Reklama

Niedziela Przemyska

Domowy Kościół przy stole słowa (11)

IV niedziela Wielkiego Postu

Niedziela przemyska 10/2016, str. 6

[ TEMATY ]

Domowy Kościół

archiwum rodzinne

Magdalena i Krzysztof Józefczykowie z dziećmi Karolina i Witoldem z Krosna

Magdalena i Krzysztof Józefczykowie z dziećmi Karolina i Witoldem z Krosna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziś zrzuciłem z was hańbę egipską (…). Manna ustała następnego dnia, gdy zaczęli jeść plon tej ziemi. Nie mieli już więcej synowie Izraela manny, lecz żywili się tego roku z plonów ziemi Kannan (Joz 5, 9a.10-12).

„Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Lecz ojciec rzekł do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą suknię i ubierzcie go (…)” (Łk 15, 1-3. 11-32).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Antyfony dzisiejszej liturgii Mszy św. wzywają nas do radości: „Raduj się, Jerozolimo (…) cieszcie się wy, którzy byliście smutni”. Już pierwsze czytanie wyjaśnia powód tej radości. Po czterdziestu latach błąkania się po pustyni, żywienia się manną, naród wybrany, przeszedłszy Jordan, pożywa owoce obiecanej ziemi. Smak tej radości pewnie dobrze znają ci z Czytelników, którzy przeżyli doświadczenie żywienia się konserwami, sucharami itp. To uczucie radości potęguje perykopa ewangelijna. Jest już ona tak dobrze nam wszystkim znana, że kiedy rozpoczyna się jej czytanie, ulegamy pokusie nieuwagi. Spróbujmy zatem przemedytować przez chwilę literacką interpretację tego wydarzenia autorstwa Cesbrona z książki „Słowa na wieczność”. Po wielu dniach drogi marnotrawny syn dotarł na wzgórze, z którego po latach zobaczył rodzinny dom. Nic się nie zmieniło. Odetchnął z ulgą. Nagle delikatny powiew wiatru uderzył w jego nozdrza odorem świńskiego zapachu. Zagotował się ze złości. Jego wnętrze krzyczało: „Jak ty, dziedzic, mogłeś dopuścić do takiego upodlenia?”. Czuł w skroniach tętniącą krew. Zatroskanie Spojrzał na dom i w tym momencie jego serce zalało nostalgiczne uczucie współczucia dla ojca. Myślał:

– Pewnie każdego dnia wychodził przed dom, patrzył na to wzgórze z nadzieją, że mnie zobaczy.

To było dobre uczucie. Spotęgowało je pojawienie się dwóch psów, które merdając ogonami dawały do zrozumienia, że go poznają. Już miał ruszyć ku domostwu, ale coś go wstrzymało. Pomyślał:

Reklama

– Jest ciepło, przenocuję tu, pod tym drzewem, a z rana ruszę na spotkanie ojca.

Obudziło go ciepło, wszak słońce odmierzyło już sporą drogę. Otrząsnął resztki snu i ruszył. Stanął przed furtką i przez chwilę głęboko wciągając powietrze, starał się uspokoić szalone bicie serca. Ruszył. Stanął przed drzwiami. Znowu dwa głębokie oddechy. Wyciągnął rękę, aby chwycić za klamkę i wtedy drzwi gwałtownie się otwarły. W progu stał starszy brat.

– Po co przyszedłeś? – warknął bardziej niż zapytał.

– Przyszedłem przeprosić mojego ojca.

– Za późno – nieomal krzyknął brat – Dziś w nocy twój ojciec umarł z tęsknoty za tobą.

Ci z nas, którzy odprowadzili na cmentarz matkę lub ojca, którzy odeszli po długiej chorobie znają to uczucie rozpaczy. Długo po śmierci tych ważnych osób zastanawialiśmy się, co można było zrobić lepiej, inaczej. O poradę jakich lekarzy poprosić. Cóż dopiero, jeśli człowieka przytłacza ciężar ewidentnej winy. Na szczęście to tylko literacka wizja Cesbrona. Ojciec z dzisiejszej Ewangelii nie umiera, lecz cierpiąc, tęskni. W Roku Miłosierdzia warto zwrócić uwagę na pewien ważny szczegół. Marnotrawny syn, a więc każdy z nas, nie był już sam z siebie zdolny wybaczyć sobie. Zauważmy, że myśli tylko o tym, żeby być choć niewolnikiem. Układa nawet formułkę na spotkanie z ojcem. I kiedy spotyka się z ojcem, dokładnie ją wypowiada, ale w momencie, kiedy ma ujawnić swoją głęboką degradację, poczucie niegodności, ogarnia go miłosierdzie ojca, który tak silnie przytula go do siebie, że nie pozwala wypowiedzieć słów o niewolnictwie. Jego miłosierdzie charakteryzuje pewien pośpiech. Szybko woła służących i każe przynieść atrybuty wybraństwa: suknię, pierścień, sandały.

Warto w tę niedzielę radości przypomnieć sobie z wdzięcznością to spotkanie w sakramencie pojednania, kiedy łzy ulgi wyzwalały nas z odmętów niewoli grzechu. Mam wrażenie, że za mało myślimy o tych chwilach, które były darem miłosierdzia. Ale jest to nade wszystko niedziela ludzi pogrążonych w rozpaczy. Niewierzących, że są zdolni podnieść się i zrzucić z siebie pęta niewoli. Porzućmy pychę atletyzmu. Przyznajmy, że sami z siebie możemy być tylko niewolnikami, szczęśliwymi, że możemy mieć miejsce do spania i chleb do zaspokojenia głodu. Zrzućmy z siebie ułudę siły: „dam radę”, „sam sobie poradzę”, „nie potrzeba mi innych”. Jeśli się tego wyzbędziemy, poczujemy nagle ulgę. Usłyszymy w sercu Jego głos: „Dziecko, już nic nie mów. Pozwól, że ja się tym zajmę”. I uwierzcie, zrobi to doskonale.

Reklama

* * *

Zatroskanie


Już wkrótce będzie trudno
Zbyt trudno
Jezus dobrze ich zna
Wychodzi naprzeciw
Zbliżającej się nocy
Zaprasza na górę
By skąpać ich w świetle
Które winno wystarczyć
Kiedy horyzont życia
Zacieni noc
Po raz kolejny
I nie ostatni
Zawiedli
Posnęli
Zabrali zbyt mało światła
By przetrwać noc
Jezusowej kenozy
Zdradzili

2016-03-03 10:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Domowy Kościół rośnie w siłę

[ TEMATY ]

Domowy Kościół

Kacper Gąsiorowski i Mateusz Leihs

W niedzielę 19 czerwca podczas Eucharystii o godz. 12.30 w bolesławieckiej bazylice maryjnej przyjęto pięć nowych rodzin do wspólnoty Domowego Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik może nam wiele wymodlić

Kustosz narodowego sanktuarium św. Andrzej Boboli jezuita o. Waldemar Borzyszkowski zauważa od lat wzmożenie kultu męczennika. Teraz, kiedy wolność Polski jest zagrożenia, szczególnie warto modlić się za jego wstawiennictwem - zaznacza w rozmowie z KAI. W dniach 16-24 marca odbywa się ogólnonarodowa nowenna o pokój, pojednanie narodowe i ochronę życia za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli i bł. Jerzego Popiełuszki.

Joanna Operacz (KAI): Czy w sanktuarium św. Andrzeja Boboli widać, że ten XVII-wieczny męczennik jest popularnym świętym? Czy jest bliski ludziom?

CZYTAJ DALEJ

Łódzko – wileński projekt „Niemen w czterech ścianach”

2024-05-16 17:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum szkoły

Dzięki pozytywnej ocenie wniosku Bernardyńskiego Liceum Ogólnokształcącego im. o. A. Pankiewicza w Łodzi w tegorocznym konkursie Polsko – Litewskiego Funduszu Wymiany Młodzieży na realizację projektu pt.: „Niemen w czterech ścianach” w maju br. ponownie spotkaliśmy się z zaprzyjaźnioną szkołą Vilniaus Lazdyn mokykla z Wilna, aby wspólnie podjąć działania.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję