez trzy lata pod rząd, usłyszymy i poznamy to, co zostało zapisane przez czterech Ewangelistów: Mateusza, Marka, Łukasza i Jana. Kalendarz liturgiczny wyznacza rytm trzyletnich cyklów czytań; nazywają się one Rok A, Rok B i Rok C. Słowo Boże głoszone jest więc według ustalonego porządku. Rok kościelny różni się nieco od roku „świeckiego” przede wszystkim datami jego rozpoczęcia i zakończenia. Pierwszym dniem roku kościelnego jest pierwsza niedziela Adwentu, a ostatnim – sobota poprzedzająca pierwszą niedzielę Adwentu w roku następnym, a nie popularny Sylwester.
CZYTAJ DALEJ

Zaczęło się od św. Franciszka z Asyżu

2025-02-27 09:56

Archiwum prywatne Jana Lekszyckiego

Jan Lekszycki wraz ze św. Franciszkiem z Asyżu

Jan Lekszycki wraz ze św. Franciszkiem z Asyżu

Pielgrzymowanie i dobroczynność to dwa ważne elementy chrześcijaństwa. Jan Lekszycki, jeden z twórców Fundacji “Ofiaruję” pomaga w realizacji tych dzieł.

Wszystko zaczęło się od fascynacji św. Franciszkiem z Asyżu i odbytej pielgrzymce, a historia pana Jana wskazuje, że to sam święty wskazał mu drogę: - Dużą zasługę w tym dziele ma moja żona Aleksandra. Po ślubie okazało się, że naszą parafią będzie parafia św. Antoniego Padewskiego na wrocławskich Karłowicach prowadzona przez ojców franciszkanów. Jeden z nich, zachęcił nas do wstąpienia do Franciszkańskiej Wspólnoty Rodzin. Początkowo było to dla mnie “cringowe” [cringe - wstyd, coś krępującego - przyp. red]. Wtedy jeszcze byłem na drodze poznawania Pana Boga. Chodziłem, co niedzielę na Mszę, ale nie było w tym mojego zaangażowania - wspomina Jan Lekszycki, dodając: - Formacja w FWR sprawiła, że nasze rodziny zaczęły się przyjaźnić, spotykać, wspólnie działać, a opieka duchowa pozwoliła na mój duchowy wzrost.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję