Alumni 3. roku Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie przyjęli sutanny. 17 listopada strój duchowny nałożyli: Kamil Błaszczak z parafii Głusk, Michał Śliwka z parafii Wilkołaz, Mateusz Lisek z parafii Jawidz-Rokitno, Marcin Dudek z parafii Milejów, Wiktor Michałowski z parafii Mełgiew i Paweł Watras z parafii Piotrowice Małe.
Obłóczyny to uroczysty moment, w którym klerycy otrzymują strój duchowny – sutannę, będącą wyraźnym znakiem przynależności do Chrystusa i przygotowania do służby kapłańskiej w Kościele. Mszy św. z obrzędem obłóczyn w kościele seminaryjnym przewodniczył abp Stanisław Budzik. W Eucharystii uczestniczyli księża wychowawcy i proboszczowie rodzinnych parafii, rodzice i krewni oraz przyjaciele i znajomi alumnów. Na początku Liturgii zgromadzonych powitał rektor ks. Jarosław Marczewski, który podkreślił, że obłóczyny są dość spektakularnym wydarzeniem ze względu na widoczny znak, jakim jest sutanna. – Przyjęcie stroju duchownego powinno być przełomem w pogłębianiu relacji z Chrystusem – mówił Ksiądz Rektor.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii abp Stanisław Budzik podkreślił, jak ważną sprawą jest dobre przygotowanie do kapłaństwa, by być kapłanem po myśli Kościoła. Nawiązując do słów papieża Benedykta XVI, zaznaczył, że w dzisiejszym wyspecjalizowanym świecie kapłan powinien być człowiekiem od całości, dla drugiego człowieka, z polecenia Bożego. – Czy Syn Człowieczy znajdzie na ziemi wiarę, gdy przyjdzie? To zdanie powinno nas zaniepokoić. Czy znajdzie ją na polskiej ziemi, w naszej archidiecezji, w ludzkich sercach? W dużej mierze zależy to od ciebie, bracie alumnie, który przyjmujesz strój duchowny. Od twojej gorliwości na drodze do kapłaństwa, od odwagi opowiadania się po właściwej stronie, od tego, czy staniesz się iskrą, od której zapali się płomień wiary i miłości w sercach ludzkich – mówił Pasterz. Kończąc homilię, życzył alumnom, by przez ich gorliwą pracę Jezus znalazł na ziemi wiarę.
Po homilii abp Budzik pobłogosławił sutanny i odmówił nad klerykami modlitwę. W nałożeniu nowego stroju pomogli im starsi koledzy.