Reklama

Na marginesie wysłuchania obywatelskiego w Sejmie RP

Pokrętne myślenie

Niedziela Ogólnopolska 38/2010, str. 18

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Sejmie RP 26 sierpnia br. miało miejsce tzw. wysłuchanie obywatelskie. Organizatorzy podporządkowali obrady wcześniej sformułowanej tezie, że ustawa antyaborcyjna jest nieskuteczna, że w Polsce działa podziemie aborcyjne, a co roku kilkadziesiąt tysięcy Polek przerywa ciążę za granicą. Bałamutność takiego myślenia polega na tym, że skoro powyższe fakty mają być przesłanką za liberalizacją prawa aborcyjnego, to równocześnie z faktu, że w Polsce kradnie się samochody, można wydedukować, iż należy ten proceder zalegalizować.

Pluralizm po SLD-owsku?

- Organizatorzy wysłuchania obywatelskiego w Sejmie RP nt. turystyki aborcyjnej praktycznie nie dopuścili do dyskusji osób reprezentujących poglądy pro-life - podkreśla dr inż. Antoni Zięba, prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka (PSOŻC). „Taki sposób zorganizowania spotkania przeczy idei wysłuchania obywatelskiego” - czytamy w komunikacie wydanym przez to stowarzyszenie.
Organizatorami wysłuchania obywatelskiego była Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny przy współpracy posła dr. Marka Balickiego i wicemarszałka Sejmu Jerzego Wenderlicha. O przedstawienie referatów poproszono 4 lekarzy ginekologów (wszystkich praktykujących przerywanie ciąży oraz zwolenników legalności aborcji). Do dyskusji panelowej zaproszono 5 osób - wszystkie osoby prezentowały jednolite stanowisko proaborcyjne.
Organizatorzy, posługując się formułą wysłuchania obywatelskiego w Sejmie RP, czyli parlamencie kraju, w którym zwolennicy prawnej ochrony dzieci nienarodzonych stanowią 81 proc., a zwolennicy aborcji bez ograniczeń - 5 proc., praktycznie nie dopuścili do dyskusji osób reprezentujących poglądy pro-life. W czasie całego spotkania organizatorzy umożliwili zabranie głosu jednorazowo jednemu obrońcy życia - dr. Antoniemu Ziębie, w czasie ok. 3 minut.

Liczby nie kłamią

Rodzi się pytanie o skalę zjawiska. Otóż w Wielkiej Brytanii w 2009 r. zarejestrowano 20 aborcji wśród Polek, które nie są rezydentkami tego kraju (dane Department of Health). Jest wielce prawdopodobne, że liczba ta nie odzwierciedla pełnej skali turystki aborcyjnej Polek do tego kraju, jednak z całą pewnością trzeba stwierdzić, że szacunki Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny i SROM-u, mówiące o skali turystyki aborcyjnej Polek do Wielkiej Brytanii rzędu 10-30 tys. rocznie, są pozbawione umotywowania w faktach. Nagłaśnianie nieprawdziwych danych jest elementem ideologicznej walki tychże środowisk o legalizację aborcji w Polsce. Odwołując się do cytowanych wyżej badań opinii publicznej, trzeba też stwierdzić, że walka o powrót aborcji na życzenie jest prowadzona wbrew udokumentowanym przez najważniejsze polskie ośrodki badawcze opiniom społecznym.
Rzetelne szacunki co do skali podziemia aborcyjnego w Polsce, opracowane przez ekspertów PSOŻC, to 7-14 tys. aborcji rocznie. Przytoczyć należy tylko zarejestrowaną w 1997 r. liczbę aborcji w Polsce - w czasie rocznego okresu legalności aborcji na żądanie. Liczba ta, podkreślmy: w warunkach pełnej legalności bezpłatnej aborcji, wyniosła 3047. Skala podziemia aborcyjnego, czyli liczba aborcji dokonywanych ze złamaniem prawa, odpłatnie, w warunkach gorszych niż szpitalne, nie może być 50-krotnością powyższej liczby! - a taki rząd wartości był podawany przez organizatorów wysłuchania - ok. 150 tys. rocznie!
Jasno sformułowanym celem organizatorów wysłuchania było dążenie do przywrócenia legalizacji aborcji. W argumentacji organizatorów sprzeciw wobec aborcji jest sprawą konfesyjną, wynikiem presji Kościoła katolickiego. Tymczasem współczesna nauka ustaliła poczęcie jako początek życia człowieka, a więc aborcja jest odebraniem życia człowiekowi w prenatalnej fazie rozwoju. Sprzeciw wobec aborcji wynika więc z ogólnoludzkiego imperatywu moralnego: nie wolno pozbawiać życia absolutnie niewinnych ludzi. Ideologicznego podejścia należy raczej upatrywać w argumentacji organizatorów wysłuchania i innych środowisk proaborcyjnych, których działalność - podkreślmy raz jeszcze - jest poprowadzona wbrew udokumentowanej opinii większości naszego społeczeństwa.

Oprac. na podstawie materiałów przygotowanych przez dr Irenę Kowalską, dr. inż. Antoniego Ziębę i Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Coraz większe napięcie w Brukseli...

2024-05-28 21:52

[ TEMATY ]

Unia

Adobe Stock

W Brukseli oraz w paru stolicach poważnych krajów europejskich powstało ogromne napięcie po nagłym ruchu premiera Francji E. Macrona wysuwającym jako pretendenta do głównego stolca w UE Mario Draghiego. Skala niepokoju jest wielka i to nie tylko w szeregach EPP, które zostało tym ruchem całkowicie zaszachowane. EPP jest teraz jak bokser, który wiózł przez trzynaście rund przewagę i czekał na końcowy gong w piętnastej, ale pod koniec 13-ej dostał potężnego sierpa, po którym ledwo utrzymał równowagę. Ale o tym za chwilę.

Podobne wrażenie wywołało wyrzucenie z ID niemieckiej AfD i otwarta już propozycja M. LePen skierowana do G. Meloni, zawierająca propozycję ścisłej współpracy ECR z ID. Zmora powstania bloku porównywalnego swoją siłą z EPP i z S&Dwywołała prawdziwy popłoch w środowiskach lewicowych.

CZYTAJ DALEJ

Co tysiące młodych przyciąga na Lednicę?

2024-05-31 10:56

[ TEMATY ]

Lednica 2000

Lednica 2000

Młodych na Lednicę przyciąga spotkanie z Panem Bogiem i z drugim człowiekiem, a jako organizatorzy bardzo staramy się o dobrą jakość tego, co robimy. Chodzi też o to, by młodzi mogli czuć radość i dumę z tego, co dzieje się w Kościele - powiedział O. Tomasz Nowak OP. Duszpasterze Lednicy w rozmowie z KAI opowiedzieli m.in. o tegorocznym 27. Spotkaniu Młodych Lednica 2000, które odbędzie się już jutro, 1 czerwca, pod hasłem „Wracaj do domu”.

Anna Rasińska (KAI) „Wracaj do domu” - hasło tegorocznego Spotkania Młodych Lednica 2000, jak je rozumieć?

CZYTAJ DALEJ

Bp Bryl do proboszczów: nie jesteście urzędnikami kościelnymi, ale pasterzami

2024-05-31 19:47

[ TEMATY ]

Kalisz

proboszczowie

Bp Damian Bryl

flickr.com/episkopatnews

- Pamiętajcie, że nie jesteście urzędnikami kościelnymi, ale pasterzami, którzy mają być blisko powierzonych im ludzi - mówił bp Damian Bryl. W katedrze św. Mikołaja w Kaliszu biskup kaliski wręczył kapłanom dekrety proboszczowskie.

Po odmówieniu modlitwy brewiarzowej biskup kaliski skierował słowo do kapłanów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję