Reklama

Niedziela Wrocławska

ABC miłości

Spowiedź łączy nas z Bogiem

Niedziela wrocławska 16/2018, str. VIII

[ TEMATY ]

ABC miłości

Kamil Szyszka

Ks. Stanisław Orzechowski

Ks. Stanisław Orzechowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zawsze miałem kłopoty z apetytem i do dzisiaj muszę odchodzić od stołu głodny. Kiedyś, czekając na religię z proboszczem (wtedy jeszcze w salkach katechetycznych, nie w szkole), byłem głodny, więc zżarłem wszystkie śniadania: pierwsze i drugie. Do domu miałem 3,5 kilometra, a przy kościele był sad proboszcza. Jak największe kuszenie przy furcie stała zaszczepiona wiśnio-czereśnia, a jej soczyste, mięsiste jagody zwisały nad głową. Pokusa była nie na moje siły. Trudno, nie opanowałem się i zżarłem sporo tych wiśni. Proboszcz był jedynym duchownym w parafii, więc czekała mnie teraz spowiedź u niego. Oczywiście, wśród wszystkich grzechów na właściwym (siódmym) miejscu postawiłem: – Kradłem księdzu wiśnie. Czekam, co będzie, czy jakiś łomot? A proboszcz na to: – Co dalej? Mów. Coś tam jeszcze powiedziałem, dostałem rozgrzeszenie, nawet nie ciężką pokutę. Gdy już zostałem klerykiem, powiedziałem do proboszcza: – Czemu ksiądz tak łagodnie zareagował w konfesjonale? A on mówi: – No cóż, jak byłeś głupi? Mogłeś mnie poprosić o te wiśnie, to bym ci dał jeszcze w koszyczku dla rodziców.

Pamiętam też, że gdy jako brzdąc wybierałem się do spowiedzi do tegoż proboszcza, okropny nacisk położyłem na wydobycie z siebie żalu za grzechy, żeby obrzydzić sobie te wiśnie. I tak sobie wmawiałem:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Przecież takie kwaśne były. No jak tak mogłeś?

Reklama

Niestety, podniebienie mi przypominało: – Smaczne, smaczne były!

Tyle się namęczyłem, więc w końcu myślę:

– Jak to? Co to z tym żalem? Zostawiłem to wszystko i powiedziałem tak, jak było.

Mówię o tym, bo warto co rusz przypominać sobie o warunkach dobrej spowiedzi. W żałowaniu trzeba jednak dobrze postawić akcenty. Tu jest cały problem. Właściwie ustawić akcenty. Nie obiecuj też sobie złotych gór po spowiedzi, że to już nastąpi pasowanie na anioła. O, nie! I jeżeli miałeś apetyt na sfermentowane buraki – po spowiedzi ten apetyt zostaje. Jeżeli ktoś się oglądał za damskimi nogami – bardzo często po spowiedzi ta sama ochota zostaje. Dalej wszystko będzie działało normalnie. Chodzi tylko o to, żeby umieć kierować sobą, żeby rozwijać się w tym dochodzeniu do wartości własnej. Spowiedź odblokowuje zawał w przewodzie, który nas łączy z Bogiem.

Rozważania ks. Stanisława Orzechowskiego, duszpasterza akademickiego, głównego przewodnika Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej na Jasną Górę

2018-05-22 12:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kobieta mądra jak Rebeka

Niedziela wrocławska 21/2018, str. VIII

[ TEMATY ]

ABC miłości

Kamil Szyszka

Ks. Stanisław Orzechowski

Ks. Stanisław Orzechowski

Dostałem list z Ameryki od Elżbiety. Konflikt w jej małżeństwie zaczął się dwa tygodnie po ślubie. Tak siarczysty, że już myślałem, że nic z tego nie będzie. Chodziło bowiem o to, kto tu rządzi. Wiem, nic nowego, wiele par małżeńskich to przerabia, wielu udaje się wyjść z tego starcia zwycięsko, wielu też się nie udaje. W liście Elżbieta napisała: „W pierwszych słowach mojego listu chciałam Ci powiedzieć, Orzechu, że po Bogu pierwszy jest Romek”. Ha! I nie ma żadnego konfliktu! Oczywiście, dla męża pierwsza po Bogu ma być żona. Nie może być dwuwładzy w domu, walka o to, kto tu rządzi, rozbija dom. Nie może być i już. Oczywiście, nie mówimy o sytuacjach, gdy on jest źle ukształtowany, pije, bije i rządzi. Nie mówimy o podporządkowywaniu się mężczyźnie, mężowi, tylko dlatego, że jest mężczyzną – absolutnie nie. Mówimy o ich współdziałaniu na rzecz dobra rodziny, domu, na tworzeniu atmosfery miłości i bezpieczeństwa. Ale trudne sprawy niech on dźwiga, od tego jest, pozwól mu. Bóg go do tego stworzył, aby dawał ci bezpieczeństwo. I szukaj na męża takiego, któremu od razu możesz oddać zarządzanie domowe – bo nie zawiedzie. Dziewczyna wychodząca z normalnego domu nie ma z tym problemu. Najpierw razem pewne rzeczy ustalają, a potem on już działa. Bo on jest do tego. Biblia mówi o tym, że on jest głową. Nieprawidłowo wychowana kobieta musi wygenerować konflikt, pierwsza sprawa i od razu rywalizacja: kto tu jest górą? I wygrywanie, rozmaitymi sposobami. No i jest konflikt. O co? O nic. Warto popatrzeć na Rebekę, jej imię po żydowsku znaczy „piękna”. Sądzę, że dlatego tak zawirowało w sercu Izaaka. Każdy ma swoje charyzmaty i każdy ma swoje słabości. Rebeka wykorzystała to i Izaak był całe życie pod pantoflem... Ale osładzało mu to, że ją bardzo umiłował. I to do końca. To był mądra dziewczyna i przeszła do historii. Przy błogosławieństwie na zakończenie liturgii ślubnej, skierowanym do żony, jest „żebyś wstępowała w ślady mądrych kobiet”. Można wstępować w ślady Rebeki, czemu nie.

CZYTAJ DALEJ

Nowy diakon w Archidiecezji Wrocławskiej

2024-05-11 12:25

ks. Łukasz romańczuk

diakon Eryk Cichocki

diakon Eryk Cichocki

Eryk Cichocki przyjął dziś w katedrze wrocławskiej święcenia diakonatu. Pochodzący z parafii pw. Narodzenia NMP w Kiełczynie [diecezja świdnicka] przyjął je z rąk bp. Jacka Kicińskiego CMF.

Podczas homilii biskup Jacek zaznaczył, jaka postawa powinna towarzyszyć uczniowi Pana Jezusa. - Bycie uczniem Jezusa to budowanie jedności z Nim na drodze wiary. To codzienne słuchanie Jego słowa i naśladowanie Jego życia. To postawa gotowości pójścia tam, gdzie nas posyła. To wszystko zawarte jest w strukturze powołania, bo Jezus powołał uczniów, aby z Nim byli, słuchali Go i potem ich posyłał - nauczał biskup.

CZYTAJ DALEJ

O Marii Okońskiej „Kobiecie mężnej i ofiarnej w służbie Kościołowi” podczas konferencji na Jasnej Górze

2024-05-11 14:05

[ TEMATY ]

Jasna Góra

BP JG

„Mamy jedno życie, którego nie wolno zmarnować” - głosiła jej dewiza. Co dzisiaj może powiedzieć współczesnej kobiecie Maria Okońska, uczestniczka powstania warszawskiego, niestrudzona apostołka w trudnych czasach reżimu komunistycznego, bliska współpracownica Prymasa Tysiąclecia? Zastanawiano się nad tym podczas odbywającej się na Jasnej Górze konferencji.

Poświęcona jest ona życiu, duchowości, dziełu założycielki Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, który od początku swojej działalności jest związany z Jasną Góra. Spotkanie zatytułowane „Kobieta mężna i ofiarna w służbie Kościołowi” zorganizowane zostało przez Instytut Prymasa Wyszyńskiego i Klasztor OO. Paulinów na Jasnej Górze.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję