Reklama

Tytus Chałubiński i Zakopiański Ślub Jego Potomków

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

...Czego nie uratujemy dzisiaj, to na miejscu zginie i sczeźnie...

„Dr Tytus Chałubiński, ów wielki człowiek Tatr, zrozumiał pierwszy, że żywe ich piękno leży w legendzie ich przeszłości. (...) Wiedział on, że (...) czego nie uratujemy dzisiaj, to na miejscu zginie i sczeźnie. Zmiana stosunków życia poczęła spustoszenia robić w (...) obyczajach i zwyczajach ludności (...). Jego Muzeum Tatrzańskie, pod które wspaniałomyślnie darowała grunt najbliższa rodzina, córka Jadwiga i syn Ludwik, miało być podstawą i centrum pracy nad ocaleniem od zapomnienia i zaginienia...” (Kazimierz Tetmajer, Odezwa Zarządu Towarzystwa Muzeum Tatrzańskiego).
W Zakopanem 4 września br. w kościele Świętego Krzyża przy ul. Zamoyskiego 29 przysięgę małżeńską złożyli: Anna Mogilnicka, prapraprawnuczka doktora Tytusa Chałubińskiego, i Wojciech Pojda. Nowożeńcy i ich rodziny, na stałe zamieszkujący w Warszawie, postanowili, aby uroczystość odbyła się w Zakopanem. Ten wybór nie był przypadkowy. Państwo młodzi poznali się w zakopiańskiej „Jadwiniówce” - willi przy ul. Zamoyskiego 32, wybudowanej przez Tytusa Chałubińskiego dla córki Jadwigi, do dziś pełnej pamiątek rodzinnych i zamieszkałej przez Jadwigę Mogilnicką, wnuczkę Jadwigi Chałubińskiej i prawnuczkę Tytusa. Natomiast kościół Świętego Krzyża niemal graniczy z należącą do rodziny posesją, na której stoi ocalała z pożaru pozostałość po dawnej rozległej, parterowej willi „Swoboda” Tytusa Chałubińskiego. Ta leśna prywatna parcela przy ul. Zamoyskiego 33 jest Pomnikiem Przyrody Prawem Chronionym, o czym informuje drewniana tabliczka. Właścicielką jej jest prawnuczka Tytusa Chałubińskiego po mieczu, mieszkająca w Szczecinie i pracująca tu jako lekarka. W całej rodzinie, poczynając od przodka Tytusa do dziś, jest wielu lekarzy, często bardzo wybitnych w różnych specjalnościach. Ale nie tylko poprzez tę profesję rodzina pielęgnuje tradycję. Od pewnego czasu jej członkowie spotykają się w Zakopanem na zjazdach, utworzono Fundację „Pokolenia Pokoleniom”, podejmowane są cenne inicjatywy dla zachowania tradycji rodowej.
Ślub był kolejną okazją do spotkania się rodzin w miejscowości, w której ich przodek pracował i mieszkał, przyczyniając się m.in. do przyznania miastu formalnego statusu stacji klimatycznej, do zorganizowania kasy zaliczkowej, utworzenia Szkoły Koronkarskiej, Szkoły Snycerskiej, Towarzystwa Tatrzańskiego, nazwanego później jego imieniem, wraz z przyjaciółmi doprowadził do wybudowania kościoła przy Krupówkach.
A wszystko zaczęło się od ciężkiej choroby płuc syna Tytusa Chałubińskiego, dla którego postanowił szukać ratunku właśnie w Zakopanem, jednak go nie ocalił. Ten wybitny lekarz, urodzony w Radomiu w 1820 r. (zm. 1889 r. w Zakopanem), po studiach medycznych w Wilnie, Dorpacie, Niemczech przybył do Warszawy, a w 1859 r. został mianowany profesorem Akademii Medyko-Chirurgicznej. Pierwszy kontakt Chałubińskiego z Zakopanem nastąpił w 1852 r. Odtąd zaczął systematycznie odwiedzać Tatry. W górskich wycieczkach towarzyszył mu cały orszak - kilku przewodników, tragarze oraz kapela, koniecznie musiał iść Sabała (Jan Krzeptowski), który umilał czas opowiadaniami i grą na gęślach. Towarzyszącą czasem Chałubińskiemu małżonkę, z racji pokaźnej tuszy, niesiono w lektyce. Chałubiński pozostawił opis jednej takiej wycieczki, zatytułowany Sześć dni w Tatrach. Przyjaciele Chałubińskiego to cały ówczesny establishment zakopiański: ks. Józef Stolarczyk, Helena Modrzejewska, Stanisław Witkiewicz, Ignacy Jan Paderewski i inni. Gdy Chałubiński w 1888 r. zamieszkał na stałe w Zakopanem, w jego domu skupiło się kulturalne, artystyczne i towarzyskie życie miasta. To dzięki niemu Zakopane stało się popularną miejscowością wypoczynkową i uzyskało status stacji klimatycznej. Zachęcał do odwiedzania Tatr zarówno swoich znajomych, jak i pacjentów. Pokochali go także górale - pomagał im w czasie epidemii cholery w 1873 r., a potem, kiedy sam złożony chorobą nie wstawał już z łóżka, organizował konsylia lekarskie w sprawie innych ciężko chorych. Był chyba pierwszym przyjezdnym, którego naprawdę obchodziły problemy ludzi miejscowych i jednym z pierwszych inteligentów, którzy wybudowali sobie dom w Zakopanem.
Śmierć Chałubińskiego odbiła się szerokim echem w rozdartej wtedy zaborami Polsce. Wspomnienie o zmarłym napisali m. in.: Bolesław Prus, Henryk Sienkiewicz, Stanisław Witkiewicz. Imię Chałubińskiego nosi jedna z przełęczy w rejonie Morskiego Oka, Muzeum Tatrzańskie i najdłuższa chyba ulica w mieście. Działalności naukowej, społecznej i turystycznej Tytusa Chałubińskiego poświęcono wiele publikacji.
W 1903 r. w Zakopanem u zbiegu ulic Chałubińskiego i Zamoyskiego postawiono pomnik - popiersie Tytusa Chałubińskiego z siedzącym u jego stóp Sabałą. Właśnie pod tym pomnikiem, po uroczystości w kościele, nowożeńcy złożyli kwiaty. Ten niepiśmienny gawędziarz wiernie towarzyszy Doktorowi także na Pęksowym Brzysku - mają groby obok siebie.
Nic zatem dziwnego, że ślub potomków Tytusa Chałubińskiego odbył się w Zakopanem. W uroczystościach uczestniczyła seniorka rodu po kądzieli - Jadwiga Mogilnicka, prawnuczka Tytusa, a babcia panny młodej. Ksiądz Proboszcz parafii Świętego Krzyża serdecznie powitał mieszkankę „Jadwiniówki” - panią Jadwigę. W homilii ślubnej nawiązał do sławnego Przodka, do tradycji i zrozumiałego sentymentu rodziny do tego miejsca.
Wesele, zaplanowane zgodnie z wszelkimi zasadami góralskiej tradycji, odbyło się w jednej z piękniejszych karczm regionalnych, usytuowanej u wlotu do Doliny Białego, w otoczeniu lasu i potoku górskiego, stanowiącego teren Parku Tatrzańskiego. Podczas pobytu w stolicy polskich Tatr zachęcam do spaceru śladami doktora Tytusa Chałubińskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dary Świętego Ducha

Niedziela rzeszowska 22/2020, str. I

[ TEMATY ]

Pięćdziesiątnica

Zesłanie Ducha św.

Arkadiusz Bednarczyk

Zesłanie Ducha Świętego z podkarpackiej cerkwi

Zesłanie Ducha Świętego z podkarpackiej cerkwi

Zesłanie Ducha Świętego kończy okres wielkanocny i upamiętnia narodziny i posłannictwo Kościoła. Tradycja ludowa rozmaicie upiększała tę uroczystość. Niekiedy spod stropu kościelnego spadał deszcz kwiatów symbolizujących dary Ducha Świętego. Wypuszczano również gołąbki – symbole Ducha Świętego.

U roczystość nazywano Zielonymi Świątkami, bowiem przystrajano domostwa i ich obejścia zielonymi gałęziami, np. brzozowymi bądź wierzbowymi, co miało gwarantować urodzaj i chronić przed złymi duchami. Dodatkowo silny zapach tataraku chronił zagrody przed owadami.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Marek Studenski: Naukowiec ujawnił sekrety świętych

2024-05-16 09:10

[ TEMATY ]

ks. Studenski

Materiał prasowy

Poznaj opinię o świętych, których rękopisy ujawniły nieznane oblicza ich dusz. Skłonności do złego, ukryte grzeszne pragnienia - to wszystko zostało odkryte dzięki pracy włoskiego zakonnika, Girolama Morettiego. Czy święci naprawdę byli nieskazitelni? A może ich wady sprawiły, że ich duchowe triumfy są jeszcze bardziej imponujące?

Te sensacyjne odkrycia stały się możliwe dzięki grafologii. Grafologia, dziedzina tajemnicza i fascynująca, niczym śledztwo prowadzone przez detektywa, ujawnia sekrety skrywane w odręcznym piśmie. Dowiedz się, jak badanie charakteru pisma może służyć jako narzędzie rozpoznawania cech osobowościowych, a nawet odgrywać kluczową rolę w sądowych rozprawach.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: 5. Ogólnopolska Pielgrzymka Kobiet

2024-05-19 18:32

[ TEMATY ]

Jasna Góra

kobieta

Jasna Góra/Facebook

Do kształtowania chrześcijańskiego feminizmu w świecie - „by swoją kobiecą inność, wyjątkowość podkreślać i nią żyć” zachęcał na Jasnej Górze uczestniczki 5. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kobiet bp Artur Ważny z Sosnowca. Spotkanie odbyło się w uroczystość Zesłania Ducha Świętego i było czasem uczenia się ufności Bogu. Przebiegało pod hasłem: „Pójdę ufna za Tobą” a jedną z „bohaterek” spotkania była św. s. Faustyna Kowalska, którą przybliżyła s. Gaudia Skass ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.

Mszy św. w kaplicy Matki Bożej przewodniczył bp Artur Ważny, sosnowiecki biskup diecezjalny. W homilii zachęcał do przyjaźni z Duchem Świętym, by tak jak w życiu Maryi, stawał się On reżyserem i naszego życia, tym, który chce nas prowadzić, pokazać pomysł Boga na nasze życie. A jedną z wielu Jego ról jest odszukiwanie i odnajdowanie nas dla Boga, co szczególnie ukazuje Jezus w przypowieściach o odnalezionym synu marnotrawnym, odnalezionej owcy i odnalezionej drachmie. Bp Ważny przypomniał, że w kobiecie, która szukała i odnalazła zgubioną drachmę, Ojcowie Kościoła widzieli właśnie Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję