Reklama

Bohaterów było wielu

Rozmowa z Mateuszem Szpytmą, historykiem IPN, jednym z inicjatorów budowy muzeum i krewnym rodziny Ulmów (Wiktoria była siostrą jego babci i matką chrzestną jego ojca).

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Dzisiejsza uroczystość to krok milowy w staraniach o budowę muzeum.

– Tak, bo stoimy na już wylanych fundamentach, a inwestycja jest bardzo zaawansowana. Cieszę się, że po wielu latach starań wszystko idzie ku dobremu. Będzie to upamiętnienie tych, którzy już dawno powinni być w naszej pamięci jako jedni z największych bohaterów. Ci, którzy ratowali Żydów, wiedzieli, że ryzykują swoim życiem. Niektórzy zginęli, ale wszyscy ryzykowali. Nieraz to ryzyko było równe lub nawet większe od tego, które ponosili będący w podziemiu niepodległościowym.

– Można powiedzieć, że bohaterstwo rodziny Ulmów ma wymiar nie tylko religijny, ale i społeczny.

– Wydawałoby się, że w Polsce, o której się mówi, że była niechętna Żydom, tych, którzy ratowali, będzie niewielu. Ale widzimy, że wcale nie było ich tak mało. Były różne zachowania, ale chcemy przedstawić wszystkich, którzy pokazali swoje człowieczeństwo i chrześcijaństwo.

– Kary za pomoc Żydom w Polsce, łącznie ze śmiercią, były o wiele surowsze w porównaniu z innymi krajami Europy. Biorąc to pod uwagę, chyba trudno mieć zarzuty wobec tych, którzy nie decydowali się na taki krok?

– Nie można mieć do nich żadnych zarzutów. Można je mieć do tych, którzy wydawali, bo tacy się też zdarzali. Ci, którzy nie podejmowali ryzyka ich ukrywania, mieli do tego prawo, choćby ze względu na własne rodziny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-12-03 15:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Naucz nas, Jezu, patrzeć na świat Twoimi oczami

2024-05-15 09:12

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 2, 23 – 3, 6.

Niedziela, 2 czerwca. Dziewiąta niedziela zwykła

CZYTAJ DALEJ

Z Najświętszym Sakramentem przez USA: heroiczne świadectwa wiary

2024-06-01 13:39

[ TEMATY ]

USA

Karol Porwich/Niedziela

To był zuchowały pomysł, lecz dziś nawet święci zazdroszczą nam takiej eucharystycznej pielgrzymki - mówi ks. Roger Landry, kapelan jednej z czterech procesji, które przemierzają całe Stany Zjednoczone, by 16 lipca po 65 dniach marszu dotrzeć do Indianapolis, gdzie odbędzie się Krajowy Kongres Eucharystyczny. Do obowiązków ks. Landry’ego należy noszenie monstrancji na najdłuższych odcinkach pielgrzymki. Jak przyznaje codziennie jest świadkiem niesamowitych aktów wiary.

Krajowa Pielgrzymka Eucharystyczna wyruszyła 17 maja z czterech stron kraju. Ks. Landry jest kapelanem trasy wschodniej, która rozpoczęła się w New Haven. Liczy ponad 1500 mil. W ubiegłym tygodniu była w Nowym Jorku. Kiedy przechodziliśmy przez Bronx, byłem świadkiem heroicznego wręcz aktu pobożności - wyznaje amerykański kapłan, opowiadając o niepełnosprawnej kobiecie, która na widok Najświętszego Sakramentu nalegała, by mogła wstać z wózka inwalidzkiego i uklęknąć przed Panem Jezusem. Dodaje, że takie sytuacje zdarzają się każdego dnia. Ludzie przyłączają się do pielgrzymki, zatrzymują swoje samochody, klękają na asfalcie, z wielkim nabożeństwem witają Najświętszy Sakrament na ulicach swych miast. Rozmawiając z portalem Crux, ks. Landry przyznaje, że wszystko to przypomina atmosferę Niedzieli Palmowej, z tą tylko różnicą, że wtedy Pan Jezus jechał na osiołku, a teraz jest niesiony przez kapłana.

CZYTAJ DALEJ

Łańcut: pogrzeb ks. prał. Władysława Kenara – Honorowego Prałata Ojca Świętego

2024-06-01 19:55

[ TEMATY ]

pogrzeb

Karol Porwich/Niedziela

Był to kapłan według Bożego Serca, który kochał Chrystusa, kochał Jego Matkę i kochał Kościół - powiedział abp Adam Szal o śp. ks. Władysławie Kenarze. W sobotę 1 czerwca w Łańcucie odbył się pogrzeb wieloletniego proboszcza tutejszej parafii farnej. Za swoją pracę ks. Kenar został w przeszłości mianowany przez św. Jana Pawła II Honorowym Prałatem Ojca Świętego, a przez radnych miejskich odznaczony tytułem Honorowego Obywatela Miasta Łańcuta.

Ks. Władysław Kenar zmarł 28 maja wieczorem, przeżywszy 87 lat, w tym 63 w kapłaństwie. Mszy św. pogrzebowej w łańcuckiej Farze przewodniczył metropolita przemyski abp Adam Szal, a koncelebrowali ją: rocznikowy kolega ks. Kenara bp Edward Frankowski - emerytowany biskup pomocniczy diecezji sandomierskiej, jego uczeń bp Marian Buczek - senior diecezji charkowsko-zaporoskiej na Ukrainie oraz wielu księży.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję