Reklama

Święci i błogosławieni

Relikwie św. Joanny Beretty Molli w archidiecezji przemyskiej

Przywiezione z Mościsk na Ukrainie relikwie św. Joanny Beretty Molli przez miesiąc odwiedziły kilka parafii archidiecezji przemyskiej. Swoją wędrówkę zakończyły w kościele pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Żurawicy

Niedziela przemyska 19/2013, str. 1, 3

[ TEMATY ]

relikwie

peregrynacja

św. Joanna Beretta Molla

Paweł Bugira

Marek i Renata Kudła, ks. Marian Hofman – proboszcz w Żurawicy i ks. Władysław Derunow – proboszcz w Mościskach (w ornacie)

Marek i Renata Kudła, ks. Marian Hofman – proboszcz w Żurawicy i ks. Władysław Derunow – proboszcz w Mościskach (w ornacie)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Relikwie znalazły się w Polsce za sprawą Marka i Renaty Kudłów z Żurawicy k. Przemyśla. Pan Marek jest wicestarostą przemyskim, a jego żona dyrektorem szkoły podstawowej w Bolestraszycach niedaleko Przemyśla i doradcą życia rodzinnego. Ich służbowe i prywatne kontakty z tamtejszymi Polakami zaowocowały przyjaźnią z ks. Władysławem Derunowem, proboszczem parafii św. Jana Chrzciciela w Mościskach, gdzie relikwie znajdują się na stałe.

Zdaniem państwa Kudłów przykład życia św. Joanny jest bardzo aktualny w obecnych czasach. - To była przecież zwykła kobieta, która bardzo lubiła to, co każda kobieta, a jednocześnie była głęboko wierząca i religijna - mówią. - O takich ludziach świętych trzeba mówić, bo to są przykłady, które budują. Tym bardziej, że widzimy upadek autorytetów - dodają.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pani Renata opowiada sytuację, która jej się przytrafiła dzień po przyjeździe do ich domu relikwii św. Joanny. - Od dłuższego czasu szukałam bardzo ważnego dokumentu. I kiedy już miałam wychodzić z domu westchnęłam do św. Joanny i sprawdziłam w jeszcze jednym miejscu, w którym z resztą już wcześniej patrzyłam. Znalazły się od razu - wspomina.

Reklama

Przez miesiąc Relikwie odwiedziły kilka parafii archidiecezji przemyskiej. Swoją wędrówkę zakończyły 21 kwietnia w kościele pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Żurawicy. Kazania na Mszach św. głosi ks. Derunow z Mościsk. - Dziś trzeba swoje chrześcijańskie powołanie do świętości na nowo odkrywać - mówił kapłan, powołując się na życie św. Joanny. Przypomniał jej słowa zapisane w wieku 16 lat: „Jezu, przyrzekam Tobie poddać się wszystkiemu, co pozwolisz żeby mi się przydarzyło. Spraw, abym poznała Twoją wolę”.

- Napisała wówczas 11 życiowych dewiz - zauważył ks. Derunow. W nich Joanna postanawia unikać wszystkiego, co może powodować zgorszenie lub okaleczenie duszy, codziennie modlić się o szczęśliwą śmierć i poznać swoje powołanie oraz być dobrą, aby uniknąć potępienia w piekle. - Takie proste, zwyczajne, ale chrześcijańskie postanowienia. I osiągnęła tę świętość - zauważył kaznodzieja.

Cytując słowa Świętej podkreślił, że każde powołanie, także do małżeństwa, jest darem Bożym i ludzie powinni starać się je rozpoznać.

2013-05-09 14:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Pomorskie/ Podczas ćwiczeń WOT zaginął karabin wyborowy BOR

2024-05-13 18:48

[ TEMATY ]

Wojska Obrony terytorialne

Biuro Prasowe Dowództwa WOT

Żandarmeria Wojskowa i Służba Kontrwywiadu Wojskowego prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie zagubienia karabinu BOR - poinformowało Dowództwo Obrony Terytorialnej. Do zdarzenia doszło podczas ćwiczeń 7. Pomorskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej.

Informację o zagubieniu karabinu wyborowego BOR jako pierwszy przekazał Onet.pl. Według ustaleń portalu, żołnierze 71. Batalionu Lekkiej Piechoty z Malborka wrócili z poligonu bez karabinu wyborowego BOR, którego używali podczas szkolenia na poligonie w Tczewie.

CZYTAJ DALEJ

Monte Cassino – rozpoczęły się uroczystości upamiętnienia 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino

2024-05-14 10:27

[ TEMATY ]

Monte Cassino

Włodzimierz Rędzioch

80 lat temu, 17 stycznia 1944 r. rozpoczęła się bitwa o Monte Cassino. W największej batalii frontu włoskiego walczyli żołnierze dziesięciu narodowości. Rankiem, 15 lutego 1944 r. 255 „latających fortec” zrzuciło na Monte Cassino ponad 350 ton bomb burzących, które sprawiły, że klasztoru został zamieniony w ruinę. Po zniszczeniu klasztoru wojska alianckie próbowały zdobyć punkty oporu znajdujące się w mieście Cassino a następnie samo wzgórze Monte Cassino.

W maju zadanie zdobycia ruin klasztoru bronionego przez resztki sił niemieckich przypadło żołnierzom 2. Korpusu Polskiego. „Czwarte natarcie na górę klasztorną – będzie polskim natarciem. Tam, gdzie padli Amerykanie, Anglicy, Nowozelandczycy, Francuzi, Hindusi” - napisał Melchior Wańkowicz w swoim reportażu o bitwie. Atak rozpoczął się w nocy z 11 na 12 maja. Generał Władysław Anders w rozkazie do swoich oddziałów napisał:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję