Reklama

Nasi czytelnicy o św. Janie Pawle II

W 14. numerze naszego pisma poprosiliśmy Państwa o świadectwa dotyczące osoby św. Jana Pawła II: „Opowiedz, co Jan Paweł II zmienił w Twoim życiu? Jaki wpływ na Twoje życie miała jego osoba lub nauczanie?”. Nie spodziewalismy się, aż takiego odzewu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto pierwsze świadectwa, które wpłynęły do redakcji chwilę po publikacji naszego apelu. Niestety, nie jesteśmy w stanie opublikować na łamach Niedzieli wszystkich wypowiedzi, opinii i komentarzy – z konieczności musimy dokonać pewnego ich wyboru. Takich ograniczeń nie zna natomiast internet – zachęcamy więc, by na naszym portalu www. niedziela.pl czytać ciekawe, chwilami wzruszające świadectwa ludzi, dla których Jan Paweł II nie jest postacią z podręczników do historii, ale osobowością nadal żywą i inspirującą.

***

Mam ponad 30 lat. Pochodzę z katolickiej rodziny, jesteśmy wierzący... Jako dziecko, nastolatka, a później dorosła kobieta chodziłam do kościoła, ale nie byłam bardzo wierząca. Do wiary podchodziłam jakoś tak normalnie – zapewne jak większość osób w moim wieku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czasem natknęłam się w TV na kazanie Jana Pawła II, czasem w kościele czytano jego list, w internecie widniały jego słynne cytaty – to były rzeczy, które wtedy wywierały na mnie większe wrażenie, dawały mi dużo do myślenia... Mocno przeżyłam śmierć Ojca Świętego, poczułam taką nieznaną dotąd pustkę, samotność... zapewne jak większość ludzi.

Ale życie toczyło się dalej...

Kilka lat temu moja mama poważnie zachorowała – nowotwór złośliwy. Byliśmy na Mszy św. o uzdrowienie, podczas której ksiądz powiedział, żeby zawierzyć swoje troski i problemy jednemu świętemu i za jego wstawiennictwem wypraszać je u Boga.

Owszem, znam imiona świętych, ale nie znam ich historii, prawie nic o nich nie wiem. Pomyślałam wtedy o naszym papieżu. Od tego dnia codziennie kierowałam swe modlitwy właśnie do niego, był patronem mojej rodziny.

Pomógł mi w wielu przeróżnych momentach mojego życia, pomógł mojej rodzinie przejść przez chorobę nowotworową mamy... Nie potrafię powiedzieć dlaczego, ale modlitwa do niego dawała mi siły i poczucie bezpieczeństwa. Wtedy tak po prostu było mi lżej...

Reklama

Jako świadectwo przytoczę historię o tym, jak Jan Paweł II ocalił moją córkę.

Miałam dziwny sen, śniło mi się, że jestem w Watykanie, biegam po Koloseum, wszędzie szukam i wołam Ojca Świętego. Bezskutecznie. Nagle zza jakiegoś filara, w dziwnym blasku, ujrzałam tylko jego dłonie złożone w koszyczek (tak jak dzieci składają rączki, by np. dostać dużo cukierków). Obudziłam się. Sen nie wywarł na mnie większego wrażenia.

Był słoneczny dzień, wyszłam z moimi dziećmi na dwór (syn 6 lat, syn 2 latka i córeczka 5 miesięcy). Poprosiłam starszego syna, aby przypilnował maluszków, a ja pobiegłam do domu po smoczek. To była minuta i rozległ się krzyk. Dwulatek wywrócił wózek-gondolę, a z niego wypadła moja córka. Najstarszy syn klęczał przed wózkiem i rączkami złożonym w koszyczek (tak jak we śnie) trzymał za główkę moją malutką córeczkę. Gdy wypadała z wózka, zrobiła fikołka i poleciała główką w dół, prosto na betonowe płyty chodnika. Ten upadek skończyłby się tragicznie, gdyby nie rączki złożone w koszyczek.

Dla mnie to jest cud.

Jest to ogromny cud.

Do dzisiaj dziękuję Janowi Pawłowi II za to, że ocalił moje dziecko.

Agnieszka

***

Jaki wpływ na moje życie miał Jan Paweł II lub jego nauczanie?

Bardzo duży wpływ.

Jest moim autorytetem.

Bardzo inteligentny i pobożny.

Żałuję, że nie widziałem go osobiście. Nie rozmawialiśmy, niestety.

Mimo wszystko dziękuję, że był i żył, dalej żyje i jest...

Kamil

***

Od czasu przyjęcia przeze mnie pierwszego sakramentu świętego aż po pierwszy sakrament mojej najstarszej córki Jan Paweł II zasiadał na tronie Stolicy Piotrowej. Pamiętam, że już od najmłodszych lat potrafiłam rozpoznać jego głos. Ten głos do dziś jest mi szczególnie bliski i nieraz kiedy go słyszę, łzy same napływają mi do oczu. Nie potrafię słowami wytłumaczyć tej duchowej więzi, która łączy mnie z tym wspaniałym człowiekiem... Wiem jedno: modlił się za mnie, bardzo dużo się za mnie modlił...

Reklama

Nigdy nie byłam osobą szczególnie pobożną ani religijną. Po prostu byłam obok... Jednak osoba Ojca Świętego Jana Pawła II zawsze wzbudzała we mnie ogromny szacunek i serdeczne uczucia... I choć nigdy nie miałam okazji spotkać go osobiście, to czułam od niego niesamowitą energię, która przedzierała się przez szklany ekran telewizora aż do głębi serca. Niewiele jeszcze wtedy rozumiałam, a życie poszło swoją drogą...

Mimo wszystko widzę, jak wiele razy uchronił mnie on przed nieszczęściem i jak wiele ważnych decyzji i tych lepszych zmian w moim życiu związanych jest bezpośrednio z jego osobą. To on osobiście przyprowadził mnie z powrotem do Boga, a tym samym przywrócił mojemu życiu ład i porządek. Za to jestem mu najbardziej wdzięczna. Swoją postawą, wiarą i słowem pokazał nam to, co w życiu jest ważne. Jego opiekę i wstawiennictwo odczuwam każdego dnia, a gdy czytam kolejne książki o jego życiu, widzę, jak wiele nadziei pokładał w młodzieży (ówczesnej i przyszłej). Szczególnie bliska jego sercu była polska młodzież, mocno i gorliwie modlił się za każdego z nas.

Dziękuję Ci, św. Janie Pawle II. Œ

Mój orędowniku w niebie...

Marta Ewa Romanowska

2023-04-06 15:25

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Milewski: módlmy się, aby w naszej ojczyźnie ołtarze nie były zamieniane na bary

2024-06-03 17:53

[ TEMATY ]

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Mirosław Milewski w parafii Radzanów (w diecezji płockiej) uczestniczył w jubileuszu 90. rocznicy konsekracji kościoła parafialnego. Wezwał do modlitwy, aby w ojczyźnie kościoły nie były zamieniane na restauracje, a ołtarze na bary. - Módlmy się z wszystkich sił, aby zmierzch chrześcijaństwa w Polsce był tylko przedmiotem rozważań, a nie realną rzeczywistością - powiedział biskup pomocniczy diecezji płockiej.

Bp Milewski zwrócił uwagę, że jubileuszowa świątynia parafialna w Radzanowie, nosząca tytuł św. Franciszka z Asyżu, powstała w pięknym, neobarokowym stylu. Jego architektoniczna bryła zachwyca, ale ważniejsze jest to, co dzieje się w środku: kościół, to miejsce, w którym mieszka Bóg, w którym sprawowana jest Msza św., która najściślej i najlepiej łączy wiernych.

CZYTAJ DALEJ

„Oto jestem, Panie, przecież mnie wołałeś”. Złoty jubileusz ks. Andrzeja Kornackiego

2 czerwca minęło 50 lat od przyjęcia święceń prezbiteratu przez ks. Andrzeja Kornackiego, kapłana seniora posługującego w parafii św. Barbary Dziewicy i Męczennicy w Wieluniu.

Uroczystą Mszę św. wraz z jubilatem koncelebrowali ks. prał. Marian Stochniałek i ks. senior Tadeusz Łuczak. Słowo Boże nawiązujące do Ewangelii o szabacie, połączone ze wspomnieniem drogi posługiwania ks. Andrzeja, wygłosił ks. Andrzej Walaszczyk, kapelan sióstr bernardynek. Losy obydwu kapłanów splotły się w Krakowie w 1968 r., gdzie działało Wyższe Seminarium Duchowne Diecezji Częstochowskiej. Ksiądz Andrzej Walaszczyk studiował wtedy na szóstym roku, a ks. Andrzej Kornacki rozpoczynał pierwszy rok studiów. Dziś ich losy znów się zbiegły. Obaj pracują w Wieluniu.

CZYTAJ DALEJ

80. rocznica ocalenia Rzymu, święto Salus Populi Romani

2024-06-04 17:20

[ TEMATY ]

Rzym

Włodzimierz Rędzioch

Rzym świętuje 80. rocznicę ocalenia Wiecznego Miasta od wojny. Centralne wydarzenia mają miejsce w kościele św. Ignacego, gdzie 4 czerwca 1944 r. rzymianie przed ikoną Salus Populi Romani błagali Maryję o ocalenie Rzymu, ślubując przy tym wierność Bogu i naprawę obyczajów. Pod ślubowaniem zebrano ponad milion podpisów.

Zdobycie Monte Cassino otworzyło aliantom drogę na Rzym. Na początku czerwca zwycięskie wojska stanęły u bram miasta. Obawiano się, że stanie się ono areną wojennych działań. Jeszcze 2 czerwca Pius XII zaklinał walczące strony, by oszczędziły Wieczne Miasto. „Nie wahamy się powtórzyć jeszcze raz z bezstronnością i stanowczością: Ktokolwiek ośmieli się podnieść rękę na Rzym, będzie winien matkobójstwa przed cywilizowanym światem i na wiecznym sądzie Bożym” - mówił Pius XII.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję