Reklama

Głos z Torunia

Święci, czy na manowcach?

Jak co roku w połowie września pracownicy i czytelnicy „Niedzieli” – „Głosu z Torunia” wybrali się na pielgrzymkę. Tym razem droga wiodła nie na południe Polski, ale w bliższe rejony, m.in. do Lichenia, Kalisza czy miejsc związanych z kultem św. Faustyny. Były też niespodzianki, ale przecież nie ma przypadków

Niedziela toruńska 40/2018, str. V

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Anna Głos

Nasza grupa współprowadzi nabożeństwo maryjne w Licheniu

Nasza grupa współprowadzi nabożeństwo maryjne w Licheniu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ruszyliśmy tradycyjnie wczesnym, piątkowym popołudniem. Nasz wesoły autobus – ożywiany modlitwą i dowcipem opiekuna i organizatora wyjazdu ks. Pawła Borowskiego – dotarł do Lichenia, gdzie z przewodnikiem zwiedziliśmy bazylikę i jej teren. Wieczorem uczestniczyliśmy w Mszy św. w bazylice, a następnie w przypominającym procesję fatimską nabożeństwie maryjnym, w które zostaliśmy zaangażowani. Jedni odmawiali Różaniec, inni nieśli pochodnie i obraz Matki Bożej. Wymownym znakiem tego dnia, 14 września, czyli święta Podwyższenia Krzyża Świętego – była również niesiona w procesji kopia krzyża podziurawionego kulami strzałów Niemki, która podczas II wojny światowej chciała pokazać swoim uczniom, że Boga nie ma. Niemka ta zginęła 4 godziny po swoim czynie, a poprzestrzelona postać Jezusa z tamtego krzyża do dzisiaj wisi w kaplicy w Licheniu.

15 września uczestniczyliśmy w diecezjalnej pielgrzymce do sanktuarium św. Józefa w Kaliszu (relacja z tej uroczystości w poprzednim numerze). Wielu z nas, jak to ukazał w swoim słowie dk. Waldemar Rozynkowski, w istocie odkryło tam św. Józefa i jego dyskretne działanie w osobistym życiu. Intensywne przeżycia duchowe zaprowadziły nas do Uniejowa na zasłużony odpoczynek w termach, na spacerze, przy bilardzie czy wspólnym ognisku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po uniejowskim oddechu czekał nas dzień pełen skrajnych niespodzianek. Byliśmy w urokliwym zamku w Oporowie, następnie z przewodnikiem rodem z sarmackich czasów zwiedziliśmy romański kościół w Tumie oraz Łęczycę. I tu nas pan przewodnik zaskoczył, bo zaproponował zwiedzenie nieczynnego od 12 lat zakładu karnego. Ogromne, metalowe drzwi, krata, dziedziniec, znowu krata, mur z drutem kolczastym i budynek z małymi oknami. Wnętrze budziło zwyczajną, ludzką ciekawość, zwłaszcza jedna z cel, która z większością wyposażenia, wyglądała, jakby osadzeni przed chwilą z niej wyszli. W niejednym z nas wzbudziło to refleksję i prośbę o opiekę Bożą, by nigdy do takiego miejsca nie trafić.

Na zakończenie, po przeżyciach więziennych, ukoiliśmy swoje dusze, zanurzając je w Bożym Miłosierdziu podczas niedzielnej Mszy św. w kościele chrztu św. Faustyny w Świnicach Warckich i zwiedzając rodzinny dom świętej zakonnicy w Głogowcu. Mówi się, że podróże kształcą, i my podczas tego wyjazdy przekonaliśmy się o tym na pewno. Zestawienie postaci św. Józefa czy św. Faustyny i ich pokornej służby z widokiem wnętrz więziennych pokazuje, że tak naprawdę cienka może być granica między świętością a zejściem na manowce człowieczeństwa. Nadzieja w Bożym Miłosierdziu, ale obdarzeni wolną wolą to ostatecznie my sami decydujemy, którędy pójdziemy.

2018-10-03 08:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co drugi maturzysta pielgrzymował na Jasną Górę

[ TEMATY ]

Jasna Góra

matura

Bożena Sztajner/Niedziela

Poniedziałek 5 maja jest w tym roku pierwszym dnia zdawania egzaminu dojrzałości. Co drugi tegoroczny maturzysta przybył na Jasną Górę. W całej Polsce do matury przystąpiło ponad 334 tys. osób. Ok. 141 tys. młodych nawiedziło częstochowskie Sanktuarium.

Statystyka jasnogórska nie obejmuje kilkuset grup szkolnych, które z różnych powodów nie włączają się w pielgrzymowanie diecezjalne.
Modlitwa kończących szkoły średnie na Jasnej Górze rozpoczyna się zawsze wraz z początkiem roku szkolnego, a wiec we wrześniu i trwa niemal bez przerwy. Ostatnia grupa diecezjalna przybyła pod koniec kwietnia.
Indywidualni maturzyści jeszcze dzisiaj rano modlili się w Kaplicy Matki Bożej. - To jest wspaniałe miejsce i bycie tutaj jest zupełnie innym doświadczeniem niż pobyty w różnych innych świątyniach – powiedział Piotr, maturzysta z Torunia.
Jego kolega Borys zauważył, że przybył na Jasną Górę, by wyciszyć się i nabrać nowych sił nie tylko w przygotowaniach do matury, ale i do dalszych wyborów na przyszłość. Przemek z Działdowa liczył na to, że pobyt w Sanktuarium doda mu odwagi, że dobrze zda egzamin i dostanie się na wymarzony kierunek studiów. Karol z Wrocławia podkreślił, że obok osobistych przeżyć, wspólna pielgrzymka młodych była okazją do umocnienia i rozbudowania wspólnoty klasowej i doświadczeniem piękna młodego Kościoła.
Większość maturzystów była na Jasnej Górze po raz pierwszy. Jak wyznała Magda z Łodzi zabierze stąd dobre wspomnienia i „gorąco poleci to miejsce wszystkim, bo przekroczyło jej wyobrażenie i jest po prostu cudowne”.
Katecheci podkreślają, że pielgrzymki maturzystów na Jasną Górę, nigdy nie pozostają obojętne. Wielu przyjeżdża tu, by na nowo odkryć swoją wiarę i odnowić relacje z Jezusem i Jego Matką. Ks. Mariusz Klimkowski, dyrektor Wydziału Nauki Katolickiej Kurii Diecezjalnej Elbląskiej powiedział, że „taki przyjazd do Częstochowy to czasem ostatnia chwila, żeby tych młodych uchwycić, żeby zachęcić do sakramentu pokuty, żeby przywrócić ich Bogu i Kościołowi”.
Podczas uczniowskich spotkań wprost oblegane są jasnogórskie konfesjonały. „W przygotowaniach duży nacisk osobiście położyłam na sakrament pokuty, dlatego, że tu jest szczególna aura. Sprzyja ona temu, aby przystąpić do spowiedzi św. i pojednać się z Bogiem” - powiedziała Marta z Wrocławia.
Z obecności maturzystów na Jasnej Górze cieszą się zawsze Paulini, którzy każdą z grup witają indywidualnie. Zwracając się do jednej z nich o. Sebastian Matecki podziękował młodym, za to, że zdecydowali się nawiedzić Częstochowę. - Bardzo dziękuję za to, że wybraliście to święte miejsce, Jasną Górę, która od ponad sześciu wieków przyciąga tu wiernych, i którzy przychodzą z wszystkimi sprawami, jak powiedział Jan Paweł II, najważniejszymi sprawami życia, aby o nich rozmawiać z Matką – powiedział zakonnik.
Zdaniem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego, „osobiste stawanie młodych przed Matką Bożą jest i dlatego ważne, że jest to etap, który jak to nazwał Jan Paweł II, staje się tym świętym nawykiem, który ma być kontynuowany i to nie tylko wtedy, kiedy dzieją się ważne i przełomowe rzeczy”.
Modlitwie diecezjalnej maturzystów towarzyszyli arcybiskupi i biskupi Kościołów lokalnych. Bp Józef Szamocki z Torunia rozpoczynając Mszę św. powiedział m.in.: „cieszę się ogromnie mocno, że mogę być z kolejnym pokoleniem młodych diecezjan toruńskich, którzy ze swoimi duszpasterzami, wychowawcami i katechetami podtrzymują tę tradycję i przychodzą, aby najważniejsze sprawy swojego życia zawierzać Panu Bogu”.
Bp Andrzej Czaja z Opola zachęcał młodych, by nie lękali się, ale z odwagą wchodzi w dorosłe życie, powierzając je Bogu. „Przed wami szczególny czas. Ta najbliższa przyszłość, o którą może trochę się martwicie, bo ona będzie decydowała o dalszym waszym życiu. Nie bójcie się, nie lękajcie się, zawierzcie i tę najbliższą przyszłość, i całe swoje życie Pani Jasnogórskiej” - powiedział bp Czaja.
Podkreślił, że do „egzaminu dojrzałości można przygotować się przez solidną pracę, przez pomoc nauczycieli, przez korepetycje, ale trzeba mieć świadomość, że to wy sami macie stery w ręku, chodzi o wasze serca, które trzeba oddać Jezusowi. Tylko On jest w stanie uporządkować nasze życie i wprowadzić do niego ład i spokój”.
Młodzi wypowiadali na Jasnej Górze swoje akty zawierzenia. Maturzyści mówili m.in.: „Maryjo, Matko Niepokalana, wejrzyj na nas przygotowujących się do matury szkolnej i matury życia, prosimy wypraszaj nam u Ducha Świętego dary potrzebne w zdawaniu matury, a przede wszystkim w zdawaniu egzaminu z życia. Wskazuj nam drogę powołania w wyborze zawodu i życiowego powołania. Niech nie brakuje w naszym życiu szlachetnych dążeń, żarliwości serca, odwagi w podejmowaniu ważnych decyzji w rozpoznawaniu woli Bożej. Maryjo, zapraszamy Ciebie do całego naszego życia, bądź nam Panią, Orędowniczką i Królową”.
Tegoroczne pielgrzymowanie maturzystów odbywało się pod hasłem „Wierzę w Syna Bożego”. Stanowiło także przygotowanie do kanonizacji Jana Pawła II, człowieka zawierzenia, który tak często nawiedzał Jasną Górę.
Jak powiedział ks. Przemysław Góra, diecezjalny duszpasterz młodzieży z Łodzi, „matura to jest jeden z etapów, ważny w tym momencie ich życia, ale przed nimi kolejne bardzo ważne wybory, i na nich spoczywa wielka odpowiedzialność, aby to dziedzictwo Jana Pawła II przekazać w przyszłość. To jest naprawdę wielki dar, że oni mogą zdawać maturę w roku jego kanonizacji. Myślę, że tak to oni zapamiętają”.
Jak wspomina o. Melchior Królik, jasnogórski archiwista duże pielgrzymki maturzystów, ale o charakterze szkolnym przybywały do Częstochowy w latach sześćdziesiątych, najczęściej z kapłanami lub siostrami zakonnymi. Grupy diecezjalne, w sposób zorganizowany pod przewodnictwem biskupów, zaczęły przyjeżdżać „po odwilży”, pod koniec lat 80. i na początku 90. Dziś prawie nie ma już diecezji, w której nie byłaby organizowana pielgrzymka na Jasną Górę.
Przeżywają ją nawet młodzi arch. częstochowskiej, którzy co prawda nie muszą specjalnie przyjeżdżać do Sanktuarium i trudzić się pokonując wiele kilometrów, ale za to, jak zauważył ks. Krzysztof Rak z Referatu Katechetycznego Kurii Częstochowskiej, spotkanie odbywa się w sobotę, a więc w dzień wolny od zajęć, dlatego przybywają na nie ci, którzy muszą ofiarować swój wolny czas.
Maturalne pielgrzymki diecezjalne zawsze są wielkim poruszeniem. Uczestniczą w nich nie tylko kapłani i katecheci, ale także wychowawcy i nauczyciele, czasem również władze samorządowe, przedstawiciele kuratoriów.
Wybór drogi życiowej nie jest łatwy, wielu maturzystów podkreśla, że aby go dokonać, należy kierować się przede wszystkim swoim powołaniem.
Duszpasterze młodych podkreślają, że przybywająca do Częstochowy młodzież wie, że jest to ważny i wyjątkowy dla nich czas, w którym mogą zastanowić się nad swoją wiarą, a także wybrać drogę na przyszłość.
Przedmaturalna pielgrzymka pomaga młodym uświadomić, że stanowią wspólnotę ludzi wierzących. „Wiary tak, na co dzień nie widać, a kiedy zbierze się dużo osób w jednym miejscu, to okazuje się, że jest nas wielu, którzy wyznajemy podobne wartości, jest to budujące", zauważyła Ania z Mińska.
W programie jasnogórskich spotkań, obok Mszy św. znajdują się także m.in.: konferencje, Droga Krzyżowa na Wałach Jasnogórskich oraz Adoracja w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej zakończona zawierzeniem swojej przyszłości Matce Bożej.
Dziś maturzyści obowiązkowo pisali egzamin z języka polskiego. W kolejnych dniach będą musieli przystąpić obowiązkowo do egzaminów pisemnych z matematyki i z wybranego języka obcego nowożytnego oraz ustnych: z polskiego i języka obcego. Na życzenie będą zdawać też dodatkowe egzaminy pisemne z maksymalnie sześciu wybranych przedmiotów.

CZYTAJ DALEJ

Dzieci pierwszokomunijne w redakcji „Niedzieli”

2024-05-14 12:40

[ TEMATY ]

dzieci

Niedziela

redakcja

Czarnożyły

Karol Porwich / Niedziela

Redakcję Tygodnika Katolickiego „Niedziela” odwiedziły dzieci pierwszokomunijne z parafii św. Bartłomieja Apostoła w Czarnożyłach.

CZYTAJ DALEJ

Nakładają Europejczykom ciężary nie do uniesienia, których oni sami nie dźwigają

2024-05-15 07:00

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

O co chodzi w nadchodzących wyborach europejskich? Dotyczą głównie dwóch instytucji: Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, które od lat są zdominowane przez jedną stronę europejskiej sceny politycznej, więc sam akt wyborczy teoretycznie powinien wzbudzać raczej nikłe zainteresowanie wyborców, a jednak przynajmniej w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat frekwencja przy eurowyborach wzrosła dwukrotnie.

Panowało również do niedawna przekonanie, że przy tych wyborach lepsze wyniki osiągają partie sprzyjające unijnemu mainstreamowi, a jednak pięć lat temu stało się inaczej i to Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 45,38% głosów, co jest jak dotąd rekordowym poparciem wyborczym w Polsce od 1989 roku. Takiego wyniku od czasu reglamentowanej rewolucji z 1989 roku nie zdobyło żadne ugrupowanie. Jakie były przyczyny takiego wyniku? Powodów było kilka, ale najistotniejszym była chęć pokazania Unii Europejskiej żółtej kartki. Ściślej rzecz biorąc nie UE, tylko politykom sprawującym władzę w unijnych instytucjach, co jest istotnym rozróżnieniem, bo bycie przeciwnikiem ich polityki nie jest równoznaczne z byciem przeciwko samej Wspólnocie, co od lat próbują sugerować niektórzy politycy w naszym kraju.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję