Staś Gawroński nie mówi po polsku, choć pochodzi z rodziny polskich dyplomatów, spokrewnionej z bł. Pier Giorgio Frassatim. 20 lat temu Staś przewodził wolontariuszom wspomagającym przyjęcie milionów pielgrzymów przybywających do Rzymu na Jubileusz 2000. Tuż przed inauguracją tamtego wydarzenia, w grudniu 1999 r., przyjechał do Lublina i podzielił się swoim doświadczeniem służby ludziom. Wtedy swoją działalność rozpoczynało lubelskie Centrum Wolontariatu.
Znaki nadziei
Lubelski wolontariat to długa lista dzieł miłosierdzia, przede wszystkim jednak są to historie ludzi. Mam przywilej od wielu lat towarzyszyć takim osobom. Magdalena jeszcze jako studentka była wolontariuszką w świetlicy przy kościele Ducha Świętego. Tam pomagała dzieciom ze starówki w nauce i ze swojego kieszonkowego kupowała maluchom czapki na zimę. Najmocniej przeżyła tragedię pięcioletniego Grzesia; sąd rodzinny skierował go do sierocińca, ojciec siedział w więzieniu, matka alkoholiczka zaniedbała opiekę nad ośmiorgiem dzieci. Magda czuła, że świetlica nie wystarczy, aby uratować los chłopca. Po studiach została jego matką w formule rodziny zastępczej, przyjęła do swojego mieszkania, przygotowała do Pierwszej Komunii św. i wytrwale wychowywała. Dziś Grześ to dorosły mężczyzna z własną firmą, dobrze radzący sobie w życiu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ola, obecnie siostra Honorata w Zgromadzeniu Franciszkanek od Pokuty i Miłości Chrześcijańskiej („siostry z Orlika”), na studiach woziła zupę bezdomnym w Lublinie, z innymi wolontariuszami częstowała ich gorącą herbatą przy dworcach. Tamtą służbę kontynuuje teraz w Domu Seniora w Więcborku; ma pod opieką kilkadziesiąt kobiet i mężczyzn, jednym podaje posiłki, innych przewija kilka razy dziennie.
Behnam uciekł z rodzimego Iranu przed prześladowaniami. W Polsce trafił do ośrodka dla uchodźców w Bezwoli, gdzie poznał wolontariuszy z Lublina. Pomogli mu odnaleźć się, uczyli języka i polskich zwyczajów. Obecnie Behnam sam jest wolontariuszem; dzięki znajomości perskiego i arabskiego pomaga w Lublinie imigrantom z Bliskiego Wschodu.
W Lublinie i na świecie
Jesteście znakiem nadziei w naszych czasach. Wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z brakiem nadziei i cierpieniem, otwieracie niewyczerpane źródła poświęcenia, dobroci posuniętej aż do heroizmu, które wypływają z ludzkiego serca – pisał 20 lat temu św. Jan Paweł II w przesłaniu do wolontariuszy na całym świecie. Był to w historii Kościoła pierwszy papieski dokument skierowany do „ochotników miłości bliźniego”.
Pierwsi zorganizowani wolontariusze pojawili się w Lublinie przy kościele Ducha Świętego pod koniec ubiegłego wieku. Inspirowali się m.in. misją Stasia Gawrońskiego, ale przede wszystkim nauczaniem św. Jana Pawła II. Dziś to tysiące ludzi służących chorym dzieciom, bezdomnym, więźniom, uchodźcom, młodzieży w konflikcie z prawem, dzieciom z zaniedbanych dzielnic, osobom dotkniętym chorobami psychicznymi oraz samotnym. Centrum Wolontariatu prowadzi trzy ośrodki wsparcia dla osób bezdomnych, dom przejściowy dla opuszczających zakłady karne, świetlice dla dzieci, ośrodek integracji dla uchodźców i imigrantów.
Reklama
W wielu miejscach na świecie cierpi człowiek i woła o drugiego człowieka – mówił św. Jan Paweł II. Wierni temu wezwaniu lubelscy wolontariusze śpieszyli z pomocą powodzianom w Niemczech, Czechach i Serbii; przyjmowali dzieci z Gruzji po wojnie z Rosją. Podejmują dzieła solidarnościowe ze wspólnotami katolickimi na Kubie, prowadzą misje charytatywne na Białorusi, Ukrainie, w Afryce, Iraku i Indiach.
Seniorzy i uczniowie
Najstarszy wolontariusz, pan Leszek, ma 85 lat; świetnie sprawdza się w roli animatora zajęć dla dzieci z trudnych rodzin. Najmłodsi ochotnicy kończą szkoły podstawowe i organizują zabawy w szpitalu klinicznym dla dzieci. Wśród wolontariuszy są lekarze i pielęgniarki, szefowie firm, nauczyciele akademiccy, studenci, także z kilkudziesięciu z krajów spoza Polski.
Poszczególnymi programami realizowanymi przez Centrum Wolontariatu kieruje zarząd oraz koordynatorzy. Wiodącymi postaciami są Katarzyna Braun – obecnie wspomagająca wolontariat naukowo poprzez pracę na KUL, Jacek Wnuk – wieloletni szef organizacji, Justyna Orłowska – reprezentująca nasz region w strukturach krajowych, Jolanta Woźniak – animująca młodsze grupy oraz Wojciech Wciseł – specjalizujący się w pomocy imigrantom i uchodźcom.