Choć od kilku lat w Wałbrzychu nie jest oficjalnie wydobywany węgiel, tradycje związane z tym przemysłem pozostały do dziś.
Przemysł górniczy, który dominował tu od wieków, pozostawił wiele w krajobrazie miasta i regionu. Szyby kopalniane, obiekty sportowe i kulturalne, muzea, szkoły i inne placówki okołogórnicze, a nawet
hałdy i osadniki po wyrobiskach.
Nie jest tak, jak powszechnie się sądzi o byłym zagłębiu węglowym Wałbrzycha, że nic tu już nie ma. Pozostały koksownie, zakłady-spółki, które np. prefabrykują muł z wyrobisk potrzebny przy produkcji
dachówek i cegieł, pozostały szyby tzw. swojego chowu - biedaszyby, w których mimo niebezpieczeństw nadal fedrowany jest wysokokaloryczny węgiel, pochodzący z niskich pokładów złóż, których jest
tu jeszcze ok. 250 milionów ton, co starczyłoby do wydobycia na minimum 35 lat. Pozostali ludzie, którzy mimo ogromnego marazmu, biedy i narzekania potrafią kultywować tradycje górnicze w tym mieście.
Niedawno nazwano Szkołę Podstawową nr 22 imieniem Gwarków Dolnośląskich.
Na Barbórkę po raz pierwszy do Wałbrzycha przybył biskup wrocławski Kościoła ewangelicko-augsburskiego Ryszard Bogusz, wraz z proboszczem wałbrzyskiej parafii ewangelickiej ks. Waldemarem Szczugłem.
Obecni byli dziekani dekanatów wałbrzyskich, a zarazem honorowi prałaci domowi Jego Świątobliwości: ks. Julian Źrałko, ks. Józef Strugarek i ks. Bogusław Wermiński. Mszę św. wraz z Biskupem Świdnickim
koncelebrowali: ks. prał. Kazimierz Marchaj, ks. kan. Tadeusz Wróbel, ks. Jan Mazur z Kuźnic Świdnickich w Boguszowie Gorcach, proboszcz parafii pallotyńskiej ks. Zbigniew Stanek i ks. prał. Ludwik Hawrylewicz
- proboszcz wałbrzyskiej parafii św. Barbary.
W uroczystości wzięły udział władze państwowe na czele z wiceministrem Edukacji Narodowej Henrykiem Gołębiewskim, senatorem Mirosławem Lubińskim, posłami Markiem Dyduchem i Zbigniewem Chlebowskim,
wicewojewodą dolnośląskim Ryszardem Lacherem.
Obecne były władze samorządowe wraz z prezydentem Wałbrzycha Piotrem Kruczkowskim i jego trzema zastępcami oraz radą miejską i starostą powiatu Markiem Śpiewakiem.
Podczas Mszy św. homilię wygłosił bp Ignacy Dec.
Przypomniał postać Świętej Barbary, męczennicy, która oddała życie za Chrystusa. Podkreślił także jej rolę jako orędowniczki, która wyprasza kosze niebieskich łask dla górników, ich matek, żon, dzieci
i rodzin, które narażone są na wielki stres wynikający z pracy ich synów i mężów, nie przesypiają często nocy.
Praca górnicza, nawet ta trudna, ta nie przynosząca zbyt wielu korzyści finansowych, opłaca się w imię Chrystusa, który jest prawdą, początkiem i końcem. I dobrze, że w tym największym mieście nowej
diecezji świdnickiej, ku pamięci i dla uczczenia pracy wydobywczej Niemców i Polaków, stawiany jest od lat oczekiwany pomnik trudu górniczego”. Mszę św. uświetnił występ chóru zespołu pieśni i tańca
„Wałbrzych”.
Następnie wszyscy uczestnicy, biskupi, władze, 18 pocztów sztandarowych, orkiestra górnicza i rzesze wałbrzyszan przeszli ulicami miasta na skwer, gdzie zostanie ustawiony pomnik. Odbyła się akademia.
Wystąpił chór towarzystwa kulturalnego Polaków i Niemców z Wałbrzycha i chór Frankofonów, odśpiewano hymn górniczy, aktorzy recytowali modlitwy do Świętej Barbary, a następnie biskupi, władze, oraz ofiarodawcy
budowy pomnika wmurowali tuleję zawierającą akt erekcyjny.
Warto dodać, że patronat od strony projektowo-plastycznej nad pomnikiem podjęła Akademia Sztuk Pięknych z Wrocławia, wraz ze swym rektorem, który był obecny na uroczystości.
Być może za rok w uroczystość Świętej Barbary pomnik powstanie i przypominać będzie przyszłym pokoleniom historię górnictwa w Wałbrzychu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu