Reklama

Do Aleksandry

Listy z Krakowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szanowna Pani!
Zwracam się z prośbą o ponowne wydrukowanie mojego anonsu. Otrzymałam cztery odpowiedzi, na które odpisałam, podziękowałam. Od dwóch osób dostałam odpowiedź. Oczywiście odpisałam, ale to już był koniec korespondencji.
Jestem bardzo zawiedziona, gdyż ludzie, którzy piszą, że chcą korespondować, wcale tego nie chcą. Miałam wielkie nadzieje, z zapartym tchem otwierałam każdy kolejny numer „Niedzieli”, aż ukazał się i mój anons. Bardzo się cieszyłam, gdy nadeszła koperta z Redakcji. I co? Nadzieje tak szybko spełzły na niczym.
Będę czekać pół roku na kolejny anons… Bo ja poważnie szukam przyjaźni. Proszę.
Czytelniczka z Krakowa

Bardzo dziękuję za wydrukowanie mojego listu na łamach „Niedzieli”. Odezwało się do mnie kilka osób. Dziś mogę powiedzieć, że za pośrednictwem „Niedzieli” poznałam moją „drugą połówkę” - bratnią duszę. To jeden z panów, który odpowiedział na mój list. Ma podobny do mojego zawód i jest jak ja niewidomy. Jest nie tylko moim bardzo wartościowym chłopakiem, ale też prawdziwym przyjacielem. Jeszcze raz dziękuję za pośrednictwo Redakcji. Ogromnie się cieszę, że mogę być tak szczęśliwa w życiu. Oczywiście, nie czekam już na inne listy.
Czytelniczka z Krakowa

Te dwa listy, z jednego miasta, oddają całą prawdę o naszej rubryce. Jedni się odnajdują, inni - nie. Tych drugich, obawiam się, jest chyba więcej… Dlatego tak zachęcam do szukania przyjaciół również inną drogą. Przez szukanie kontaktów osobistych w grupach ludzi połączonych wspólnymi zainteresowaniami czy realizacją jakichś wspólnych celów. Mogą to być przyparafialne grupy rozwoju duchowego lub pomagające bliźniemu. Tak wiele jest do zrobienia. Tak bardzo potrzeba pomocnych rąk. Są fundacje, które wspomagają biednych, rozwijają wspólnoty ludzkie, pomagają na różny sposób, jak choćby ta z Warszawy, mająca swoją stronę: www.nieobojetni.pl -
Fundacja Dzieło Odbudowy Miłości (DOM), a to tylko maleńki przykład.
Idźmy „w teren”, wyjdźmy do ludzi, szukajmy ich, zamiast czekać z założonymi rękami, czy przyjdzie ten list z „Niedzieli”, czy nie. Nasza rubryka jest przecież przeznaczona szczególnie dla tych, którzy nie mają innych możliwości poznania kogoś, bo są chorzy, starzy, często unieruchomieni w domu, mieszkają w miejscach oddalonych od większych skupisk ludzkich. Oni muszą pisać listy, bo inaczej nie mieliby żadnego kontaktu z drugim człowiekiem. A pozostali - do dzieła!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Znaczenie Bożego Ciała i nadużycia w procesji eucharystycznej

[ TEMATY ]

Boże Ciało

Karol Porwich/Niedziela

Poruszanie się procesji w drezynie lub przewodniczenie jej przez kapłana w kabriolecie to duże nadużycia liturgiczne. Takim nadużyciem mogą być też hasła o treści politycznej czy propagandowej umieszczane przy poszczególnych stacjach procesji w Boże Ciało – wyjaśnia w rozmowie z KAI ks. dr hab. Dariusz Kwiatkowski z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Teolog liturgii przypomina, że w tę uroczystość katolicy wyznają wiarę w realną obecność Chrystusa w Eucharystii, w Jego śmierć i zmartwychwstanie, które ten sakrament uobecnia. - Zmieniają się konteksty kulturalne i polityczne, ale Chrystus jest ten sam na wieki – podkreśla rozmówca KAI.

Poniżej tekst rozmowy:

CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało - święto Eucharystii

W czwartek po niedzieli Trójcy Przenajświętszej Kościół obchodzi uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, nazywaną tradycyjnie Bożym Ciałem. Godne uwagi jest to, że najstarsza nazwa tej uroczystości brzmiała "festum Eucharistiae" - "święto Eucharystii".

Boże Ciało stwarza wspaniałą okazję do rozważania tajemnicy Eucharystii, jest okazją do zamanifestowania naszej wiary wobec Najświętszego Sakramentu. Jest to "sakrament miłosierdzia, znak jedności, węzeł miłości, uczta paschalna, w której pożywamy Chrystusa, w której dusza napełnia się łaską i otrzymuje zadatek przyszłej chwały" (Konstytucja o liturgii świętej, 47).

CZYTAJ DALEJ

Flisaczko Dobrzyńska ze Skępego, módl się za nami...

2024-05-30 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Adobe Stock

Początki sanktuarium maryjnego w tym miejscu sięgają drugiej połowy XV wieku. Niedaleko jeziora leżał na rozdrożu wielki głaz służący za drogowskaz. Według legendy był on ozdobiony mnóstwem krzyży. Okoliczni mieszkańcy i przejeżdżający podróżni nieraz widywali nad głazem niezwykłe światło lub słyszeli cudowny śpiew.

Rozważanie 31

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję