Reklama

Niedziela Wrocławska

Zapomniana święta

Choć żyła w cieniu swojego męża oraz czcigodnej teściowej, dla Wrocławia i Śląska uczyniła równie wiele. Fundowała klasztory, dbała o wychowanie władców Śląska i doprowadziła do kanonizacji św. Jadwigi. Na co dzień rozdawała chleb ubogim i usługiwała chorym. W historiografii wspominana jako błogosławiona, choć procesu nigdy nie rozpoczęto

Niedziela wrocławska 41/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

św. Jadwiga Śląska

święta

LS

Mszy św. w kościele pw. św. Jadwigi Śląskiej z udziałem uczniów i nauczycieli Gimnazjum im. Księżnej Anny z Przemyślidów w Siechnicach przewodniczył abp Józef Kupny

Mszy św. w kościele pw. św. Jadwigi Śląskiej z udziałem uczniów i nauczycieli Gimnazjum
im. Księżnej Anny z Przemyślidów w Siechnicach przewodniczył abp Józef Kupny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 750. rocznicę śmierci księżnej Anny wrocławski oddział „Civitas Christiana” zorganizował sesję naukową oraz Mszę św. w ufundowanym przez księżną kościele św. Jadwigi, w klasztorze sióstr urszulanek Unii Rzymskiej – dawniej, przez ponad 550 lat w posiadaniu klarysek sprowadzonych tu przez Annę. Podczas sesji wrocławska ambasadorka pamięci o księżnej Annie – dr Anna Sutowicz przedstawiła życie i wpływ Anny Przemyślidki na religijny rozwój Śląska. Bogatą ikonografię śląskiej monarchini – często myloną z wizerunkami jej teściowej, Jadwigi – zaprezentowała historyk sztuki Anna Michalska; natomiast s. dr hab. Daria Klich ukazała jej dziedzictwo w kontekście funkcjonujących szkół urszulanek, spadkobierczyń dziedzictwa wrocławskich klarysek. 28 września Mszy św. kościele pw. św. Jadwigi przewodniczył abp Józef Kupny, a kazanie o Annie wygłosił ks. Józef Pater. Gośćmi uroczystości byli m.in. przedstawiciele Gimnazjum im. Księżnej Anny z Przemyślidów w Siechnicach.

Patronka siechnickiego gimnazjum

Dumni uczniowie i nauczyciele wiedzą, że ich szkoła jest jedyną w Polsce, noszącą to imię. Przyjechali na uroczystości ze sztandarem: ręcznie haftowana postać Anny i kościoła św. Katarzyny Sieneńskiej (z pobliskiej Świętej Katarzyny) w tle – jest chlubą szkoły. Świadomi dziedzictwa historycznego nauczyciele siechnickiego gimnazjum dbają, by młodzi znali swoją Patronkę: organizują konkursy, przedstawienia, a także oratorium o Annie. Siechnice w 1253 r. księżna Anna – zarządzając dobrami ziemskimi w imieniu nieletniego syna Henryka III Białego – przekazała szpitalowi św. Elżbiety we Wrocławiu i szpitalnikom z Czerwoną Gwiazdą. Dokument nadania szpitalnikom Siechnic jest najwcześniejszą pisemną wzmianką o tej miejscowości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Młodsza księżna Śląska

Anna, urodzona w 1204 r., córka króla Czech Przemysła Ottokara I i Konstancji Węgierskiej, pochodziła z rodów słynących z oddania Kościołowi. Z siostrą Agnieszką wychowała się na dworze Henryka Brodatego i Jadwigi z Andegawenów – jako przyszłe żony ich synów, wzrastały w atmosferze dojrzałej duchowości św. Jadwigi w trzebnickim zakonie cysterek, poznając tutejszą kulturę, zwyczaje i język.

Reklama

Anna poślubiła Henryka Pobożnego w 2018, a jej siostra – po śmierci drugiego z braci – wróciła do Pragi. Anna i Henryk byli małżeństwem przez 23 lata, mając 12 dzieci. Henryk, dowodząc, poległ w bitwie pod Legnicą (9 kwietnia 1241 r.), która była kulminacją najazdów tatarskich i mongolskich na Śląsk. Mimo wygranej, Mongołowie wówczas nie zdobyli ani Wrocławia, ani Legnicy, zrażeni zaciętym oporem wycofali się. Anna z Jadwigą w trzy dni po bitwie przybyły na Legnickie Pole, szukając ciała Henryka. Rozpoznały je, mimo uciętej głowy, po sześciu palcach lewej stopy. Złożone w kościele św. Jakuba we Wrocławiu szczątki Henryka Niemcy podczas II wojny światowej wywieźli do Berlina w celu badań antropologicznych. Odtąd ślad o nich zaginął, a pusty sarkofag Henryka Pobożnego zdobi wrocławskie Muzeum Narodowe.

Marzenie Anny – mały Asyż

Anna przejmuje władzę na Śląsku w imieniu nieletnich synów. Przeżywszy Henryka o 24 lata, przez następne dwie dekady Anna kończy i wypełnia wiele jego zamiarów, np. fundację klasztoru franciszkanów i kościoła św. Jakuba. Mimo wychowania w duchowości pokutnej św. Jadwigi, Anna sama kieruje swoim rozwojem. Z tym wiąże się jej marzenie: utworzenia we Wrocławiu małego Asyżu – na wzór praskiego. Obok franciszkanów w 1257 r. sprowadza z Pragi klaryski, w czym jej pomaga siostra Agnieszka, fundatorka i ksieni praskich klarysek. Zakonowi Krzyżowców z Czerwoną Gwiazdą (szpitalnicy) nadaje kościół św. Elżbiety. Kompleks tych trzech zakonów sąsiadujących ze sobą kształtuje dynamiczny rozwój duchowości i pobożności XIII-wiecznego Wrocławia i całego Śląska.

Matka ubogich

Troskliwą fundatorkę klasztorów najbiedniejsi znali jako miłosierną matkę ubogich. Po śmierci męża wyrzekła się szat książęcych i klejnotów na rzecz skromnych niczym habit sukien, praktykowała posty i umartwienia. Mieszkała w skromnym domu w pobliżu klasztoru klarysek, uczestnicząc w życiu klasztornym. Troszcząc się o potrzeby miasta zniszczonego po najazdach tatarskich, z synem Henrykiem III wydała liczne przywileje, umożliwiające rozkwit miasta i poprawę warunków życia mieszkańców. Sama dbała o najbiedniejszych: kazała wypiekać chleby, które rozdawała na ulicach miasta. Szczególnie uposażyła przytułek dla chorych, założony jeszcze przez św. Jadwigę. Często przyjmowała sakramenty i praktykowała nawiedzanie Najświętszego Sakramentu.

Reklama

Najpierw Jadwiga

Annie zawdzięczamy kanonizację św. Jadwigi – niezwykle szybką jak na owe czasy. Działając roztropnie, wspólnie z biskupem Tomaszem i swoim synem Władysławem, biskupem Salzburga, Anna w kilkanaście lat po śmierci Jadwigi skierowała do papieża Urbana IV dokumentację o życiu księżnej. Do prośby dołączyła cenny kielich i ornat ze złotej tkaniny. Stolica Apostolska szybko wyznaczyła dwóch dostojników, by zbadali życie i cuda Jadwigi. Anna wystarała się u papieża o wiele przywilejów dla trzebnickiego klasztoru, jako miejsca pielgrzymek ludu do Jadwigi. To pozwoliło na szybkie ukończenie budowy bazyliki trzebnickiej. Zdobyła także przywileje dla ukochanych klarysek, gdzie umieściła swoją córkę, wnuczki oraz wiele panien i wdów z rodu Piastów.

Umarła schorowana w 1265, od roku konsekracji klasztoru klarysek (1260) zmagając się z paraliżem ciała. Portrety książęcej pary w kościele św. Jadwigi śląski Rafael Michał Willmann (zapewne na prośbę klarysek wdzięcznych fundatorom) podpisał następująco: książę Henryk Pobożny – święty i księżna Anna – błogosławiona. Czy Anna doczeka beatyfikacji? Tego dziś nie wiadomo.

2015-10-08 09:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Rozalia z Palermo - patronka Wrocanki

Niedziela przemyska 35/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święta

Archiwum parafii

Niedaleko Miejsca Piastowego, w niewielkiej, ale malowniczej Wrocance, znajduje się lasek zwany powszechnie Dębiną. W cieniu dębów i brzóz tego zagajnika można zagłębić się w modlitwie, wypraszając łaski od św. Rozalii. Jest to szczególne miejsce, nie tylko ze względu na swój urok, ale przede wszystkim ze względu na moc, której można zaczerpnąć zatapiając się w modlitwie w małej kaplicy z XIX wieku, gdzie znajduje się figura Świętej sycylijskiej, która sprawia, że człowiek powraca do zdrowia.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: w Kościele nic nie dzieje się bez Ducha Świętego!

2024-05-16 21:20

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Lubię przypominać, że Duch Święty jest jak woda - jest pokorny. Z wodą jest tak, że niczego bez niej nie ma, ale nikt jej nie zauważa – mówił kard. Grzegorz Ryś podczas spotkania autorskiego.

16 maja w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi odbyło się spotkanie z kard. Grzegorzem Rysiem poświęcone jego najnowszej książce „Duch Święty”. Wydarzenie rozpoczęło się modlitwą, po której metropolita łódzki odniósł się do treści książki, podkreślając znaczenie miłości i nadziei w Duchu Świętym.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję