Reklama

homilia

Co rośnie w nas?

Jednym z podstawowych elementów rzeczywistości jest wzrost. Rosną ludzie, wzrastają społeczności, rozwijają się idee i rzeczy. W dzisiejszych czytaniach mowa jest o wspaniałym cedrze, który wyrasta z małej gałązki, o ziarnku gorczycy, z którego wyrasta okazały krzew.

Niedziela Ogólnopolska 24/2018, str. 33

Ks. Dariusz Kowalczyk SJ/facebook.pl

Ks. Dariusz Kowalczyk SJ

Ks. Dariusz Kowalczyk SJ

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trzeba jednak zauważyć, że wzrost sam w sobie nie jest ani dobry, ani zły. Wszak może wzrastać dobro, ale może także wzrastać zło. Żyjemy w czasach, w których rozpowszechniony jest zabobon postępu, który głosi, że nowe jest zawsze lepsze od starego. To jedna z przyczyn szybkiego rozpowszechniania się zła w postaci np. przekręcania znaczeń podstawowych pojęć, takich jak małżeństwo i rodzina. Co więcej, niekiedy może się wydawać, że zło rośnie szybciej niż dobro. Dlatego Jezus uczy nas zaufania i cierpliwości. Królestwo Boże nie przegrywa z królestwem szatana. Może wydawać się małe, niepozorne, jak ziarnko gorczycy, ale prędzej czy później wyrośnie we wspaniałą roślinę, w której gałęziach można znaleźć schronienie. Autentyczny, trwały wzrost dobra wymaga pokory. Czytamy u proroka Ezechiela, że drzewo wysokie, będzie poniżone, a drzewo niskie wywyższone. Chełpiący się swoją wielkością niech zatem uważają, bo mogą upaść. Pokornego natomiast podźwignie Pan. Niekiedy czujemy się jak uschłe drzewo, które nie przynosi żadnego owocu. Dzisiejsze Słowo nas pociesza: powierz swą słabość Bogu, w Nim odnajdziesz sens swego życia. Zauważyliśmy, że Jezus uczy nas cierpliwości w oczekiwaniu owoców, ale trzeba najpierw podkreślić, że sam Bóg jest cierpliwy. Duch Święty cierpliwie działa w nas i wokół nas, byśmy mogli żyć wiecznie. Niestety, cierpliwy umie być także duch zły. Wskazywał na to m.in. Efrem z Edessy (zm. 373). Diabeł krąży wokół nas cierpliwie, by nas zniewolić, często pod pozorem dobra. Zauważmy, jak działa przemysł aborcyjny albo ideologia tzw. mniejszości seksualnych. Zaczynają od przekonywających słów o wolności, tolerancji, poszanowaniu inności, i powoli doprowadzają do ustanowienia kolejnych, chorych praw, do medialno-prawnego zamordyzmu, w którym nie można publicznie nazwać zła złem. Przeciwstawiajmy się tym trendom, patrząc na Jezusa.

O zaufaniu i chęci podobania się Bogu mówi drugie czytanie. Przy czym apostoł Paweł porównuje ludzkie życie do pielgrzymki. Niekiedy cel wydaje się daleki, a droga coraz bardziej trudna. Ale postępujemy „według wiary, a nie dzięki widzeniu”. Na końcu staniemy wszyscy przed trybunałem Chrystusa. Jest to jednak Sędzia, który pragnie naszego wzrostu, a nie upadku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-06-13 09:54

Ocena: +27 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: Jezus ujawnia nam piękno "Ojczyzny" ku której zmierzamy

2024-05-12 13:01

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

"Jezus ujawnia nam i przekazuje swoim Słowem i przez łaskę sakramentów piękno `Ojczyzny`, ku której zmierzamy" - powiedział Franciszek przed modlitwą Regina Coeli w Watykanie. Papież nawiązał do obchodzonej dzisiaj we Włoszech i w innych krajach uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego.

Franciszek zwrócił uwagę, że powrót Jezusa do Ojca nie jest rozłąką z nami, ale raczej dojściem przed nami do celu. Porównał to górskiej wspinaczki, kiedy wchodząc na szczyt otwiera się horyzont i widać krajobraz. Wtedy też całe ciało - ręce, nogi i każdy mięsień - wytęża się i koncentruje, żeby dotrzeć na szczyt. "I my, Kościół, jesteśmy właśnie tym ciałem, które Jezus, wstąpiwszy do nieba, pociąga ze sobą, jak w `grupie wspinaczy`” - powiedział Franciszek zaznaczając, że "Jezus ujawnia nam i przekazuje swoim Słowem i przez łaskę sakramentów piękno `Ojczyzny`, ku której zmierzamy.

CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela podlaska 21/2001

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Monika Książek

Czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa Kościół katolicki świętuje uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jest to pamiątka triumfalnego powrotu Pana Jezusa do nieba, skąd przyszedł na ziemię dla naszego zbawienia przyjmując naturę ludzką.

Św. Łukasz pozostawił w Dziejach Apostolskich następującą relację o tym wydarzeniu: "Po tych słowach [Pan Jezus] uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ´Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba´. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej" (Dz 1, 9-12). Na podstawie tego fragmentu wiemy dokładnie, że miejscem Wniebowstąpienia Chrystusa była Góra Oliwna. Właśnie na tej samej górze rozpoczęła się wcześniej męka Pana Jezusa. Wtedy Chrystus cierpiał i przygotowywał się do śmierci na krzyżu, teraz okazał swoją chwałę jako Bóg. Na miejscu Wniebowstąpienia w 378 r. wybudowano kościół z otwartym dachem, aby upamiętnić unoszenie się Chrystusa do nieba. W 1530 r. kościół ten został zamieniony na meczet muzułmański i taki stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Mahometanie jednak pozwalają katolikom w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego na odprawienie tam Mszy św.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję