Reklama

Watykan

Watykan: papieskie dekrety w sprawach kanonizacyjnych

Dziś, podczas audiencji udzielonej kard. Marcello Semeraro, prefektowi Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, papież Franciszek upoważnił Dykasterię do promulgowania dekretów dotyczących w dwóch wypadkach cudów, w trzech męczeństwa sześciu osób, a w trzech heroiczności cnót. Zarówno dekrety dotyczące autentyczności cudu jak i męczeństwa otwierają drogę do beatyfikacji Czcigodnych Sług i Służebnicy Bożej.

[ TEMATY ]

kanonizacja

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dekrety dotyczą:

- cudu przypisywanego wstawiennictwu Czcigodnego Sługi Bożego Moisésa Liry Serafina, kapłana profesa Misjonarzy Ducha Świętego, Założyciela Zgromadzenia Misjonarzy Miłości Maryi Niepokalanej; urodzonego w Zacatlán (Meksyk) 16 września 1893 r. i zmarłego w Mexico City (Meksyk) 25 czerwca 1950 r;

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- cudu przypisywanego wstawiennictwu Czcigodnej Służebnicy Bożej Anny od Jezusa (w świecie Ane de Lobera y Torres), zakonnicy profeski z zakonu karmelitanek bosych; ur. 25 listopada 1545 r. w Medina del Campo (Hiszpania) i zm. 4 marca 1621 r. w Brukseli (Belgia);

- męczeństwa sługi Bożego Józefa Rossiego, kapłana diecezjalnego; ur. 3 listopada 1912 r. w Varallo Pombia (Włochy) i zabitego z nienawiści do wiary 26 lutego 1945 r. w pobliżu Castiglione Ossola (Włochy);

- męczeństwa sług Bożych Alojzego Carrary i Jana Didonè, kapłanów profesów Pobożnego Towarzystwa św. Franciszka Ksawerego dla Misji Zagranicznych, Vittoria Faccina, zakonnika profesa tego samego Pobożnego Towarzystwa, i Alberta Jouberta, kapłana diecezjalnego; zabitych z nienawiści do wiary 28 listopada 1964 r. w Baraka i w Fizi (Demokratyczna Republika Konga);

- męczeństwa sługi Bożego Jána Havlíka, seminarzysty Stowarzyszenia Misjonarzy św. Wincentego a Paulo; urodzonego 12 lutego 1928 r. we Vlčkovanach (Słowacja) i zmarłego z nienawiści do wiary 27 grudnia 1965 r. w Skalicy (Słowacja);

- heroiczności cnót sługi Bożego Alberta Beretty (w świecie: Enrico), kapłana profesa Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów; ur. 28 sierpnia 1916 r. w Mediolanie (Włochy) i zm. 10 sierpnia 2001 r. w Bergamo (Włochy);

- heroiczności cnót sługi Bożego Ernesta Wilhelma Cofiño Ubico, wiernego świeckiego i ojca rodziny; ur. 5 czerwca 1899 r. w Ciudad de Guatemala (Gwatemala) i zm. 17 października 1991 r. tamże;

- heroiczności cnót służebnicy Bożej Franciszki Lancellotti, Wiernej Świeckiej i Matki Rodziny; ur. 7 lipca 1917 r. w Oppido Lucano (Włochy) i zm. 4 września 2008 r. w Rzymie (Włochy).

Reklama

Moisés Lira Serafín urodził się 16 września 1893 r. w Tlatempa, w gminie Zacatlán Puebla, a zmarł 25 czerwca 1950 r. w Mexico City. Jest założycielem Zgromadzenia Misjonarzy Miłości Maryi Niepokalanej. Kiedy miał pięć lat, zmarła jego matka, co naznaczyło jego życie. Jego ojciec był nauczycielem i podróżował z nim do różnych miejsc. Studiował w Seminarium Palafoxian w Puebla, a następnie w 1914 r. wstąpił do Zgromadzenia Misjonarzy Ducha Świętego na osobiste zaproszenie założyciela Zgromadzenia, o. Félixa de Jesús Rougiera, stając się pierwszym członkiem tego zgromadzenia i złożył tam śluby zakonne 4 lutego 1917 r. Święcenia kapłańskie przyjął 14 maja 1922 roku. Przeżył część prześladowań religijnych w Meksyku i wyemigrował do Rzymu, gdzie mieszkał do 1928 roku. 29 marca 1934 r. założył zgromadzenie Misjonarzy Miłosierdzia Maryi Niepokalanej.

Jego sprawa beatyfikacyjna rozpoczęła się w 2000 roku i została przedłożona Stolicy Apostolskiej 25 października 2001 roku. W Wielki Czwartek 2013 r. papież Franciszek upoważnił Kongregację Spraw Kanonizacyjnych do ogłoszenia dekretu uznającego jego „heroiczność cnót”.

Anna od Jezusa była córką Diego de Lovera i Frances Torres. Została ochrzczona tuż po narodzinach. Była głuchoniema. Miała starszego brata Krzysztofa. W 1555 zmarła jej matka; wówczas nią i bratem zaopiekowała się babka. W 1569 została wysłana do Toledo, gdzie spotkała się z jezuitą ks. Pablem Henandezem. W styczniu 1582 w towarzystwie świętego Jana od Krzyża i sześciu mniszek założyła klasztor. Zmarła 4 marca 1621 roku w opinii świętości. W XVII wieku rozpoczął się jej proces kanonizacyjny.

Ks. Giuseppe Rossi urodził się w Varallo Pombia 3 grudnia 1912 roku w ubogiej rodzinie. Wstąpił do seminarium w Arona w 1925 roku i został wyświęcony na kapłana 29 czerwca 1937 roku. Nieco ponad rok później został delegowany do Castiglione Ossola, górskiej parafii z niedostępnymi ścieżkami i kilkuset mieszkańcami, naznaczonej postępującym wyludnieniem, ponieważ młodzi ludzie wyjechali w poszukiwaniu pracy. Podczas II wojny światowej utrzymywał korespondencję ze swoimi wiernymi odbywającymi służbę na froncie. troszczy się o przeżycie najuboższych, sam rozdający żywność najbardziej potrzebującym. Pod koniec II wojny światowej, podczas faszystowskiego odwetu, chociaż miał szansę uciec, nie chciał opuścić swoich parafian i został zabity w wiosce Colombetti di Castiglione Ossola 26 lutego 1945 roku.

Reklama

Alojzy Carrara i Jan Didonè oraz Vittorio Faccin a także Albert Joubert zostali zamordowani 28 listopada 1964 r. w Baraka i w Fizi (Demokratyczna Republika Konga) przez bojówki rewolucyjne.

Ján Havlík urodził się 12 lutego 1928 r. w Vlékovanach koło Skalicy (obecnie Dubovce) w ubogiej rodzinie. Dorastał w czasach wielkiego kryzysu gospodarczego i w latach II wojny światowej. W 1943 r. udał się do Bańskiej Bystrzycy i wstąpił do niższego seminarium Zgromadzenia Misji św. Wincentego a Paulo, jednocześnie kończąc naukę w szkole średniej. Po wojnie i nastaniu reżimu komunistycznego 29 października 1951 r. został aresztowany wraz z innymi seminarzystami Zgromadzenia w Nitrze. Był przesłuchiwany i torturowany przez 16 miesięcy. Po procesie, który trwał od 3 do 5 lutego, został skazany na dziesięć lat więzienia. Pod koniec lutego 1953 r. Ján Havlík został odprowadzony do obozu koncentracyjnego Jachymov jako górnik w kopalni uranu. W 1959 roku przeszedł drugi proces i do jego wyroku dodano kolejny rok więzienia. Także więzieniu był przesłuchiwany, źle traktowany, torturowany i pozostawiony bez jedzenia i na mrozie. Zawsze zachowywał się mężnie. W sierpniu 1961 r. Ján zemdlał w miejscu pracy. Diagnoza w ambulatorium brzmiała: „Stan pacjenta wymaga natychmiastowej hospitalizacji”. Kiedy został zwolniony z więzienia, odesłano go do domu jako nieuleczalnie chorego inwalidę. Zmarł 27 grudnia 1965 r. w Skalicy (Słowacja).

2023-12-14 11:33

Oceń: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dyskretne ślady świętości

Do kin trafił właśnie film pt. „Jan Paweł II – Santo subito. Świadectwa świętości”. Niezwykły dokument, wyświetlany w multipleksach, przedstawia historie osób z różnych części świata, w których życiu Papież odegrał wyjątkową rolę

Proces beatyfikacyjny rozpoczął się 9 lat temu. Widziałem potrzebę napisania ostatniego rozdziału – tak o filmie powiedział ks. Sławomir Oder na konferencji promującej dokument w reżyserii Piotra Dziubaka. Spotkanie z dziennikarzami odbyło się w warszawskiej siedzibie Konferencji Episkopatu Polski. – Jan Paweł II nie jest przeszłością. Nie będzie wstawiony do gabloty. On wpływał i nadal wpływa na życie ludzi na całym świecie – dodał postulator procesów beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Papieża Polaka.

CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).

CZYTAJ DALEJ

Majówka na Wiśle

2024-05-30 21:05

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Tradycyjnie w Sandomierzu odbył się rejs statkiem po Wiśle, podczas którego odśpiewane zostały Litania Loretańska oraz pieśni maryjne.

W majówce na Wiśle udział wzięli księża, klerycy z sandomierskiego seminarium, siostry zakonne, wierni z sandomierskich parafii oraz turyści.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję