Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Bogurodzica Maryja Matką naszą i Królową

Sierpień, po maju, jest kolejnym miesiącem maryjnym w Polsce. We wszystkich sanktuariach i kościołach gromadzą się wierni i pielgrzymi na nabożeństwach, kierując swe myśli ku Maryi, której się powierzają. Kim Ona jest, skoro ludzie gotowi są na wiele niewygód, aby złożyć Jej cześć w tym pięknym, letnim miesiącu? Jaką rolę spełnia obecnie Bogurodzica Maryja w naszym codziennym życiu?

Niedziela szczecińsko-kamieńska 33/2015, str. 1, 8

[ TEMATY ]

wniebowzięcie

Julia A. Lewandowska

Obraz „Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny” (1599 r.), znajdujący się w kościele Świętej Trójcy i Najświętszej Maryi Panny w Strzelnie

Obraz „Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny” (1599 r.), znajdujący się
w kościele Świętej Trójcy i Najświętszej Maryi Panny w Strzelnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najcenniejszym skarbem dla każdego człowieka na ziemi jest jego Matka. Maryja dla Jezusa była również najdroższą osobą. Ten najdroższy dla Niego dar przekazał nam Pan, umierając na krzyżu. „Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój», następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja»” (J 19,26-27). Niewiastą, do której zwraca się Jezus, jest Jego Matka, synem zaś, którego Jej przedstawia, Jan, umiłowany uczeń, a w osobie Jana my wszyscy – przybrane dzieci Boże.

Jezus nie mówi: „Janie, oto Pani twoja”, nie mówi też „Oto Matka moja”. Nie! Jezus mówi wyraźnie: „Oto Matka twoja!”. Czyje to są słowa? Są to słowa Tego, który powiedział: „Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą” (Mt 24,35). Nie, nie przeminą! – bo słowa Boga są niewzruszone. Bóg, co mówi – tego i chce, a czego chce, to i czyni. Nic nie zdoła sprzeciwić się Jego woli i mocy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oto tam, pod krzyżem, z woli Boga, Matka Boga staje się rzeczywistą Matką naszą. Matką człowieka stała się Maryja na wierzchołku Kalwarii, stojąc pod krzyżem Jezusa, swojego Syna. W sposób odmienny niż się to nam wydaje. Choć rzeczywistość ta sama, sposób jest jednak inny. Najpierw Maryja stała się Matką Jezusa przez niepokalane swe ciało, swoją krew – jako służebnica Pańska. Chwila, w której stawała się Matką Jezusa, była dla Niej chwilą najwyższego wyniesienia wśród ludzi na ziemi i w niebie, największego szczęścia, zachwytem miłości i pokory. A następnie, gdy stała się, z woli krzyżowanego Syna, Matką Apostołów – a przez nich nas, ludzi. Kto czyta Ewangelie, ten zauważy, że Maryja ukazana jest na Golgocie nie tylko jako najdoskonalsza Matka Syna Bożego, ale również jako kobieta pełna troski o innych ludzi. Na wieść o cudownym macierzyństwie swej krewnej Elżbiety śpieszy jej z pomocą, nie zważając na trudności dalekiej drogi. Gdy na weselu w Kanie zabrakło wina, aby pomóc zakłopotanej rodzinie, nakłania Jezusa do uczynienia pierwszego cudownego znaku. Dlatego wiemy, że Maryja jest obecna wciąż pośród nas, jest nie tylko dla nas dobrotliwą Matką, ale i Królową.

Reklama

Pragnie się, aby ten czas wiosenno-letni z Maryją nigdy się nie kończył… Aby zaspokojona została w pełni nasza tęsknota za rajem, którego przedsmak Boża Opatrzność daje nam, gdy zachwycamy się tym czasem umajono-żniwnym.

Ale Pan Bóg daje nam ten słodki czas nie po to, abyśmy ulegali jakiemuś roboczo-sentymentalnemu rozrzewnieniu i zatonęli w marzycielskich snach. Te chwile radości i przeżywanego zachwytu nad pięknem Bożego stworzenia, nad dziełem Jego mądrości, mają nam dać wytchnienie w trudach na tym łez padole. Mają nas pokrzepić na duchu i ożywić tęsknotę za życiem wiecznym, do którego przecież jesteśmy stworzeni. Mają wreszcie dać nam wieczny odpoczynek przy Tym, przez którego zostaliśmy stworzeni i zbawieni. Mamy wreszcie odpocząć od trudów, grzechów i kłamstw życia na ziemi – jak żołnierze zbudzeni po trudach długiego marszu, po krótkim odpoczynku, który przygotował nam w czasie swojej bolesnej śmierci na krzyżu Jezus Chrystus, Syn Maryi, który ukazuje nam Ją w szczególnie ciężkich czasach, w różnych postaciach rozsianych w maryjnych sanktuariach po całym świecie – do wyrażania swej matczynej woli wobec pielgrzymujących do Niej, powierzonych Jej opiece dzieci w drodze do raju oraz do rozlicznych maryjnych sanktuariów obficie rozsianych też na polskiej ziemi. W których Maryja – nasza Matka i Królowa – spotyka się ze swymi czcicielami. A jest – jak pisze w swoim artykule pt. „Szczecin – na Kaszubach!?” w 30. numerze „Kościoła nad Odrą i Bałtykiem” ks. Sławomir Kokorzycki – około 25 czczonych przez pątników miejsc nawiedzanych przez Wniebowziętą Maryję. Przy czym – według mojej wiedzy – tych uświęconych na całym historycznym polskim Pomorzu jest znacznie więcej; bo nie wymienia on choćby takich Jej sanktuariów, jak Piaseczno k. Gniewu, Rokitno k. Gorzowa czy Mokre we wschodnio-północnym regionie Pomorza na prawym brzegu Wisły k. Grudziądza.

Reklama

Maryja dobrze zrozumiała pragnienie umierającego na krzyżu Syna. Pismo Święte ukazuje Ją zatroskaną o losy Apostołów i wiernych uczniów Pana. Po zmartwychwstaniu Chrystusa wspólnie z nimi trwała na modlitwie, oczekując zesłania Ducha Świętego. Tradycja naucza, że Maryja, dopóki żyła, stale troszczyła się o wiernych i losy Kościoła oraz losy każdego człowieka. W Jej osobie rysuje się już wtedy, na Golgocie, obraz Matki Chrystusowego Kościoła, który pełen miłości wraz z Maryją ukazującą się nam w trudnych czasach, prowadzi swoje dzieci do Pana. Dlatego wierzymy, że także i my korzystamy nieustannie z opieki Matki Chrystusa, naszej Matki i Królowej. Pokochajmy więc tę najcudowniejszą Matkę naszą, kochajmy Chrystusa, Jego Matkę i wszystkie Matki na świecie: duchem wiary, nadziei, dziecięctwa, prostoty, szczerości, które jedynie, dzięki Matce Jezusa, pozwalają nam wejść do Królestwa Bożego. Wobec Matki przestajemy celebrować swoją osobowość, grać jakąś rolę; Ona zna nas zbyt dobrze, bo każda Matka zna nędzę i ułomności swojego dziecka, im bardziej sama jest od nich wolna. I stąd sanktuaria Maryi Panny są wciąż najliczniej odwiedzane. Ma Ona wśród swoich czcicieli także największych grzeszników, którzy nawet nie mają ochoty ukrywać przed Nią swoich grzechów; tak jak to czynią czasem niektórzy z nich przed swoim kapłanem.

„Ty Maryjo, która żyłaś w najwyższym stopniu doskonałością, prawem Królestwa Bożego, która jesteś naszą Matką w niebie, dopomóż nam teraz i w ostatniej godzinie naszego życia, zerwać z niewolą zła i grzechu w narodzie i doprowadź nas, grzeszników, do życia w przyjaźni z Twoim Synem, Jezusem Chrystusem, oraz z Tobą, naszą Wniebowziętą Matką i Niebiańską Królową”.

2015-08-13 10:04

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Witaj, Święta, Wniebowzięta, Niepokalana!

Niedziela Ogólnopolska 33/2017, str. 18-19

[ TEMATY ]

wniebowzięcie

uroczystość

Wikipedia.org

El Greco, fragment obrazu „Wniebowzięcie Maryi Panny”

El Greco, fragment obrazu
„Wniebowzięcie Maryi Panny”

Do XVI wieku istniał w Wiecznym Mieście szczególny zwyczaj. W przeddzień uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny ruszała procesja z Bazyliki na Lateranie ze starożytnym obrazem Zbawiciela. Jej końcową stacją była Bazylika Matki Bożej Większej. W ten symboliczny sposób Syn szedł do Matki, by Ją zabrać do nieba

Choć oficjalnie trzeba było czekać aż do 1950 r., by sługa Boży Pius XII ogłosił dogmat o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny, tak naprawdę orzeczenie to było wyłącznie potwierdzeniem wiary Kościoła, że Pan Jezus nie pozostawił ciała swojej Matki kaprysom matki ziemi. Nie pozwolił, by uległo rozkładowi. On je uwielbił, sprawił, że stało się podobne do Jego zmartwychwstałego ciała. Po prostu zabrał je do nieba. Chrześcijanie byli o tym całkowicie przekonani, co w VI stuleciu potwierdził cesarz bizantyjski Maurycjusz (zm. 602 r.), który nakazał 15 sierpnia obchodzić w swoim państwie osobne święto, by uczcić misterium Wniebowzięcia Maryi.

CZYTAJ DALEJ

Sekundy, które zmieniają życie

Dariusz Kowaluk zdobył złoty medal podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio w lekkoatletyce, w sztafecie mieszanej 4 x 400 metrów. Czytelnikom Niedzieli opowiada o swoim życiu, wierze, codziennych treningach, nauce i planach na przyszłość.

Krzysztof Tadej: Jak się żyje po zdobyciu olimpijskiego złota?

Dariusz Kowaluk: Radośnie, interesująco. Jestem rozchwytywany przez dziennikarzy i fotoreporterów – to bardzo miłe. Studiowałem dziennikarstwo na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Przygotowywałem się do wykonywania zawodu dziennikarza, a teraz mogę zobaczyć, jak to wygląda z drugiej strony, gdy odpowiadam na różne pytania.

CZYTAJ DALEJ

Dar przyjaźni

2024-04-24 10:17

Magdalena Lewandowska

O przyjaźni w małżeństwie i między małżeństwami mówili Monika i Marcin Gomułkowie.

O przyjaźni w małżeństwie i między małżeństwami mówili Monika i Marcin Gomułkowie.

– Duchowość chrześcijańska jest duchowością przyjaźni – mówił podczas Inspiratora Małżeńskiego ks. Mirosław Maliński.

Duży kościół w parafii NMP Królowej Pokoju u ojców oblatów na wrocławskich Popowicach wypełnił się małżeństwami wspólnie się modlącymi i słuchającymi o przyjaźni z Bogiem i drugim człowiekiem. Wszystko za sprawą projektu "Inspirator Małżeński". O przyjaźni mówił ks. Mirosław Maliński – znany wrocławski duszpasterz akademicki związany m.in. z ruchem wspólnoty Spotkań Małżeńskich – oraz Monika i Marcin Gomułkowie – autorzy projektu „Początek Wieczności” prowadzący liczne warsztaty i rekolekcje. Z koncertem wystąpił duet „Jedno ciało”, a zwieńczeniem spotkania była Eucharystia, której oprawę muzyczną zapewni zespół BŁOGOsfera.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję