Reklama

Starania o kościół trwały 70 lat

Zamiar zbudowania kościoła w Nienadowej Dolnej powstał przed 1930 r., ale jego sfinalizowanie nastąpiło dopiero w 1998 r. Wówczas trzeba było przystąpić do budowy Kościoła żywego. – Wszystko tworzyłem od zera, ale dzisiaj parafia jest bardzo prężna – opowiada proboszcz ks. Franciszek Partyka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W liturgiczne wspomnienie bł. ks. Jerzego Popiełuszki, 19 października, abp Józef Michalik przewodniczył w kościele w Nienadowej Dolnej instalacji relikwii bł. ks. Jerzego oraz konsekracji kościoła.

– W waszej parafii jest przykład owocnego trudu wędrowania po właściwej drodze. Wiem, że troska o grupy modlitewne, o udział we Mszy św. niedzielnej jest tu pielęgnowana – mówił Metropolita Przemyski. – Na dzisiejsze czasy trzeba odpowiedzieć naszym większym zaangażowaniem. Nie przemogą Kościoła wrogowie, my sami będziemy go wzmacniać albo osłabiać – podkreślił, zaznaczając, że w wielu sprawach jako wierzący jesteśmy winni, jeśli ulegamy zafałszowanym modom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oddzielić lud od Kościoła

W homilii Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski jeszcze raz przypomniał, że Kościół nie toleruje pedofilii i krzywdzenia dzieci. – Ile trzeba złej woli, żeby wmawiać Kościołowi, który zna przykazania Boże, że pozwala na krzywdzenie dziecka, że pedofilia jest tolerowana. Nieprawda. To jest wielkie bluźniercze kłamstwo. Chrystus powiedział, że kto jedno małe dziecko zgorszy, lepiej, żeby mu uwiązali kamień młyński do szyi i wrzucili w głębinę morską. Jest to wielki grzech i trzeba chronić dziecko przed wykorzystaniem, które jest straszne i obrzydliwe – mówił abp Michalik.

Jak zastrzegł – trzeba szukać przyczyn tych przestępstw i uzdrowienia. – Dziecko ma prawo do miłości i opieki rodziców, a dzisiaj próbuje się je pozbawić wstydu przez niewłaściwe wychowanie – mówił. Metropolita Przemyski skrytykował promowaną wczesnoszkolną edukację seksualną, twierdząc, że ta wiedza jest dla małego dziecka mało interesująca i niepotrzebna, a pozbawia je wstydu. Podkreślił, że do wychowania dziecka mają prawo ojciec i matka, a szkoła czy państwo ma ich jedynie wspierać

Abp Michalik stwierdził, że przez lata zmieniały się formy ataków, ale od wieków jest ten sam nieprzyjaciel – „ojciec kłamstwa, szatan”. – Trzeba mieć odwagę nazwać grzech po imieniu i nie poddawać się, jeśli będą nas krytykować. Na razie krytykują i atakują jedynie biskupów. Tak zawsze było, ale jeśli przestaną i pokonają biskupów, wtedy zejdą niżej. Zechcą oddzielić lud od Kościoła i biskupa – przestrzegał hierarcha.

Reklama

Najpierw kościół, potem plebania

Uroczystość, która 19 października zgromadziła wielu parafian, była zwieńczeniem wielu lat starań o świątynię.

Zamiar zbudowania kościoła w Nienadowej Dolnej zrodził się przed rokiem 1930. Powstał Komitet Budowy, który zbierał ofiary od mieszkańców na budowę. W 1930 r. architekt Marian Nikodemowicz ze Lwowa wykonał projekt świątyni. Działkę pod budowę ufundowali hrabiowie Mycielscy w centrum Nienadowej, zamieniając te grunty na ziemie ze swojego majątku na Hałaszkach. W 1931 r. wykonano fundamenty. W dalszym ciągu zbierano ofiary i gromadzono materiał na kościół.

Plany te przerwał wybuch II wojny światowej, a odżyły na nowo dopiero w latach 80. XX wieku. W 1984 r. spontanicznie powstał nowy Komitet Budowy na czele którego stanął Adam Sztur. Budowę rozpoczęto cztery lata później. Kierował nią Franciszek Szymański. Prace prowadzono przeważnie społecznie. W1989 r. bp Stefan Moskwa poświęcił i wmurował kamień węgielny w nowo powstającej świątyni.

31 lipca 1998 r. abp Józef Michalik poświęcił kościół w Nienadowej Dolnej, a 10 dni później erygował przy nim nową parafię pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Nienadowej Dolnej – dekanat Dubiecko. Pierwszym proboszczem został ks. Franciszek Partyka, który pracuje tu do dziś.

Na początku proboszcz musiał przystąpić do budowy plebanii, ponieważ tymczasowo mieszkał w wynajętym domu prywatnym. Prace posuwały się bardzo szybko i dwa lata po objęciu funkcji, mógł zamieszkać w plebanii.

Nowa parafia

– Wówczas przystąpiłem do budowy tego żywego Kościoła – wspomina. – Wszystko tworzyłem od zera, jeździliśmy na różne spotkania, aby ludzie mogli poznawać rolę grup duszpasterskich. Dzięki temu dzisiaj możemy się cieszyć z tego, że parafia jest bardzo prężna – opowiada ks. Partyka.

Parafia liczy około 1200 wiernych. Działają w niej grupy duszpasterskie dla dorosłych oraz dla dzieci i młodzieży. Co roku w maju organizowany jest piknik rodzinny, a 6 stycznia wspólne parafialne spotkanie opłatkowe, z programem artystycznym i posiłkami przygotowywanymi przez mieszkańców. – Ludzie się tym cieszą, a ja mam satysfakcję, że się udało – mówi proboszcz.

2013-11-13 13:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dworczyk: Wszystkie przypadki pedofilii muszą być bezwzględnie ścigane

[ TEMATY ]

Kościół

pedofilia

komisja

Dworczyk

żródło: wikipedia.org

Szef KPRM Michał Dworczyk

Szef KPRM Michał Dworczyk

Wszystkie przypadki pedofilii muszą być bezwzględnie ścigane, bez względu na to kto ich się dopuszcza; rząd jest zdeterminowany, żeby tak działać - mówił w czwartek szef KPRM Michał Dworczyk. Dodał, że przynajmniej część z osób, które będą tworzyły komisję ds. pedofilii zostanie powołana w najbliższym czasie.

Dworczyk podczas w programie "Tłit" Wirtualnej Polski był pytany o komisję ds. pedofilii - kiedy ona zacznie realnie działać i kiedy jej członkowie będą powołani. Pytanie padło w kontekście wyemitowanych w ostatnim czasie filmów dotyczących przypadków pedofilii. W środę wieczorem w TVP wyemitowano film Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało", w którym opisano kulisy przestępstw Krystiana W., ps. Krystek, działającego w Trójmieście. Mężczyzna był określany przez media mianem "łowcy nastolatek". Latkowski przywołał zeznania dziewcząt, które opisywały gwałty i molestowanie. Z kolei w sobotę miała miejsce premiera na kanale YouTube drugiego filmu dokumentalnego Tomasza i Marka Sekielskich - opisującego przypadki pedofilii wśród księży - "Zabawa w chowanego".

CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski: Trzeba wprowadzić „zarys” Bożej prawdy do naszego czasu

2024-05-12 09:45

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Jeśli do naszego czasu i do naszej drogi wprowadzimy „zarys” Bożej prawdy, to dojdziemy do życia wiecznego. Nawet jeśli ten „zarys” Bożej prawdy będzie wymagał od nas niełatwego, osobistego świadectwa - mówił abp Marek Jędraszewski 11 maja w czasie uroczystości odpustowych w sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie.

Uroczystości odpustowe w sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie rozpoczęły się procesją z kaplicy narodzenia św. Stanisława do szczepanowskiej bazyliki. W procesji niesiono relikwie św. Stanisława BM, św. Jana Pawła II oraz świętych i błogosławionych z terenu diecezji tarnowskiej. Dziś wprowadzono do sanktuarium relikwie św. Kingi, które ofiarowały siostry klaryski ze Starego Sącza.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję